Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Demonstracja siły Trzech Koron

Demonstracja siły Trzech Koron

Reprezentacja Szwecji pokazała wszystkim kolejnym rywalom na rozgrywanych w Kanadzie Mistrzostwach Świata do lat 20 jakie ma możliwości fundując Czechom ich pierwszą dwucyfrową porażkę w historii tej imprezy.

Grupa B

Reprezentanci Czech zapewne przed turniejem w Kanadzie zdawali sobie sprawę, że by uniknąć gry o utrzymanie w elicie muszą pokonać kogoś z tercetu Finlandia, Rosja, Szwecja. Na początek imprezy wczoraj w Reginie stanęło przed nimi prawdopodobnie najtrudniejsze z tych zadań - mecz z wicemistrzami świata. Szwedzi jednak bardzo szybko wybili Czechom z głów myśli o sprawieniu niespodzianki. Od pierwszych minut widać było na lodzie zdecydowaną przewagę w umiejętnościach indywidualnych podopiecznych Pära Mårtsa, co przełożyło się na dominację na lodzie. Być może obraz gry wyglądałby nieco inaczej, gdyby w 6. minucie to zespół Jaromíra Šindela objął prowadzenie. Tim Erixon potknął się wówczas na linii niebieskiej i zgubił krążek, a Tomáš Knotek pojechał "sam na sam" z Jacobem Markströmem, ale przestrzelił.

Urodzony w Stanach Zjednoczonych Erixon zrehabilitował się prawie dwie minuty później. To on rozpoczął wówczas akcję po której padł pierwszy gol meczu. Magnus Pääjärvi świetnie dograł do André Peterssona, a ten ośmieszył czeskich obrońców, przełożył krążek na forehand i pokonał Jakuba Sedláčka. Szwed przejeżdżając obok Radko Gudasa i Michala Kempnego wyglądał jak pociąg ekspressowy wyprzedzający drezynę. Stracony gol zupełnie podłamał Czechów, którzy przez kilka minut nie byli w stanie konstruować żadnych akcji. Kiedy już wydawało się, że zaczynają wracać do gry Szwedzi uderzyli po raz drugi. Oliver Ekman-Larsson po fatalnej próbie wybicia Jakuba Jeřábka dograł do Antona Rödina, a ten podwyższył na 2:0.

Minęły nieco ponad dwie minuty, kiedy Marcus Krüger próbował pokonać Sedláčka zza bramki. To mu się nie udało, ale kij do krążka dołożył Mattias Tedenby i było 3:0. Magnus Pääjärvi co prawda zaczynał wczorajszy mecz w pierwszym, a jego najlepszy przyjaciel i partner z Timrå IK, a w przyszłości pewnie także Edmonton Oilers, Anton Lander w trzecim ataku, ale trener Mårts szybko dał im szansę wspólnej gry, co zaowocowało czwartym golem jeszcze przed końcem pierwszej tercji. Lander już padając na lód trafił do czeskiej bramki kończąc w ten sposób występ Sedláčka, ale tak naprawdę również mecz, bo nikt chyba nie wierzył, że Czesi odrobią straty w dwóch kolejnych tercjach.

Druga odsłona rozpoczęła się od wymiany ciosów. Jeszcze przed pierwszą przerwą reklamową padły w niej trzy gole. Duży wpływ miały na to przewagi. Najpierw swoją wykorzystali Szwedzi, kiedy Pääjärvi podwyższył na 5:0. Dla 18-latka to już trzecie Mistrzostwa Świata U-20 na których strzela gola. Warto wspomnieć, że rocznikowo będzie on zdolny do gry także za rok w Buffalo. Czesi dość szybko odpowiedzieli golem także strzelonym w przewadze. Po karze dla Lukasa Kilströma zespół Šindela bardzo łatwo "rozklepał" zdezorientowany szwedzki zespół i wreszcie zdobył gola. Na listę strzelców wpisał się najlepszy czeski napastnik poprzednich mistrzostw w Ottawie, Jan Káňa.

Zespół "Trzech Koron" szybko jednak przypomniał rywalom kto rządzi na tafli, bowiem zaledwie 21 sekund później mocny strzał Carla Klingberga wylądował w bramce Pavla Francouza, który w drugiej tercji zastąpił w bramce Sedláčka. Przy wyniku 6:1 w dalszej części drugiej tercji kibice zgromadzeni w Brandt Centre w Reginie nie mogli przeżywać wielkich emocji. Szwedzi próbowali im to zrekompensować rozpoczynając zabawy na lodzie, ale to zdenerwowało Czechów, którzy przycisnęli w końcówce. Najaktywniejszy w zespole naszych południowych sąsiadów Knotek w 38. minucie miał przed sobą połowę odkrytej bramki i tylko on sam wie, jak zdołał wówczas trafić w słupek.

