Francuz nowym prezydentem Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie
Pochodzący z Kanady Francuz Luc Tardif został wybrany nowym prezydentem Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF). W zarządzie w kolejnej kadencji nadal będzie zasiadała Marta Zawadzka.
Tardif na stanowisku zastąpi odchodzącego po 27 latach rządów René Fasela, który sprawował funkcję najdłużej w historii.
68-letni Tardif został wybrany prezydentem dziś podczas Półrocznego Kongresu IIHF w Petersburgu, który był jednocześnie Nadzwyczajnym Kongresem. Do wyłonienia nowego szefa międzynarodowego hokeja potrzebne były aż 4 rundy głosowań, czyli maksymalna liczba. Po każdej kolejnej rundzie odpadał jeden z kandydatów z najmniejszą liczbą głosów. W decydującej rundzie Francuz pokonał prezydenta Niemieckiego Związku Hokeja na Lodzie Franza Reindla, który przed Kongresem uchodził za głównego faworyta. Tardifa wskazywano jako jego najpoważniejszego konkurenta.
Tuż przed wyborami w niemieckich mediach ukazały się informacje o raporcie Niemieckiego Związku Olimpijskiego (DSOB), w którym Reindlowi zarzuca się dokonywanie w czerwcu podejrzanych płatności, a autor raportu stwierdza, że istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa i oczekuje przeprowadzenia w tej sprawie śledztwa przez organy ścigania. Te doniesienia także mogły mieć wpływ na wyniki wyborów.
W ostatniej rundzie nowy prezydent otrzymał 67 głosów, podczas gdy Reindl 39. Wcześniej eliminowani byli kolejno: Czech Petr Bříza, Duńczyk Henrik Bach Nielsen i Białorusi Siarhiej Honczarau.
Posiadający kanadyjskie i francuskie obywatelstwo Tardif to były hokeista, który w Kanadzie grał do poziomu rozgrywek uniwersyteckich, a później trafił do Europy, gdzie występował w Belgii i Francji.
Po zakończeniu sportowej kariery został działaczem, a w 2000 roku zajął stanowisko szefa wydziału hokejowego Francuskiej Federacji Sportów Zimowych. Francuzi nie mieli bowiem wówczas osobnego związku hokejowego. Powstał on w 2006 roku i Tardif został jego pierwszym, a jak do tej pory jedynym prezydentem. Na to stanowisko był ponownie wybierany w 2010, 2014 i 2018 roku.
Od 2012 roku jest członkiem zarządu IIHF, a od 2016 szefem Komisji Finansowej federacji, co jest równoznaczne z pełnieniem funkcji jej skarbnika. Był ostatnim kandydatem, który zgłosił się do wyborów prezydenta IIHF. Podobnie jak Reindl był uważany raczej za kandydata opowiadającego się za kontynuacją linii Fasela, w przeciwieństwie do Bacha Nielsena i Honczarawa, którzy w większym stopniu kwestionowali dotychczasowe rządy.
Przed wyborami przedstawił swój program, w którym stwierdził, że w centrum jego zainteresowania jako szefa międzynarodowej federacji będą związki hokejowe poszczególnych państw i wzmocnienie komunikacji między nimi a IIHF. Zapowiedział także utrzymywanie równowagi pomiędzy hokejem w krajach reprezentujących najwyższy poziom, a rozwojem dyscypliny w państwach, w których hokej cieszy się mniejszą popularnością.
- Nowy prezydent musi być prezydentem wszystkich krajowych związków, kierującym się powszechnym interesem i podejmującym odważne decyzje, by przygotować IIHF na jutro i czas po jutrze - mówił.
Wśród jego zapowiedzi znalazło się także rozwijanie nowego formatu gry w hokeja 3 na 3, o którym przed wyborami mówiło się sporo, także w kontekście potencjalnego włączenia takiej konkurencji w przyszłości do programu igrzysk olimpijskich, wzorem koszykówki.
- Myślę, że hokej 3 na 3 to jest coś, czym powinniśmy się zajmować. Jest szansa, żeby zapukać w tej sprawie do drzwi Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego - powiedział.
Francuski działacz chciałby także zreformować system Mistrzostw Świata przez formę połączenia dywizji IA i IB w jedną grupę i upowszechnić hokej kobiet w większej liczbie krajów. Wśród najważniejszych punktów swojego urzędowania zapowiedział również walkę z dopingiem, przemocą, ustawianiem wyników meczów i rasizmem.
