Odrobny: Nie mamy się czego wstydzić
Podhale Nowy Targ już na ćwierćfinale zakończyło sezon 2019/2020. „Szarotki” w szóstym meczu przegrały na wyjeździe z GKS-em Katowice 1:2. – Taki jest sport. Raz wygrywasz, innym razem przegrywasz – powiedział Przemysław Odrobny, bramkarz Podhala.
Pierwsze słowa jakie cisną Ci się na usta?
- To to, że z przekroju całego play-off nie powinno to się tak skoczyć. Grając trzy razy w Katowicach dwa razy przegraliśmy po dogrywce. Nie chcę szukać wytłumaczenia, że mieliśmy wirusa i byliśmy osłabieni, ale grając dwa mecze dzień po dniu w składzie z 10 zawodnikami, którzy wymiotują, na pewno było trudniej. Z drugiej strony w dużym stopniu sami zgotowaliśmy sobie ten los, bo popełnialiśmy błędy, które nie miały nam się prawa przytrafić. Z doświadczenia wiem, że to kosztuje bardzo wiele i te mecze z Katowicami są tego najlepszym przykładem.
Wydaje się, że kluczowy dla losów całej rywalizacji był mecz numer trzy. Prowadząc w serii 2:0 przy lepszej skuteczności mogliście to spotkanie wygrać i rzucić rywala na kolana...
- Może i tak. Tak jak mówię, błędy jakie popełniliśmy w tamtym meczu czy w każdym następnym sprawiały że dzisiaj dla nas sezon już się skończył. Jest nam bardzo przykro, łzy napływają do oczu, ale co zrobić. Taki jest sport. Raz wygrywasz, innym razem przegrywasz.
Ten mecz numer sześć bardzo zachowawczy z obu stron….
- W play-off zazwyczaj w każdym meczu decydują detale. Tak było i tym razem. Przy 1:1 my nie wykorzystaliśmy przewagi, rywale tak i w końcowym rozrachunku to właśnie zadecydowało, że to oni wyszli zwycięsko z tego starcia i z całej rywalizacji.
Tak na gorąco Twoim zdaniem co było największym pozytywem tego sezonu w waszym wykonaniu?
- Patrząc na całokształt to na pewno trzecie miejsce jakie zajęliśmy w sezonie zasadniczym było bardzo dobrym wynikiem, szczególnie że na starcie dużo osób nas skreśliło. Mieliśmy wiele fajnych momentów między innymi serię zwycięstw kiedy pieliśmy się w tabeli. W play-off też nie mamy się czego wstydzić. Wyniki nie odzwierciedlają dokładnie tego jak te mecze wyglądały.
Rozmawiał: Maciej Zubek
Komentarze