Łyszczarczyk: Chcę dać Podhalu jak najwięcej
– To był wyrównany mecz. W niektórych momentach przeważaliśmy, ale to rywale wykorzystali gry w przewagach i dzięki temu elementowi wygrali – tymi słowami porażkę z Re-Plast Unią (3:4) skomentował Alan Łyszczarczyk.
Podhale dobrze rozpoczęło spotkanie z oświęcimianami i po 13 minutach prowadziło 2:0. Sposób na Clarke’a Saundersa znaleźli właśnie Alan Łyszczarczyk i Kacper Guzik.
– Mecz rozpoczął się dla nas dobrze, bo zdobyliśmy dwie bramki. Niestety popełniliśmy błąd i Unia szybko, bodaj po kilkunastu sekundach, strzeliła kontaktowego gola. Cóż, nie można grać w ten sposób – zaznaczył 22-letni napastnik.
Starcie oświęcimian z nowotarżanami, zapowiadaliśmy jako mecz ekip, które nie najlepiej radzą sobie w przewagach. Skuteczność nowotarżan w tym elemencie wynosiła – 7,1 procent, a oświęcimian – 10 procent.
– Rzeczywiście, wcześniej nie zdobywaliśmy wielu bramek w tym elemencie, ale w starciu z Unią poprawiliśmy tę statystykę. Z kolei nasi rywale strzelili w „power playu” dwa gole, w tym tego zwycięskiego – ocenił Łyszczarczyk.
Wychowanek Podhala Nowy Targ rozegrał do tej pory sześć meczów w Polskiej Hokej Lidze, w których zdobył trzy bramki i zaliczył jedną asystę.
– Każdy gol cieszy, tym bardziej, że miałem trudny początek sezonu. Przed inauguracyjnym meczem z Cracovią byłem na lodzie raptem 45 minut, później miałem problemy z kostką i dwa mecze zagrałem z urazem. Dopiero od tygodnia trenuje z pełnym obciążeniem – wyjaśnił skrzydłowy Podhala, który zmienił też numer na koszulce z "13" na "88".
Przypomnijmy, że Alan Łyszczarczyk podpisał z „Szarotkami” dwumiesięczny kontrakt, gdyż dalej chce kontynuować swoją karierę za oceanem. Według wstępnych planów, East Coast Hockey League ma wystartować 4 grudnia.
– Póki co prawa do mnie ma klub Idaho Steelheads z ECHL, który jest zespołem farmerskim Dallas Stars. Zapewne tam rozpocznę sezon, ale prowadzę też rozmowy z kilkoma klubami z AHL. Kluby NHL pozwoliły swoim zawodnikom grać w Europie, więc zobaczymy, jak to wszystko się potoczy. Sporo rzeczy nie zależy wyłącznie ode mnie – podkreślił „Łyżka”.
– Niemniej do czasu mojego wylotu do Stanów Zjednoczonych chcę dać Podhalu jak najwięcej – zakończył.
Komentarze