W trzeciej tercji "Trzy Korony" tylko dokończyły dzieła zniszczenia. Podobnie jak w pierwszej odsłonie wicemistrzowie świata strzelili rywalom cztery gole i zakończyli mecz wynikiem 10:1. Na listę strzelców wpisywali się kolejno Tim Erixon, Anton Lander, Jakob Silfverberg i Adam Larsson. - W obronie zupełnie nie poradziliśmy sobie z ich rotacją i zmianami miejsc - mówił po meczu Šindel. - Przeciwnik był po prostu lepszy. Czesi na tle silniejszych rywali wyglądali wczoraj jak zespół z I Dywizji, zwłaszcza, że fatalnie spisywali się ich bramkarze. Reprezentacja Czech jeszcze nigdy w historii swoich występów na Mistrzostwach Świata do lat 20 nie straciła w jednym meczu 10 goli.

Przed dzisiejszym spotkaniem z Finlandią podopieczni Jaromíra Šindela będą musieli w ekspresowym tempie podnieść morale, by nie skompromitować się tak, jak wczoraj. Zwłaszcza, że właśnie mecz z Finlandią uważany jest za naszą południową granicą za kluczowy w kontekście uniknięcia gry o utrzymanie w elicie. Szwedzi z kolei wysłali wszystkim rywalom ostrzeżenie, ale ich rzeczywistą siłę zweryfikują dopiero spotkania z bardziej wymagającymi rywalami. - Mamy za sobą dobry start do turnieju - powiedział po meczu strzelec dziesiątej bramki, Adam Larsson. - Przed kolejnymi meczami to wygląda obiecująco i chyba tylko tyle można dzisiaj powiedzieć.

Czechy U-20 - Szwecja U-20 1:10 (0:4, 1:2, 0:4)
0:1 Petersson - Pääjärvi - Erixon 07:42
0:2 Rödin - Ekman-Larsson 15:20
0:3 Tedenby - Krüger 17:25
0:4 Lander - Pääjärvi - Petersson 19:05
0:5 Pääjärvi - Petersson - Erixon 22:34 PP
1:5 Káňa - Vincour - Knotek 25:01 PP
1:6 Klingberg - Lundberg 25:22
1:7 Erixon - Pääjärvi 40:51 PP
1:8 Lander - Rödin 43:00
1:9 Silfverberg - Rödin 51:21
1:10 Larsson - Johansson - Pääjärvi 54:08 PP
Strzały: 21-46.
Minuty kar: 14-10.

W drugim meczu grupy B Rosja pewnie pokonała Austrię 6:2. Rosjanie z pewnością odetchnęli, bowiem ich tegoroczne wyniki meczów towarzyskich nie napawały kibiców optymizmem. Dwie bramki dla Rosji strzelił Jewgienij Kuzniecow, a gola i dwie asysty zapisał na swoje konto Kirył Pietrow. Bramki strzelali także partnerzy tego ostatniego z drugiej formacji - Maksim Czudinow i Maksim Truniew. Dla końcowego wyniku kluczowa była końcówka pierwszej tercji w której Rosjanie wykorzystali dwie przewagi, które otrzymali.

W sumie w ostatnich sześciu minutach "Mołodieżka" strzeliła trzy gole, a to dało jej prowadzenie 4:1 i możliwość kontrolowania meczu do końca. Przypomnijmy, że Rosjanie w swoim ostatnim sparingu przed rozpoczęciem mistrzostw ulegli Łotwie, którą z kolei pokonała Austria. Zwycięstwo daje Rosji ulgę, ale Austria z pewnością nie była odpowiednim zespołem by przetestować rzeczywistą siłę ekipy Władimira Pluszczewa. Dziś jego podopieczni odpoczywają, a jutro spotkają się z Finlandią i wówczas prawdopodobnie będzie wiadomo więcej o ich dyspozycji na tegorocznych mistrzostwach.

