Górą słowacki pierwszoligowiec
HC 46 Bemaco Bardejów pokonał KTH 1928 Krynica 4:2. Bramki dla "Mineralnych" zdobyli Tomasz Malasiński i Leszek Laszkiewicz.
Podopieczni Jacka Płachty na dobrym poziomie zagrali tylko w pierwszej odsłonie, w której zdobyli obie bramki. Wynik spotkania w 7. minucie otworzył Tomasz Malasiński, a prowadzenie w swoim stylu podwyższył Leszek Laszkiewicz, popisując się soczystym strzałem pod poprzeczkę.
Kłopoty kryniczan zaczęły się z chwilą zmiany bramkarza. Anton Janin, który w 30. minucie zastąpił dobrze spisującego się Przemysława Odrobnego, bronił niepewnie i musiał trzykrotnie wyciągnąć gumę z siatki.
Zwycięstwo drużyny z Bardejowa strzałem do pustej bramki przypieczętował Martin Krcula.
- Mecz dobrze się dla nas ułożył, ale później straciliśmy głupie bramki, a gospodarze poszli za ciosem. Sam miałem kilka sytuacji, które powinienem wykorzystać. Bardejów, to dobra drużyna. Wygrali większość z przedsezonowych meczów przedsezonowych, w tym wysoko z Miszkolcem 6:1 - mówił po meczu jeden z kadrowiczów.
HC 46 Bemaco Bardejów - KTH1928Krynica 2:4 (0:2, 2:0, 2:0)
0:1 - Malasiński - Zapała, Besch (06:05)
0:2 - L. Laszkiewicz - Pasiut, Łopuski (16:18, 5/4)
1:2 - Gajdos - Krcula (33:56, 5/3)
2:2 - Balaż - Szimczak, Slimak (36:12, 5/4)
3:2 - Gmitter - Mojdis 43:19
4:2 - Krcula 59:24 (do pustej bramki)
KTH 1928: Odrobny (od 29:22 Janin) - Dutka, Besch; Kolusz, Zapała (2), Malasiński (2) - Milovanovic (4), Wajda; L. Laszkiewicz, Pasiut (4), Jemielin (4) - Kostek, Alenikow; Dziubiński, Łopuski (2), Muhonen - Skrzypkowski, Gazda (2); Gruszka, Stopiński, Majoch.
Komentarze