ZIO: Helwetki najlepsze w grupie B
W bezpośrednim pojedynku dwóch najlepszych drużyn grupy B Szwajcarki pokonały Szwecję 2:1, zapewniając sobie pierwsze miejsce .
To spotkanie to rewanż za mecz o brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Soczi, który w dramatycznych okolicznościach wygrały Helwetki 4:3. Był to pierwszy hokejowy medal olimpijski od czasu, kiedy męska reprezentacja zdobyła brąz w 1948, powtarzając swój wyczyn z 1928 roku. Soczi, to igrzyska, na których Florence Schelling została wybrana najbardziej wartościową zawodniczką turnieju. Dziś, ta sama hokeistka pobiła rekord olimpijski w ilości zwycięstw podczas zmagań hokejowych. Bramkarka Szwajcarek ma na koncie 9 wygranych.
Alina Müller strzeliła swojego szóstego gola na tym turnieju i zaliczyła asystę (to jej trzecie kluczowe podanie), przez co przewodzi liście najskuteczniejszych strzelczyń oraz rankingowi „punktacji kanadyjskiej”. 19-latce brakuje tylko 3 bramek żeby powtórzyć najlepszy wynik strzelecki z turnieju olimpijskiego, którym mogą poszczycić się dwie hokeistki, jej rodaczka Stephanie Marty i Kanadyjka Meghan Agosta (po 9 goli na Igrzyskach Olimpijskich w 2010 roku).
Szwajcarki oddały aż 47 strzałów, na co Skandynawki odpowiedziały 34 uderzeniami. Wszystkie bramki w tym meczu padły w okresach gry poszczególnych zespołów w przewagach. Okazały się one kluczem do odniesienia ostatecznego triumfu.
Podczas bezbramkowej pierwszej tercji, zarówno Schelling, jak i szwedzka bramkarka Sara Grahn musiały być bardzo uważne. Schelling zatrzymała Sabinę Kuller, która strzeliła zbyt chaotycznie. Po drugiej stronie tafli, Müller przemknęła obok nastoletniej defensorki Maji Nylen Persson, a Grahn wykonała świetną interwencję z użyciem swojej rękawicy.
W drugiej części meczu Szwajcarki długimi okresami wywierały presję na Szwedkach, która w końcu przyniosła efekt bramkowy. Müller bez przyjęcia, stojąc w dolnej części koła bulikowego, pociągnęła skutecznie, po podaniu Christine Meier. W ostatniej minucie drugiej tercji Grahn nie dała się pokonać Larze Stalder przy próbie ataku podczas gry Szwajcarek w osłabieniu. Karę odsiadywała wtedy Livia Altmann.
Stalder mocno odczuła ciężar meczu po kolizji, która miała miejsce przy bandzie okalającej lodowisko. Sprawczynią była Hanna Olsson. Za chwilę ta sama zawodniczka zadała jeszcze większy ból rywalkom po dokładnym podaniu do Anny Borgqvist, która wyrównała stan meczu na 1:1. Helwetki odżyły niecałe cztery minuty później, kiedy Meier podała do Phoebe Staenz, a ta strzeliła na otwartą stronę. Szwedki próbowały jeszcze na minutę przed końcem meczu wzmocnić siłę rażenia dodając jedną hokeistkę więcej w miejsce bramkarki, ale to nie przyniosło efektu.
Phoebe Staenz (druga z lewej) tuż po zdobyciu gola na 2:1 w meczu ze Szwecją
Szwecja – Szwajcaria 1:2 (0:0, 0:1, 1:1)
0:1 Alina Müller - Christine Meier - Lara Stalder (33:51, gol w przewadze 5/4)
1:1 Anna Borgqvist - Hanna Olsson - Maja Nylen Persson (47:35, gol w przewadze 5/4)
1:2 Phoebe Staenz - Christine Meier - Alina Müller (51:28, gol w przewadze 5/4)
Strzały: 34 - 47
Kary: 12 - 8
Widzowie: 3545
Wewnątrz azjatycki pojedynek nie miał większego znaczenia. Trudno za taki uznać fakt, która z drużyn zajmie trzecie miejsce w grupie, a która będzie ostatnia. Jednakże dla obu ekip był to mecz o historycznym znaczeniu. Dla Japonek wygrana 4:1 oznaczała pierwsze zwycięstwo w historii ich olimpijskich występów, a są to trzecie igrzyska na których startują hokeistki „kraju kwitnącej wiśni”. Natomiast dla zunifikowanej reprezentacji Korei zdobyta w drugiej tercji bramka to debiutanckie trafienie w rywalizacji olimpijskiej. Mecz zgromadził jedną z największych widowni kobiecego turnieju hokejowego w Pjongczang.
Japonka Moeko Fujimoto (z lewej) w walce o krążek z Koreanką Choi Jiyeon (z prawej)
Japonki nie miały problemu z udowodnieniem swojej wyższości. Już po minucie tego spotkania było 1:0 dla podopiecznych Takeshiego Yamanaki, a po kolejnych trzech prowadziły dwubramkowo wykorzystując grę w liczebnej przewadze, po wykluczeniu na 2 minuty Randi Heesoo Griffin za uderzanie kijem. To właśnie hokeistka amerykańskiego pochodzenia zapisała się w historii jako zdobywczyni pierwszego gola dla Korei na olimpiadzie. Po tym trafieniu zapanowała naprawdę niesamowita radość, a wynik pozwalał myśleć o nawiązaniu walki z Japonkami. Do czasu, bowiem w trzeciej tercji znów „Kwitnące Wiśnie” objęły dwubramkowe prowadzenie po golu Shiori Koike. Tym samym wykorzystana została kolejna niefrasobliwość Griffin, która pozwoliła sobie uderzenie rywalki, a to skutkowało kolejną dwuminutową karą. Na półtorej minuty do końca meczu Rui Ukita – mająca na koncie asystę przy pierwszej bramce – zdobyła gola ustalającego wynik meczu na 4:1 dla Japonii. Przy jej strzale bramka Koreanek była pusta, bowiem So Jung Shin zjechała z niej około minutę wcześniej.
Korea – Japonia 1:4 (0:2, 1:0, 0:2)
0:1 Hanae Kubo – Haruka Toko – Rui Ukita (01:07)
0:2 Shoko Ono – Miho Shishiuchi – Shiori Koike (03:58, gol w przewadze 5/4)
1:2 Randi Heesoo Griffin – Yoonjung Park (29:31)
1:3 Shiori Koike – Akane Hosoyamada – Haruna Yoneyama (51:42, gol w przewadze 5/4)
1:4 Rui Ukita (58:33, gol do pustej bramki)
Strzały: 13 - 44
Kary: 6 - 4
Widzowie: 4110
Obie azjatyckie drużyny czekają teraz na ćwierćfinałowe rozstrzygnięcia, które dadzą odpowiedź z kim zagrają w walce o miejsca 5-8. Przeciwniczkami Japonek i Koreanek będą zespoły, które przegrają mecze 1 / 4 finału.
Tabela końcowa grupy B
1. Szwajcaria3 mecze9 pkt.13-2awans do ćwierćfinału
2. Szwecja3 mecze6 pkt.11-3awans do ćwierćfinału
3. Japonia3 mecze3 pkt.6-6walka o miejsca 5-8
4. Korea3 mecze0 pkt.1-20walka o miejsca 5-8
Komentarze