Rosja U-20 - Austria U-20 6:2 (4:1, 1:1, 1:0)
1:0 Truniew - Chochriakow - Pietrow 01:58 PP
1:1 Komarek - Wolf - Scholz 11:38 PP
2:1 Czudinow - Pietrow - Piwcakin 14:32 PP
3:1 Kuzniecow - Orłow - Timkin 18:26
4:1 Tarasienko - Orłow 19:54 PP
5:1 Kuzniecow - Kulemin 26:20
5:2 Hartl - Maier 30:50
6:2 Pietrow - Czudinow 52:00 SH
Strzały: 33-16.
Minuty kar: 14-24.



Grupa A

Oglądanie meczu inaugurującego występy Kanady na Mistrzostwach Świata do lat 20 stało się już w ojczyźnie hokeja tradycją drugiego dnia świąt. Zwykle jest to spotkanie wprawiające wszystkich widzów w dobry nastrój, bowiem Kanada zazwyczaj zaczyna turniej od meczu z jednym z najsłabszych zespołów. Nie inaczej było wczoraj. W obecności 12,5 tysięcy widzów w Credit Union Centre gospodarze tegorocznych Mistrzostw Świata Juniorów na początek rywalizacji w grupie A zmietli z lodu Łotwę wygrywając 16:0. Mecz nie miał żadnej historii, bo mieć jej nie mógł. Kanadyjczycy z uśmiechem na ustach strzelali rywalom kolejne gole. Zatrzymali się na liczbie 16, a że rywale nie trafili ani razu to Kanadyjczycy wyrównali rekord swojego najwyższego zwycięstwa podczas MŚ U-20.

27 grudnia 1985 roku dużo starsi koledzy obecnych reprezentantów rozgromili Niemców 18:2. Tylko wówczas i rok później przeciwko Polsce (18:3) Kanadyjczycy strzelili w meczu MŚ więcej goli, niż wczoraj. Jednocześnie zwycięstwo 16:0 jest najwyższym odniesionym przez jakikolwiek zespół na Mistrzostwach Świata U-20 od grudnia 1992 roku, gdy Szwedzi ustanowili do dziś istniejący rekord tej imprezy gromiąc 20:1 Japonię. Najskuteczniejszy w reprezentacji Kanady był wczoraj drugi atak. Gabriel Bourque wyrównał rekord swojej reprezentacji należący do Dave'a Andreychuka i Mike'a Cammalleriego i zdobył 7 punktów za 3 gole i 4 asysty.

- To mój pierwszy hat trick w juniorach i pierwszy mecz z siedmioma punktami - mówił po spotkaniu zadowolony Bourque. Dwie bramki i dwie asysty uzyskał Brandon Kozun, a o jedną asystę mniej zanotował kapitan drużyny "Klonowego Liścia", Patrice Cormier. Jakby tego było mało 4 asysty dołożył defensor drugiej formacji Alex Pietrangelo. Po dwa razy na listę strzelców wpisali się Jordan Eberle, Nazem Kadri i Luke Adam. Dziś Kanadyjczycy mają wolne, a w poniedziałek zmierzą się ze Szwajcarią, więc ich kibice prawdopodobnie znów mogą się spodziewać festiwalu goli. Łotwa zagra jutro ze Słowacją.

Łotwa U-20 - Kanada U-20 0:16 (0:5, 0:6, 0:5)
0:1 Ellis 00:36
0:2 Kadri - Hall - Pietrangelo 04:22
0:3 Bourque - Schenn 06:39 PP
0:4 Adam - Della-Rovere 11:43
0:5 Cormier - Bourque - Hamonic 17:52
0:6 Eberle - Pietrangelo - McMillan 24:49
0:7 Hamonic - Pietrangelo 24:49
0:8 Kadri - Hall 30:26
0:9 Kozun - Schenn - Bourque 38:10 PP
0:10 Eberle - Pietrangelo 39:40
0:11 Henrique - Bourque 39:57
0:12 Cormier - Kozun 41:33
0:13 McMillan - Adam - Kozun 44:35 PP
0:14 Kozun - Cormier - Bourque 49:19
0:15 Bourque - Kozun 58:28 PP
0:16 Adam - Caron - Della-Rovere 59:32
Strzały: 10-67.
Minuty kar: 16-14.

W innym meczu tej grupy Amerykanie zrewanżowali się Słowacji za ubiegłoroczoną niespodziewaną porażkę w barażu o półfinał. Tym razem Słowacy zaczęli mecz bardzo dobrze, bowiem już w 3. minucie Tyler Johnson niesłusznie otrzymał karę meczu za atak wysoko uniesionym kijem. Słowacy grali więc przez 5 minut w przewadze, a kiedy na ławce kar zasiadł także Luke Walker przez 2 w podwójnej. Udało im się to wykorzystać i już po 6 minutach prowadzili 2:0. Do końca tercji utrzymali nawet wynik 2:1, ale później inicjatywa należała już do Amerykanów. Ostatecznie mecz zakończył się ich wygraną 7:3, a decydująca była druga odsłona wygrana 4:1.

