Kaczorowski na treningach w Popradzie
Napastnik Maciej Kaczorowski, który jest wychowankiem sanockiego klubu hokejowego, ale od kilku sezonów występuje w MMKS Podhale dostał propozycję indywidualnych treningów w Popradzie z trenerem grup młodzieżowych w Sanoku Josefem Skokanem i jego synem, grającym w Slovanie Bratyslava Davidem Skokanem.
Kaczorowski do Nowego Targu trafił z Sanoka przed sezonem 2008/2009 i od razu zadomowił się w ataku Podhala, występując najpierw w juniorach młodszych, a następnie z CLJ. W tym sezonie prześladował go pech, gdyż najpierw w październiku doznał kontuzji ręki, a gdy już powrócił do sprawności, to w lutym podczas meczu z Janowem został brutalnie sfaulowany, czego skutkiem była poważna kontuzja kolana. – Klub z Sanoka „oddał mnie” do Nowego Targu z dwóch powodów. Pierwszy z nich to brak u nich kategorii wiekowej, która pozwalałaby mi tam grać. Drugi powód, który zdecydował o tym, że chcę definitywnie zmienić barwy, to brak pozwolenia na treningi na ich lodzie, pomimo byłem jeszcze wychowankiem klubu z Sanoka. Gdy Sanok grał w Oświęcimiu finał Pucharu Polski i przebywały tan również władze klubu, dostałem pozwolenie od trenera Skokana na trenowanie na lodzie (gdyby mnie prezesi zobaczyli na lodzie różnie mogłoby się, to dla trenera skończyć możliwe, że nawet wizytą na dywaniku w klubie). Po rozmowach z rodzicami postanowiliśmy, że rozstanę się z sanockim klubem definitywnie i przeniosę swoją przynależność klubową do drużyny Podhala, która posiada ambicje, a nie tylko pieniądze. Kiedy już będę opuszczał Podhale (a nie wiem, kiedy to nastąpi) pierwszą osobą, której podziękuje poprzez modlitwę za ciepłe przywitanie do drużyny będzie zmarły 1 listopada 2009 roku świętej pamięci Pan Jan Łaś. – mówi Kaczorowski.
Maciej Kaczorowski niedługo wyjedzie do Popradu na Słowację, aby trenować pod okiem trenera Skokana i jego syna, grającego w Slovanie Bratyslava – Propozycję wyjazdu na treningi dostałem od trenera Skokana w kwietniu, gdy przebywałem w rodzinnym mieście. Spotkałem się z trenerem na lodowisku, aby rozpisał mi plan treningów na letni okres przygotowawczy i wtedy zapytał mnie, czy mam się z kim przygotowywać w Sanoku. Odpowiedziałem, że nie – mimo, iż jestem wychowankiem klubu z Sanoka jestem traktowany jak obcy zawodnik. Wtedy pojawiło się pytanie, czy jestem chętny, aby wyjechać do Popradu, zobaczyć jak wyglądają treningi na Słowacji i przygotowywać się do sezonu z Davidem Skokanem, grającym w Slovanie Bratysława, który w 2007 roku był draftowany w rundzie 7 z numerem 193 do najwyższej ligi świata przez New York Rangers. Z początku nie wiedziałem, co odpowiedzieć, ale po chwili przyjąłem zaproszenie, które było dla mnie ogromnym wyróżnieniem. Będę mógł trenować u boku Davida, który tak jak ja gra na pozycji "centra", więc myślę, że udzieli mi paru ważnych wskazówek, które zaprocentują na polskich lodowiskach. Nie ukrywam, że chciałbym zagrać sparingowy mecz w drużynie Popradu U-20, w której mógłbym pokazać swoje umiejętności. Na dzień dzisiejszy jestem po poważnej kontuzji kolana i są momenty, że kolano nie daje mi możliwości, aby trenować na 150%. Jestem jednak dobrej myśli – mam nadzieję, że z dnia na dzień ból będzie coraz mniejszy. Do sezonu przygotowuję się z drużyną Nowego Targu. Co będzie potem, to pokaże czas – zapowiada Kaczorowski.
Komentarze