Zmiany w formacjach dały nową energię
– Nie był to nasz najlepszy mecz, ale zdobyliśmy trzy punkty. To jest w tej chwili najważniejsze – tymi słowami wygraną z KH Energą Toruń 4:3 skomentował Nik Zupančič, trener Re-Plast Unii Oświęcim.
Biało-niebiescy już w 4. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Sebastiana Kowalówki. Jednak „Stalowe Pierniki” odpowiedziały z nawiązką, a na listę strzelców wpisali się kolejno Jakub Jaworski i Aleksandr Griebieniuk.
– Myślę, że torunianie lepiej rozpoczęli to spotkanie. Byli szybsi, mieli więcej szans na początku, ale po pierwszej tercji to my prowadziliśmy 3:2 – ocenił opiekun oświęcimskiej Unii.
– Druga tercja była najlepsza w naszym wykonaniu, bo nie pozwoliliśmy w niej rywalom na zbyt wiele. Mieliśmy wiele okazji, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Z kolei w trzeciej tercji nasz zespół za bardzo się wycofał. Indywidualne umiejętności toruńskich zawodników wyrządziły nam wiele szkód. Podczas gry w osłabieniu rywale wyrównali, ale pozytywnym aspektem płynącym z tego meczu jest to, że udało nam się szybko wrócić do gry i zdobyć czwartego gola – zaznaczył Nik Zupančič.
Z kolei szkoleniowiec KH Energi Toruń przekonywał, że jego zespół może odczuwać zmęczenie, bo w ostatnich meczach był zmuszony grać na trzy piątki.
– Moim chłopcom brakuje sił, ale na razie nie możemy wzmocnić drużyny – nie ukrywał Juryj Czuch. – Poprzednie mecze z Unią zawsze były na styku, w tym o losach spotkania przesądził nasz błąd. Uczulałem swoich zawodników, ale widocznie nie chcieli mnie słuchać.
Warto wspomnieć, że dla biało-niebieskich było to już czwarte zwycięstwo z rzędu. Seria wygranych rozpoczęła się od spotkania z Podhalem Nowy Targ, przed którym trener gruntownie przebudował formacje.
– Jak dotąd wygrywamy mecze i myślę, że te zmiany wniosły do zespołu trochę nowej energii – zaznaczył trener Unii.
I dodał: – Po meczu z Toruniem jestem zadowolony zwłaszcza z czwartej formacji. Grali naprawdę dobrze. Życzyłbym sobie, aby otrzymywali więcej minut, ale czasami nie pozwala na to sytuacja na lodzie, bo często rozgrywamy przewagi albo musimy bronić się osłabieniach– zakończył Zupančič.
Komentarze