- Z pokorą staję przed wami. Mam do zaoferowania tylko moją determinację, moją szaloną pasję dla tego sportu, moje poczucie pracy zespołowej, mój szacunek dla ludzi i moją uczciwość - powiedział dziś po wyborze do delegatów na Kongresie. - Zrobię wszystko, żeby spełnić wasze oczekiwania. Poświęcę się dla otwarcia naszego pięknego sportu, promowania i bronienia go, przygotowania na przyszłość, a przede wszystkim reprezentowania go z godnością.
Francuz zaapelował o współpracę, używając popularnego bon motu. - Jest takie zdanie, którego zawsze lubię używać: Samemu idzie się szybciej, razem dochodzi się dalej - powiedział.
Wyeliminowany jako pierwszy z wyborów prezydenta Petr Bříza został później wybrany na nowoutworzone stanowisko pierwszego wiceprezydenta IIHF. Wiceprezydentem ds. regionu Ameryk został Kanadyjczyk Bob Nicholson, a ds. Azji i Oceanii Aiwaz Omorkanow z Kirgistanu. Wiceprezydentem ds. Europy i Afryki Kongres wybrał Bacha Nielsena. W walce o to stanowisko kolejną tego dnia porażkę poniósł Reindl. Kandydujący wcześniej Honczarau po przegranej w głosowaniu na prezydenta wycofał swoją kandydaturę zarówno na wiceprezydenta, jak i do zarządu federacji
Dziś podczas ostatniego dnia Kongresu w Petersburgu wybierany jest nie tylko prezydent i wiceprezydenci, ale także cały zarząd IIHF. Wśród jego członków znajdzie się ponownie Marta Zawadzka, której kandydatura nie podlegała głosowaniu. Zgodnie ze Statutem IIHF w zarządzie muszą się znaleźć przynajmniej dwie kobiety i przynajmniej dwaj mężczyźni. Jako że do wyborów zarządu zgłosiły się wyłącznie dwie kobiety, to obie zostały wybrane z automatu.
Podobnie jak w poprzedniej kadencji jedynymi kobietami w zarządzie będą Zawadzka i Węgierka Zsuzsanna Kolbenheyer. Obie wczoraj podczas dnia prezentacji kandydatów wystąpiły wspólnie z jednym przemówieniem. Podziękowały w nim za wsparcie i naukę kolegom z zarządu i zobowiązały się do dalszej pracy na rzecz dyscypliny, w tym przede wszystkim hokeja kobiet.
Zawadzka nie będzie jedyną przedstawicielką Polski w organach IIHF. Wiceszefem Komisji Dyscyplinarnej przy IIHF został radca prawny PZHL-u Marek Pałus.
Wybory zarządu i prezydenta IIHF miały się odbyć przed rokiem, ale sam zarząd przedłużył sobie kadencję ze względu na pandemię koronawirusa. Przed rokiem Półroczny Kongres IIHF nie mógł się odbyć fizycznie, a władze federacji stwierdziły, że nie powinno się organizować wyborów w trybie zdalnym. Nowa kadencja wyjątkowo także będzie pięcio-, a nie czteroletnia. Chodzi o to, by nie dobiegła końca kilka miesięcy przed Zimowymi Igrzyskami Olimpijskimi 2026. Dlatego kolejne wybory zostaną w 2026 roku przeprowadzone już po igrzyskach. Następne kadencje będą czteroletnie.
Zarząd IIHF w kadencji 2021-2026:
Prezydent: Luc Tardif (Francja).
Pierwszy wiceprezydent: Petr Bříza (Czechy).
Wiceprezydent ds. Ameryk: Bob Nicholson (Kanada).
Wiceprezydent ds. Azji i Oceanii: Aiwaz Omorkanow (Kirgistan).
Wiceprezydent ds. Europy i Afryki: Henrik Bach Nielsen (Dania).
Pozostali członkowie zarządu: Pawieł Bure (Rosja), Andrea Gios (Włochy), Heikki Hietanen (Finlandia), Zsuzsanna Kolbenheyer (Węgry), Viesturs Koziols (Łotwa), Anders Larsson (Szwecja), Raeto Raffainer (Szwajcaria), Franz Reindl (Niemcy), Marta Zawadzka (Polska).
Komentarze