Najlepsza na lodzie była pierwsza linia amerykańskiego zespołu. Z jej pięciu graczy tylko David Warsofsky nie strzelił gola, ale za to zanotował asystę. Dwa punktowe podania do gola dołożył Derek Stepan, a po jednym John Carlson, Jerry D'Amigo i Danny Kristo. Amerykanów czekają teraz prawdopodobnie dwa łatwe pojedynki ze Szwajcarią i Łotwą, a dla nikogo nie jest tajemnicą, że w tej grupie meczem o bezpośredni awans do półfinału powinno być kończące pierwszą fazę turnieju spotkanie Kanada - USA. Słowacy tymczasem muszą wygrać z Łotyszami i Szwajcarami by tak, jak zakładają uniknąć gry o utrzymanie w elicie.

Słowacja U-20 - USA U-20 3:7 (2:1, 1:4, 0:2)
1:0 Gašparovič - Illo 02:15 PP
2:0 Bakoš - Illo - Marinčin 05:33 PP2
2:1 Carlson - Stepan 09:34
2:2 Morin 22:50
2:3 Stepan - Carlson - Warsofsky 25:39
2:4 Donovan - Kreider - Fowler 26:36 PP
3:4 Pánik - Šiška - Viedenský 33:14 PP
3:5 Kristo - Stepan - Amigo 33:54
3:6 Schroeder - Palmieri 40:58
3:7 D'Amigo - Kristo 46:34
Strzały: 20-46.
Minuty kar: 16-35.

Następne mecze:

Niedziela:

Grupa A
USA - Szwajcaria
Słowacja - Łotwa

Grupa B
Austria - Szwecja
Czechy - Finlandia

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • KuzynKSU: Jest gdzieś transmisja reprezentacji?
  • narut: Tatar Regenda Nemec - mają jeszcze zasilić Słowaków.. co do Łotwy też bym się nie łudził..
  • Jamer: 10 min… :)
  • Arma: Brawo Linus, kozak bramkarz, naprawdę dobra informacja
  • Jamer: Jest Linus więc emeryt śpi spokojnie :)
  • unista55: Linus, brawo !
  • BOBEK: japier.... pin-pong
  • Simonn23: Przede wszystkim zdrowia dla Linusa, bo o umiejętności nie ma co się martwić
  • Paskal79: Simon zdrowia dla każdego..... Zawodnika
  • KuzynKSU: Linus dziękuję
  • uniaosw: Oby teraz następni byli Dot i Sadłocha
  • KubaKSU: I Mark :)
  • jastrzebie: KuzynKSU

