Decyzja wbrew woli klubów. Limit obcokrajowców zmniejszony
Rosyjskie ministerstwo sportu w poniedziałek zatwierdziło projekt ustawy o obniżeniu limitu obcokrajowców w KHL do trzech.
– Rozporządzenie wchodzi w życie od sezonu 2023/24 i ta zmiana jest niepodważalna – tak skomentował tę decyzję Aleksiej Morozow, prezydent KHL.
Zaostrzenie limitu spotkało się ze sporą liczbą negatywnych komentarzy, a jako pierwszy postanowił na ten temat wypowiedzieć się Aleksiej An, prezes Admirała Władywłostok.
– To niedorzeczne. Jesteśmy klubem wysuniętym najdalej na wschód i już teraz ciężko nam pozyskiwać zawodników – zaznaczył.
To właśnie on, jak i wielu innych prezesów starało się złożyć odwołanie od tej decyzji i postulować za ponownym rozpatrzeniem decyzji, ale wszystkie prośby oraz zażalenia z miejsca zostały odrzucone.
Jakie kluby limit dotknie najbardziej? Jednym z nich jest z pewnością Awtomobilist Jekaterynburg, gdzie na co dzień występuje brat zawodnika Re-Plast Unii Oświęcim Teddy’ego Da Costy – Stéphane. Awtomobilist korzysta z usług pięciu obcokrajowców już od kilku sezonów, a jak przyznał prezydent tego klubu, są oni podstawą ich tegorocznego sukcesu.
Jak twierdzi wielu rosyjskich dziennikarzy, decyzja została podjęta wbrew wynikom głosowania prezydentów klubów oraz członków rady nadzorczej, gdyż za zmniejszeniem limitu głosowało tylko 2 z 23 członków.
Jedyną osobą wypowiadają się pozytywnie na ten temat jest Roman Rotenberg, który związany jest z klubem SKA St Petersburg, gdzie pełni rolę trenera oraz menadżera zespołu. Jest też jednym z rosyjskich oligarchów.
– Tegoroczny sukces naszego klubu pokazuje, że obcokrajowcy nikomu do niczego nie są potrzebni – skwitował.
Komentarze