DHL Extraliga juniorów: Ernest Bochnak wrócił i strzelił. Bieniek z czterema punktami
Ernest Bochnak powrócił do czeskiej ligi po pobycie w Finlandii i od razu strzelił gola. Szymon Bieniek zaliczył w ciągu dwóch dni cztery punkty, a dzisiaj został najskuteczniejszym graczem meczu.
Grupa drużyn walczących o play-off
HC Vitkovice zgarnęły komplet punktów w pojedynku z Kometą Brno. W Ostrawie po 60 minutach było 4:3 dla gospodarzy, którzy wygrali również obligatoryjną dogrywkę, służącą doskonaleniu gry trzech na trzech.
Nie obyło się oczywiście bez punktu Jakuba Lewandowskiego, który zaliczył asystę przy bramce na 2:2, zdobytej przez Petra Smičkę na 5 sekund przed syreną oznajmiającą drugą przerwę. Polski napastnik skończył mecz z dobrym wynikiem w klasyfikacji +/-, do której zdobył +2 „oczka”.
17-latek ma na koncie 16 goli i 20 asyst, a jego 36 punktów daje mu 8. miejsce w tabeli najskuteczniejszych ligowców.
Zespół z Ostrawy pewnie zmierza do fazy play-off. Obecnie zajmuje 3. miejsce w tabeli z 17 punktami. Taki sam dorobek mają wiceliderzy z Litvinova, jednakże rozegrali o jedno spotkanie mniej od Vitkovic.
W składzie trzynieckich Ocelaři pojawił się Szymon Radzieńciak, który dobrze wypełniał swoje defensywne obowiązki, o czym świadczy wygrana z HC Vestin 5:2. 18-latek co prawda nie zapisał na swoim koncie żadnego punktu, ale w klasyfikacji +/-, kluczowej dla obrońców zagrał na +2.
„Stalownicy” są w tabeli tuż za Vitkovicami. Tracą do nich 2 punkty, mając rozegrany o jeden mecz mniej.
Grupa drużyn walczących o miejsca 13-24
AZ Hawierzów wzmocnił się Ernestem Bochnakiem, który powrócił do Czech z fińskiego TUTO Hockey, w którym nie zdołał jak na razie wywalczyć miejsca w czołowych formacjach, ale spróbuje swojego szczęścia ponownie w przyszłym sezonie.
–Nie udało mi się wywalczyć w Kuopio miejsca w pierwszych dwóch formacjach i zdecydowałem się na powrót do Hawierzowa, żeby tutaj dokończyć sezon – mówi polski napastnik – W Czechach złapię odpowiedni rytm i przed następnymi rozgrywkami, bogatszy o nowe doświadczenia, a przede wszystkim starszy wrócę do Finlandii, by spróbować ponownie.
Widać, że zmiana klimatu dobrze zrobiła 18-letniemu napastnikowi, który od razu w pierwszym meczu zdobył bramkę, trafiając do siatki na początku trzeciej tercji wczorajszego meczu w Havlíčkůvym Brodzie. Jego drużyna, w której wystąpił także Wiktor Bochnak wygrała 5:2 i zdobyła dodatkowy punkt za dogrywkę. Młodszy z braci zdobył punkt do klasyfikacji +/-.
Dzisiaj AZ Hawierzów nie dał rady w Hradec Králové, gdzie uległ po dogrywce 4:5, a Ernest Bochnak aż trzykrotnie odwiedzał ławkę kar.
Zespół naszego braterskiego duetu zajmuje obecnie 7. miejsce w niższej grupie. Do kolejnej ekipy, którą jest drużyna z Kladna traci tylko jedno „oczko”.
ZUBR Przerów wczoraj stracił gola na 36 sekund przed zakończeniem dogrywki. Drużyna Szymona Bieńka zdobyła tylko jeden punkt w pojedynku z Karlowymi Warami. 17-latek zaliczył asystę przy golu wyrównującym na 2:2, zdobytym podczas podwójnej przewagi „Żubrów”.
Dzisiaj przerowianie wreszcie odnieśli zwycięstwo. Doszło do tego po dogrywce. Spotkanie miało dramatyczny przebieg. Pirati Chomutov zdobyli gola na 1:0 dość szybko, bo już w 5. minucie. Pod koniec pierwszej tercji Bieniek podał do Daniela Indráka, który wyrównał. Niedługo po rozpoczęciu kolejnej partii Polak zaliczył kolejną asystę. „Żubry” objęły po raz pierwszy prowadzenie. Powiększyły je jeszcze przed kolejną przerwą, ale trzecia tercja należała do „Piratów”. Zdobyli trzy gole pod rząd, dzięki czemu prowadzili 4:3. Wtedy Bieniek na 22 sekundy przed końcem meczu oddal strzał, po którym przerowianie wyrównali. ZUBR rozgrywał wtedy przewagę pięciu na czterech. W połowie dogrywki dla miejscowych zwycięskie trafienie zadał Lukáš Zmeškal.
Szymon Bieniek w barwach poprzedniego klubu, czyli "Białych Tygrysów" z Liberca
(fot. facebook.com/juniorskyhokej).
Bieniek został najskuteczniejszym zawodnikiem meczu z trzema „oczkami” na koncie. Polak jest najskuteczniejszym obrońcą swojego zespołu. W dorobku naszego reprezentanta kadry U20 widnieje 13 punktów za 4 bramki oraz 9 asyst.
„Żubry” wyprzedzają dwie drużyny, ale do dziewiątej Igławy tracą tylko jedno „oczko”.
Komentarze