    https://www.icehockeyuk.tv/
  • Simonn23: Płonka jako numer 2 i dać mu chociaż z 10 meczów w zasadniczym zagrać
  • Paskal79: Myślę że teraz Linius nabierze super pewności po ostatnim sezonie!,i będzie jeszcze pewniejszy
  • emeryt: no mosz,Linus zdrówka
  • KubaKSU: Jutro następny ? :D
  • PanFan1: Rawa proszę o gorący raport z wydarzeń meczowych.
  • emeryt: Linusa często można spotkac w Lidlu na osiedlu,zamienić słowo
  • KuzynKSU: Dziękuję Jastrzębie. Ale 15 funtów to trochę duzo
  • MartiN2122PL: Siema jest gdzies transmisja z meczu reprezentacji Polski ??
  • jastrzebie: Ja za 75 zl
  • MartiN2122PL: To wole w NHL sobie pograć ale dzieki za szybką odpowiedz
  • MartiN2122PL: TTV_MartiN21222pl jak cos wpadajcie na Twitch robie live z NHL 24 COD MW III i jeszcze kilka innych miłego piątku hejka
  • PanFan1: Ostatni raz ograliśmy Brytyjczyków w 2017 roku towarzysko w Nottingham, hattricka w tamtym meczu ustrzelił Damian Kapica
  • narut: z tej tekstowej relacji wynika, że raczej oni na nas siedzą.. i mamy sporo szczęścia.. ale dziś Kalaber ze składem to zaeksperymentował nieźle..
  • narut: tj. z ustawieniem
  • Paskal79: No Angole nam wyjątkowo nie leżą , myślę że to jest spowodowane ich stylem gry , typowy kanadyjski....
  • Paskal79: Z wielkich z hokeja wpadki zdarzają się chyba najczęściej Amerykanom, choć w tym roku wyjątkowo będą mieć mocny skład,i to dopiero będzie jazda!... Takie Angolę to w porównaniu z Amerykancami to grają z trzy razy wolniej...!
  • emeryt: ale że do Olimpii Lublana ..
  • hanysTHU: Ostatni sezon Kalabera w kadrze.
  • Darek Mce: ale czemu tak piszesz ?
  • narut: dajcie spokój z tymi ostatnimi sezonami... jeszcze turniej się nie zaczął już ... ostatni sezon w kadrze...
  • emeryt: jak można psioczyc na Kalabera,jak można biadolić po towarzyskich nic nie znaczących sparingach...
  • narut: niedawno na Kamila Wałęgę m. in. psioczono..
  • szop: jak widac mozna..... 1-1
  • emeryt: jesteście niektórzy jak dzieci z dziwno manio wyższości...sukces dekady Polskiego hokeja,gramy w elicie a tu takie pitolenie
  • krych: 1:1 już wszyscy kochają Kalabera ;)
  • szop: szkoda
  • hanysTHU: Kto mu te składy rozpisuje? Chwałka?
  • Darek Mce: Kalaber to najlepsze co trafiło się kadrze w ostatnich latach
  • hanysTHU: Zobaczycie na mistrzostwach. A raczej po.
  • szop: eme manią :)
  • Darek Mce: Hanys pamiętasz lanie z Austrią 0:11?
  • Darek Mce: za Płachty
  • Darek Mce: porażkę z Rumunią za Valtonena
  • narut: no to zobaczymy po mistrzostwach ale po co teraz się raczyć takimi kwasami..
  • Darek Mce: to były katastrofy
  • szop: przepraszam nie doczytalem
  • Darek Mce: wczoraj Słowenia wygrała 3:0 z Francją
  • emeryt: hanysTHU pomyśl moze o małym odpoczynku od sb...
  • Darek Mce: zobaczymy, bez napinki
  • szop: Mce spokojnie w Polsce wszyscy narzekaja i cudow oczekuja
  • narut: no właśnie i to we Francji grając, w ogóle bardzo dobry mecz obu drużyn, w szybkim tempie.. a Słoweńcy klasa
  • emeryt: bo my Polacy wiecznie niezadowoleni,wieczni malkontenci aż sie mdło robi
  • Darek Mce: ja pamiętam za małego, w latach 80-tych jak graliśmy jak bumerang między grupą A I grupą B, też byliśmy skazywani na pożarcie, ale duma zawsze byla
  • hubal: prawda jest taka , że my i angole to najsłabsze ekipy w elicie , jeśli któraś się utrzyma to będzie wielka niesodzianka , ja stawiam na naszych
  • szop: ja wierze ze sie utrzymaja
  • hubal: DM w latach 70tych też tak było ale wtedy w elicie grało chyba 8 ekip
  • narut: oj mdło Szanowny Emerycie, mdło... tymczasem za nasz reprezentacyjny hokej nie powinny się brać osoby oczekujące cudów.. a wprawcie taki cud przeżyłem w 86 i 88 roku ale to były cuda jak meteor..wspomnienia piękne zostały ale realia były jakie były.. gramy od 92 r. raz na 16 lat w elicie uśredniając..
  • Darek Mce: ja się cieszę że gramy w elicie, co będzie to będzie
  • narut: dokładnie - ja także się bardzo cieszę z tego powodu..
