„Cash”: Cracovia posiada wspaniałą historię
Jason Bacashihua w sezonie 2018/2019 będzie występował w Comarch Cracovii. 35-letni golkiper ma na swoim koncie 38 meczów w NHL w barwach St. Louis Blues, jednak zdecydowaną większość kariery spędził w AHL (275 spotkań). Na antenie klubowej telewizji opowiedział o swoich pierwszych wrażeniach związanych z nowym klubem i nową ligą.
O trudnościach z wymową nazwiska
– Mam pseudonim. Wszyscy wołają na mnie „Cash”, a to znacznie ułatwia sprawę.
O Comarch Cracovii i Krakowie
– Ten klub posiada wspaniałą historię. Kiedy grałem na Słowacji, słyszałem wiele dobrego na temat Comarch Cracovii. Dominowały opinie, że to profesjonalny i dobrze zorganizowany zespół. Kiedy dowiedziałem się, że „Pasy” są mną zainteresowane, to nie zastanawiałem się długo. Pragnę wykorzystać tę okazję i swoją grą pomóc drużynie zdobyć tytuł mistrzowski.
Byłem już w Krakowie. Dwa lata temu przyjechałem tutaj na kilka dni, by spędzić tutaj Sylwestra i było to bardzo ciekawe doświadczenie. O Polsce słyszałem wiele dobrego, dlatego cieszę się, że będę grał w tym kraju. Jestem podekscytowany startem sezonu i zobaczymy, co się wydarzy.
O PHL
– Szczerze mówiąc, to niewiele słyszałem o Polskiej Hokej Lidze. Wkrótce nastąpi mój debiut w polskich rozgrywkach, ale podchodzę do tego na luzie. Moje podejście jest takie samo niezależnie od ligi, w której występuje. Chcę grać, wygrywać i sprawiać, żeby nasz zespół był lepszy.
O celach na nowy sezon
– Oczywiście chcę zdobyć mistrzostwo. Nie jestem tutaj jedynym zawodnikiem z Ameryki, uważam, że będziemy wzmocnieniem drużyny i chcemy to pokazać i uczynić zespół lepszym. Jest to dla mnie wyzwanie i nie mogę doczekać się tego, kiedy wyjdę na lód.
Wiem, czego się ode mnie oczekuje – mam być bramkarzem numer jeden, więc będzie to dla mnie wyzwanie, ale to normalne w tej profesji. Zrobię, co w mojej mocy, żeby stawać się lepszym zawodnikiem, wejść do drużyny i pokazać swoją jakość. Mam nadzieję, że kibicom spodoba się moja gra. Myślę, że bardzo ważne jest to, by cieszyć się tym, co się robi.
Jeśli nie będę podchodził pozytywnie do mojej pracy, przełoży się to negatywnie na moją grę.
O różnicach między Europejskim a amerykańskim hokejem
– Na pewno w USA hale są większe. Czasem jest to zaletą, a czasem wadą. Spędziłem już pięć lat w Europie, więc wiem na jakich poziomach są ligi i jak wyglądają tutejsze widowiska. Nie jest to dla mnie nic nowego. Cieszę się, że znowu zagram w Europie, podoba mi się tutaj, dlatego tu wróciłem i jestem podekscytowany tym, co czeka mnie w Polsce.
Komentarze