Patrik Svitana katem czeskiej reprezentacji
Po sąsiedzku w Trzyńcu mogliśmy na lodzie Werk Areny zobaczyć w federalnych (jak to nazywają nasi sąsiedzi) derbach drużyny narodowe Czech i Słowacji. Dobry mecz, któremu jak zwykle przyglądali polscy kibice, zakończył się niespodziewanym zwycięstwem gości a wyrok na 2:0 dla Słowacji wykonał były gracz Cracovii Patrik Svitana.
Reprezentację Słowacji pierwszy raz poprowadził nowy trener rodem z Kanady Craig Ramsay. W drużynie czeskiej zobaczyliśmy aż 13 debiutantów a u Słowaków ich nie brakowało. Oporą drużyny zza Tatr okazał się doświadczony bramkarz słowackiej reprezentacji, który broni na co dzień bramkę czeskiego extraligowca HC Olomouc. Właśnie Branislav Konrad był głównym autorem sukcesu Słowaków nie wpuszczając żadnego z 34 strzałów. Z drugiej strony bramki strzegł witkowicki Patrik Bartošák, który ma doświadczenia zza oceanu. O zwycięstwie zadecydowała postawa Konrada oraz jedyna akcja z pierwszej tercji, kiedy czeskiej obronie uciekł Matej Paulovič i zwodem z forhendu wpakował krążek do czeskiej bramki. Liczba strzałów na bramkę w drugiej połowie również była na korzyść Czechów, jak i obraz gry, ale wynik się nie zmienił. W trzeciej odsłonie meczu Czesi jakby stracili impet a pod koniec meczu ich pokerowa zagrywka z wycofaniem bramkarza została skarcona przez byłego zawodnika Crakovii - Patrika Svitanę. Na lodzie trzynieckiej Werk Areny zobaczyliśmy również kolegę Patryka Wronki z ub. sezonu Libora Šuláka, który po dwóch sezonach w Znojemskich Orłach będzie próbował sił w Detroit Red Wings.
Czechy – Słowacja 0:2 (0:1, 0:0, 0:1)
Bramki i asysty: 5 min. Paulovič (Sukeľ), 59 min. Svitana (L. Hudáček).
Strzały na bramki: 34:21 (16:7, 10:4, 8:10)
Widzów: 4 914
Składy:
Czechy: Bartošák – Dvořák, Šulák, Sklenička, Klok, Pyrochta, D. Musil, Kalina, Němeček – D. Kaše, P. Musil, Lenc – Indrák, Stach, P. Straka – M. Hanzl, Herman, Uher – V. Tomeček, Tomášek, D. Šťastný. Trenerzy: Jandač, Kalous i Špaček
Słowacja: Konrád – Černák, Mikuš, Čerešňák, Gernát, Holenda, Kotvan, Romančík, Brejčák – Kudrna, Hovorka, Nagy – Svitana, L. Hudáček, Tybor – Macík, Zagrapan, Buc – Paulovic, Sukeľ, Koyš. Trenerzy: Ramsay, Višňovský i Handzuš
Po meczu poprosiliśmy o krótki wywiad byłego zawodnika Cracovii Kraków Patrika Svitanę:
Gratulujemy, gola w meczu z Czechami, Co pomogło słowackiej reprezentacji zwyciężyć?
To był bardzo ciężki mecz. Czesi strzelali dużo więcej na naszą bramkę, ale nasz bramkarz potrafił wszystko obronić, a my strzeliliśmy dwa gole.
Jak się czujesz grając w reprezentacji?
Jest to coś nowego dla mnie, że dostałem się do słowackiej kadry. Jest to nowe doświadczenie.
Jak myślisz, dlaczego w Polsce nie tak wysokiego poziomu hokeja jak na Słowacji?
Ciężko powiedzieć, przecież w Polsce są dobrzy hokeiści. Nie wiem dlaczego tak jest, można powiedzieć, że organizacja hokeja na Słowacji jest trochę lepsza.
Dlaczego w zeszłym sezonie odszedłeś z Cracowii do Popradu?
Była tam pewna niezgodność zdań a w maju miałem ślub w Poradzie, więc zdecydowałem się wrócić do domu. (Patrik Svitana jest wychowankiem Popradu.)
Jaki polski mecz najbardziej zapamiętałeś?
Najbardziej pamiętam ostatni mecz Pucharu Polski, kiedy 30.12.16 przegraliśmy Cracovia - Tychy 0-3.
Grałeś w polskiej ekstralidze, wcześniej grałeś słowackiej ekstralidze, jakie widzisz różnice?
Myślę, że w słowackiej ekstralidze gra się bardziej taktycznie a w Polsce tak nie jest, wszyscy chcą strzelać gole, zdobywać punkty a tak się hokej nie gra.
Grałeś w Kazachstanie 2 sezony i zdobyłeś dwa złote medale. Czy możesz coś powiedzieć o hokeju w Kazachstanie?
Tam bardziej się gra hokej fizyczny, do ciała i hokej jest szybszy .
Jaki widzisz różnice w kibicowaniu Polsce i na Słowacji?
Tak, są różnice w Krakowie na meczach play-off bardzo fajnie kibicowano. Na Słowacji w sezonie regularnym chodzi mniej kibiców ale podobnie na play-offach też ich jest dużo.
Czy myślisz o powrocie do Polski?
Ciężko powiedzieć, teraz gram w Popradzie i robię wszystko aby dalej tam grać.
Powiedz kilka słów polskim kibicom.
Pozdrawiam wszystkich kibiców z Polski i trzymam kciuki za Cracovię w Lidze Mistrzów.
Rozmawiała - Daria Martsinovich
Komentarze