  • emeryt: cieszy juz sam udzial w elicie po tylu latach posuchy,cieszy ze tylu kibiców z Polski pojedzie na MŚ
  • emeryt: najlepiej Kalabera zwolnić bo sparingi przegrywa,ludzie kochani...
  • narut: otóż to (!)
  • Darek Mce: niech to będzie iskra na przyszłość, nawet jak spadniemy, jak dzięki temu iż zagramy w elicie, coś się ruszy medialnie, pojawią nowi młodzi zawodnicy, może za rok U18 awansuje wyżej, już będzie super
  • Darek Mce: młodzi U18 umieli jeździć na łyżwach, grali składnie, a ostatnimi czasy były porblemy z utrzymaniem się na łyżwach
  • Paskal79: Panowie utrzymać będzie bardzo ciężko, każdy to wie ,teraz to będzie święto dla naszych zawodników zagrać z najlepszymi, są dwie,trzy drużyny co możemy powalczyć o jakieś pkt, cieszymy się tym bo kto wie,kiedy będzie taka okazja....
  • hanysTHU: Przypominam o niewiernych emerytach...
  • hanysTHU: A odpocząć to może ktoś kto tu siedzi cały dzień i nic innego nie robi tylko klepie spoconymi paluchami w ekran smartfona.
  • hanysTHU: Moje zdanie: tym składem nic nie ugramy i tyle.
  • hanysTHU: Otwórzcie oczy, bo wyżej wspomniane wyniki mogą zostać pobite.
  • Paskal79: Chyba wszyscy najlepsi powołani są,my jesteśmy ,,Kopciuszkiem'' na tym balu możemy tylko marzyć o otrzymaniu, choć czasem marzenia się spełniają....
  • emeryt: ale żeś mi doyebal hanysie hmmm
  • Paskal79: To będzie chyba najmocniej obsadzone MS Elity od lat,chyba właśnie ostatnio w Czechach były takie mocne składy,tylu zawodników z NHL...
  • Paskal79: Panowie taki sprawdziany sprawdzian czeka nas z Dania,bardzo solidna drużyna już ta forma Polaków meczowa powinna być bliska tego optimum , którą przygotuje trener i zawodnicy....
  • narut: 2019 jeśli idzie o USA, 2015 jeśli idzie o Kanadę i Rosję, nieco słabiej Szwecję..
  • Paskal79: Prawdziwy sprawdzian:-)
  • narut: tymczasem Szwajcaria Łotwa 5-1...
  • Paskal79: Szwajcarię można zaliczyć to tych drużyn co depczą tym top drużyna po piętach....
  • narut: Paskalu - mecz z Danią to już będzie to o czym piszesz, już skład i zestawienia poszczególne będą wykrystalizowane i zgrywane,
  • Paskal79: Choć do Danii też nam brakuję, Ale to będzie taki papierek lakmusowy,czy możemy nawiązać walkę z tymi teoretycznie,, najsłabszymi'' w naszej grypie Francją, i Kazachstan
  • Paskal79: Mam nadzieję że nasi pojadą tam bez presji,bo na pewno są skazywani przez wszystkich na spadek.... Mogą tylko wygrać.... ( Utrzymanie) O się dobrze,, bawić ''
  • Tellqvist: Trza liczyć na cud z Francją mamy jakieś szanse. Łotwa poza zasięgiem.
  • Paskal79: Wie ktoś po ile bilety na Danię są?
  • Andrzejek111: Piszesz hanysie że tym składem nic nie ugramy. Nie mamy w Polsce takiego składu, którym byśmy coś w elicie ugrali. Spodziewam się trzech dwucyfrówek.
  • Darek Mce: Ciura dzisiaj kiepsko
  • Paskal79: Andrzejek może nie będzie tak źle, chociaż pewnie to w dużej mierze zależy ,jak te topowe drużyny podejdą do Polski i czy przy prowadzeniu kilkoma bramkami będą forsować tempo, i utrzymają koncentrację,bo to jednak turniej, choć niczego nie można wykluczyć.....
  • szop: trzymajmy cisnienie do mistrzostw jeszcze troche
  • PanFan1: ... i dup jeeeeest !
  • Darek Mce: uznali?
  • Darek Mce: heh
  • wpv: Uznali ;)
  • PanFan1: Team GB też widzę testuje paru nowych
  • PanFan1: To wszystko dlatego że w Leeds hala za mała, nam lepiej na większych obiektach idzie, jutro rozd...ymy - że tak Ferdkiem Kiepskim zajadę - Team GB w Nottingham 😉 - robić screen-y
  • 1946KSUnia: Panowie jak się spisuje nasza wschodząca gwiazda-Krzysiek Maciaś? Jest szansa na Ostrave?
  • Młodziutki: Fajne te kursy na Polaków na mistrzostwach
  • PanFan1: U18 Łotwa vs U18 Słowacja 5:3 - U18 Czechy vs U18 Kanada 0:6 NO COMMENT
  • PanFan1: W Europie najlepiej na hokeju znają się Finowie ❗
  • PanFan1: Sergei Bobrovsky - po prostu magik 👇

    https://youtu.be/zcs0-GNETkE?si=jS0PzHifaLnbgKd7
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe