Hokej.net Logo
MAJ
3
MAJ
7

Loża prasowa (15): Kto mistrzem, a kto z brązem?

Dziennikarze i komentatorzy sportowi.
Dziennikarze i komentatorzy sportowi.

Przed nami najważniejszy moment sezonu. Po Świętach Wielkanocnych w TAURON Hokej Lidze rozpocznie się walka o medale, my postanowiliśmy oddać głos doświadczonym dziennikarzom i komentatorom. Zapraszamy na kolejny odcinek loży prasowej.

Spodziewałeś się, że obie półfinałowe rywalizacje zakończą się już po pięciu meczach?

​Grzegorz Michalewski (komentator Polsatu Sport):

– Nie do końca, bo rywalizacja we wszystkich czterech parach ćwierćfinałowych była niezwykle zacięta i liczyłem, że podobnie będzie w półfinale. Analizując potencjał kadrowy każdej ekipy, która walczyła o awans do finału, najlepiej „na papierze” prezentowali się katowiczanie. Owszem podopieczni Jacka Płachty nie zachwycili w ćwierćfinale stylem gry, ale już w konfrontacji z JKH GKS-em Jastrzębie w ich poczynaniach widać było, że zespół złapał „świeżość”, której ewidentnie brakowało w ćwierćfinale. W drugim półfinale rozczarowali tyszanie. Awans Unii był w pełni zasłużony, ale odniosłem wrażenie, że trener Nik Zupančič nie zdołał jeszcze wykrzesać całego potencjału sportowego ze swoich podopiecznych. W grze GKS-u aż nadto widoczny był brak skuteczności Alana Łyszczarczyka, który niestety nie wrócił do optymalnej formy, po urazie, którego nabawił się jeszcze przed turniejem prekwalifikacyjnym w Sosnowcu.

Włodzimierz Sowiński (dziennikarz Dziennika Sport):

– Liczyłem, na minimum sześć meczów. Rzeczywistość okazała się zgoła inna. Zwycięstwa wyjazdowe Unii oraz GKS-u Katowice okazały się bezcenne.

Piotr Chłystek (dziennikarz Przeglądu Sportowego):

– Nie. Spodziewałem się przynajmniej sześciu spotkań w każdej serii, zwłaszcza po pierwszych meczach, w których zwyciężali tyszanie i jastrzębianie. Biorąc pod uwagę to, co działo się w pierwszej rundzie, przede wszystkim oczekiwałem dłuższych zmagań pomiędzy GKS-em Tychy a Re-Plast Unią. Cztery przegrane z rzędu w półfinałowej rywalizacji to musi być potworne rozczarowanie dla tyskich kibiców.

Patryk Rokicki (komentator TVP Sport):

– Oczekiwałem długich serii patrząc na dyspozycję poszczególnych drużyn w ćwierćfinałach. Tymczasem katowiczanie i oświęcimianie tym razem dość szybko, nie mylić z gładko, uporali się z przeciwnikami.

Grzegorz Wojtowicz (dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej):

– Może w rywalizacji Katowic z Jastrzębiem. Natomiast byłem przekonany, że Unia z Tychami powalczy w siedmiu meczach.

 

Katowiczanie spełnili zadanie i okazali swoją wyższość nad jastrzębianami. Czy zespół dowodzony przez Roberta Kalabera znów nie trafił z formą na najważniejszy moment sezonu, bo świetnie radził sobie na przełomie stycznia i lutego?

​Grzegorz Michalewski (komentator Polsatu Sport):

– Jeszcze przed ćwierćfinałową rywalizacją z KH Toruń sygnalizowałem, że największym problemem JKH jest obsada bramki, a w zasadzie brak mocnej „jedynki” na tej pozycji. W fazie play-off tę rywalizację z Maciejem Miarką wygrał Jakub Lackovič, ale swoją postawą nie pomógł swojej drużynie w decydujących momentach rywalizacji z GKS-em Katowice. Kto wie jak wyglądałaby zresztą rywalizacja z Toruniem, gdyby już na początku kontuzji nie nabawił się Julius Pohjanoksa i mający świetny sezon Mateusz Zieliński. Owszem Mateusz Studziński w roli „strażaka” spisał się znakomicie, ale kto wie czy torunianie z Pohjanoksą i Zielińskim w składzie nie zdołaliby wyeliminować JKH. O ile obaj bramkarze JKH zagrali na swoim solidnym poziomie, to wydaje się, że zawiódł lider zespołu Rastislav Špirko, który w fazie pucharowej nie był już takim motorem napędowym ekipy z Jastrzębia-Zdroju.

Włodzimierz Sowiński (dziennikarz Dziennika Sport):

– Zapytam przewrotnie co znaczy nie trafił z formą? Jeżeli zespół w dwumeczu z Toruniem na własnej tafli oddaje 100 strzałów i przegrywa 2:3 oraz 0:1, to znaczy, że trener nie trafił z formą? W zespole JKH GKS-ie w kluczowym momencie sezonu zawiodła skuteczność. Kilku zawodników, moim zdaniem, nie udźwignęło ciężaru play-offów. To jest najważniejsza przyczyna przegranej. A ponadto trudno porównywać kadry JKH GKS-u z obrońcami tytułu mistrzowskiego. Formacje defensywne są podobne, zaś ofensywie jest spora rożnica na korzyść GieKSy.

Piotr Chłystek (dziennikarz Przeglądu Sportowego):

– Zacznijmy od tego, iż nie sądzę, byśmy mogli używać słów „znów nie trafił z formą”, bo one sugerują, że Jastrzębie co roku zawodzi, odpadając na wczesnym etapie lub nie ma nic do powiedzenia w kluczowych momentach. W zeszłym sezonie co prawda JKH odpadł w ćwierćfinale, ale po siedmiu meczach z późniejszym mistrzem GKS-em Katowice i w dodatku był o krok od zamknięcia rywalizacji w szóstym spotkaniu u siebie, więc tak naprawdę od awansu do czwórki jastrzębian dzieliła jedna dobra akcja. Dwa sezony temu był wyrównany półfinał z Unią i brązowy medal po zwycięstwie nad GKS Tychy, a trzy sezony temu Jastrzębie było mistrzem. Czasem po prostu, jak mawia klasyk, decydują detale. Poza tym JKH nigdy nie jest głównym faworytem w walce o tytuł, więc trudno potraktować zajęcie trzeciego lub czwartego miejsca przez ten klub jako wielką porażkę. Jeśli jednak Róbert Kaláber faktycznie popełnił jakieś błędy, to jest na tyle świadomym szkoleniowcem, że raczej wyciągnie odpowiednie wnioski na przyszłość.

Patryk Rokicki (komentator TVP Sport):

– Na to wygląda. Kluczowa jest forma w najważniejszej części sezonu, czyli play-off. Na pewno więcej spodziewałem się po Jastrzębiu, bo bardzo cenię całokształt pracy wykonywanej w JKH GKS, począwszy od Róberta Kalábera, Leszka Laszkiewicza i na Kazimierzu Szynalu kończąc. Już dwie domowe porażki z KH Energą Toruń pokazały, że mogą to być niezwykle trudne play-offy dla Jastrzębia, a rywalizacja z mistrzem Polski w pełni to potwierdziła.

Grzegorz Wojtowicz (dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej):

– Myślę, że decydująca nie była kwestia formy, ale Katowice są po prostu mocniejszym zespołem. Faktem też jest, że Jacek Płachta potrafi trafić z formą na odpowiedni moment, czyli decydującą fazę play-off.

 

Tyszanie, którzy otwarcie mówili o zdobyciu potrójnej korony, po raz pierwszy od dwudziestu lat przegrali play-offową rywalizację z Unią. Czy nie zgubiła ich zbytnia pewność siebie?

​Grzegorz Michalewski (komentator Polsatu Sport):

– W żadnym wypadku. Tyszanie wygrali pierwsze starcie w Oświęcimiu, ale później było już tylko gorzej. Problemem GKS-u okazał się bramkarz Unii, który w pięciu meczach półfinałowych puścił tylko siedem goli, notując świetnie statystyki. W drużynie tyskiej zawiedli napastnicy. O ile większych pretensji nie można mieć do wracającego po kontuzji Łyszczarczyka oraz Filipa Komorskiego i pozyskanego tuż przed zamknięciem okienka z STS-u Sanok Mark Viitanena, to pozostali snajperzy zagrała zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Włodzimierz Sowiński (dziennikarz Dziennika Sport):

– Tego nie można wykluczyć. Długa pauza Alana Łyszczarczyka sprawiła, że siła ofensywna pierwszego ataku w play-offie spadła. Tyski zespół przeżył głębokie rozczarowanie i może zawodnicy wezmą sobie do serca to niepowodzenie.

Piotr Chłystek (dziennikarz Przeglądu Sportowego):

– Odrzucam taki scenariusz. Miałem okazję porozmawiać z ludźmi z tyskiej ekipy jeszcze przed startem serii i nikt tam Unii nie lekceważył. Wprost przeciwnie, w Tychach zwracano uwagę, że to drużyna waleczna i trudno będzie ją wyeliminować. Czasami w rozmowach prywatnych zawodnicy lub trenerzy faktycznie kogoś lekceważą. Tutaj czegoś takiego nie odczułem.

Patryk Rokicki (komentator TVP Sport):

– Nie wierzę w to, że tyszanie byli zbyt pewni siebie przed półfinałową rywalizacją. Zaczęli ją wyśmienicie, a w czterech kolejno przegranych meczach tanio skóry nie sprzedali. Po prostu tym razem Unia była lepsza. I tak czapki z głów przed trenerem Tirkkonenem za dwa tytuły w tym sezonie i być może brązowy medal. To świetny fachowiec, który z marszu odmienił trudną sytuację w drużynie. Bardzo dobrze, że zostaje na kolejny sezon, bo może od podstaw zbudować wyjątkowy zespół.

Grzegorz Wojtowicz (dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej):

– Nie wiem czego miałaby wynikać zbytnia pewność siebie tyszan. Przecież w sezonie zasadniczym Unia była od nich wyżej. Owszem wgrali w Pucharze Polski, ale to był tylko jeden mecz. Wygrać serię, to zupełnie inna sprawa.

 

Który zawodnik - jak dotąd - najmocniej zaskoczył Cię w fazie play-off?

​Grzegorz Michalewski (komentator Polsatu Sport):

– W GKS-ie Katowice będzie nim zdecydowanie Ben Sokay, który ewidentnie świetnie trafił z formą na decydujące mecze fazy play-off i strzela bardzo ważne gole dla podopiecznych Jacka Płachty. W drużynie Unii takim zawodnikiem jest jak na razie Kamil Sadłocha.

Włodzimierz Sowiński (dziennikarz Dziennika Sport):

– Mark Kalenikovas po roszadach w pierwszym ataku (dołączył Kamil Sadłocha) odzyskał skuteczność. To również zasługa dobrej formy kapitana Krystiana Dziubińskiego. Warto również zwrócić uwagę na Grzegorza Pasiuta, najlepiej punktującego w play-offie oraz czwarty tyski atak, który solidnie pracował pracował nie tylko w tej części sezonu.

Piotr Chłystek (dziennikarz Przeglądu Sportowego):

– Kamil Sadłocha. Zwłaszcza w półfinałowej serii z GKS Tychy miał znakomite momenty. W fazie zasadniczej był 11. w klubowej klasyfikacji kanadyjskiej. W play-off jest na czele i najwyraźniej już na dobre przyzwyczaił się do europejskiego hokeja po wielu latach za oceanem. Nie spuszczajmy go z oka, bo w przyszłości, jeśli spełni odpowiednie warunki, być może przyda się naszej kadrze.

Patryk Rokicki (komentator TVP Sport):

– Nie mam wątpliwości, że jest to Mateusz Studziński, który niespodziewanie na początku rywalizacji z Jastrzębiem wjechał do toruńskiej bramki i wyczyniał w niej cuda. Gdyby skuteczność jego kolegów z drużyny była nieco lepsza, to być może byłby nawet ojcem awansu do strefy medalowej. Cieszę się, że ta wysoka forma Mateusza przełożyła się na powołanie do kadry. Wierzę też, że przekonał toruńskich działaczy, że to na niego warto postawić w kolejnym sezonie. Zagranicznych eksperymentów w toruńskiej bramce, z różnym efektem, było sporo. Dajmy szansę Polakowi, do tego wychowankowi, który z pewnością włoży w grę więcej serca niż wszyscy obcokrajowcy razem wzięci.

Grzegorz Wojtowicz (dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej):

– Świetnie punktują Kamil Sadłocha z Unii i Ben Sokay z Katowic. Play-off to też tradycyjnie czas Grzegorza Pasiuta.

 

Od kogo spodziewałeś się więcej?

​Grzegorz Michalewski (komentator Polsatu Sport):

– Wspominałem, że w pierwszej rundzie fazy play-off rozczarował doświadczony Słowak Rastislav Špirko, który imponował skutecznością w sezonie zasadniczym. Słaby sezon w swoim wykonaniu w barwach GKS-u Tychy zanotował również Christian Mroczkowski, który tego sezonu nie będzie mógł zaliczyć do udanych.

Włodzimierz Sowiński (dziennikarz Dziennika Sport):

– Zdecydowanie więcej spodziewałem m.in. po Christianie Mroczkowskim, Romanie Rácu, Jannie Tavim. Lista jest zdecydowanie dłuższa...

Piotr Chłystek (dziennikarz Przeglądu Sportowego):

– Przez dłuższy czas poniżej swoich możliwości spisywał się Krystian Dziubiński. Oczywiście daleki jestem od stwierdzenia, że kapitan naszej kadry jakoś szczególnie zawodził, ale chyba nawet on sam zdawał sobie sprawę, że może grać znacznie lepiej. Bardzo długo czekał na pierwszego gola w fazie play-off, ale jak już trafił, to w bardzo efektowny sposób dał Unii zwycięstwo w ważnym meczu w Tychach. Zobaczymy, czy pójdzie za ciosem. Mam nadzieję, że tak, bo „odblokowany”, skuteczny i będący w optymalnej formie Dziubiński bardzo przyda się naszej reprezentacji podczas MŚ.

Patryk Rokicki (komentator TVP Sport):

– Z indywidualnymi ocenami poczekam do końca sezonu. Jeśli chodzi o drużyny, to spodziewałem się finału dla Jastrzębia.

Grzegorz Wojtowicz (dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej):

– Tylko jeden gol Patryka Wronki, to poniżej jego możliwości.

 

Kto sięgnie po Mistrzostwo Polski? Dlaczego? Jak długo potrwa rywalizacja?

​Grzegorz Michalewski (komentator Polsatu Sport):

– Niewykluczone, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebnych będzie aż siedem spotkań. Mistrzem Polski zostanie ten zespół, który w tych decydujących meczach popełni mniej błędów od przeciwnika. W GKS-ie do optymalnej formy doszli już Grzegorz Pasiut i Bartosz Fraszko, a świetnie w fazie play-off prezentują się Szwedzi Hampus Olsson i Sam Marklund. Do tego tradycyjnie pewnym punktem drużyny jest John Murray. Zespół Unii ostatni tytuł mistrzowski wywalczył dwadzieścia lat temu i widać, że oświęcimianie są zdeterminowani, aby sięgnąć po złoto. Tym bardziej, że zespół, który wygra rozgrywki ligowe, w nagrodę zagra w Lidze Mistrzów, a dla Unii byłby to debiut w tych prestiżowych rozgrywkach. Niezwykle istotnym czynnikiem do realizacji tego planu będzie świetna gra w bramce Unii Linusa Lundina oraz skuteczność Daniela Olssona Trkulji.

Włodzimierz Sowiński (dziennikarz Dziennika Sport):

– Szansę oceniam 60 - 40% na korzyść GKS-u Katowice. Ich forma z meczu na mecz rosła i wydaje się, że w finale będzie optymalna. Przewiduje sześć meczów i GKS będzie świętował po raz trzeci mistrzostwo.

Piotr Chłystek (dziennikarz Przeglądu Sportowego):

– Stawiam na GKS Katowice ze względu na doświadczenie i zgranie. Trzon drużyny został zachowany, każda formacja może dać tej ekipie coś dobrego, podobnie jak stojący w bramce John Murray. Ale oczywiście łatwo katowiczanom nie będzie. Unia też ma swoje atuty i nie spodziewam się kolejnego finału rozstrzygniętego w czterech spotkaniach.

Patryk Rokicki (komentator TVP Sport):

– Wierzę, że po dwóch finałowych 4:0, tym razem rywalizacja potrwa co najmniej sześć spotkań. Ciężko wskazać faworyta w tym roku, bo będą decydować detale. Takim ważnym detalem może być absencja kapitalnego obrońcy i świetnego „przewagowca” Santeriego Koponena. Dlatego daję 51% na powrót mistrza nad Sołę. Doceniam jednocześnie klasę obrońców tytułu i jeśli GieKSa wygra trzeci rok z rzędu, to nie będzie to żadne zaskoczenie.

Grzegorz Wojtowicz (dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej):

– Będzie siedem meczów. Katowice obronią tytuł.

 

Czy GKS Tychy będzie w stanie zmobilizować się na mecz z JKH GKS-em Jastrzębie. Czy w lepszej sytuacji „mentalnej" będą głodniejsi sukcesu jastrzębianie?

​Grzegorz Michalewski (komentator Polsatu Sport):

– Patrząc na mecze o brąz w ostatnich kilku, a nawet kilkunastu latach, to jestem zdania, że te mecze nie powinny być w ogóle rozgrywane, tylko medal brązowy powinien otrzymywać ten zespół, który był wyżej sklasyfikowany po sezonie zasadniczym. Tak to wygląda choćby w lidze czeskiej i słowackiej i ta formuła się sprawdza. Jeżeli miałbym już wskazać mojego faworyta, to medal brązowy zdobędzie ten zespół, któremu się będzie bardziej zależało na zakończeniu rozgrywek na podium. I tym zespołem może być JKH GKS Jastrzębie.

Włodzimierz Sowiński (dziennikarz Dziennika Sport):

– Obowiązkiem jest, by tyscy hokeiści się zmobilizowali, bo w innym przypadku... należałoby się z nimi pożegnać. To prawda zespół z Jastrzębia jest „głodny” sukcesu i pewnie będzie odpowiednio zmotywowany. Zanosi się na twardy bój, ale nie potrafię wskazać zwycięzcy.

Piotr Chłystek (dziennikarz Przeglądu Sportowego):

– Myślę, że tyski zespół zdoła się zmobilizować na tę rywalizację. Pamiętajmy, że w Tychach jest spora grupa zawodników, którzy mogą znaleźć się w kadrze na MŚ elity. W serii o brąz będą mogli zaprezentować się z dobrej strony na oczach selekcjonera Roberta Kalabera. W takich okolicznościach chyba nikogo nie trzeba będzie zachęcać do wzmożonego wysiłku.

Patryk Rokicki (komentator TVP Sport):

– Częściowo odpowiedziałem już wcześniej na to pytanie. Tirkkonen na pewno znajdzie sposób, by odpowiednio zmobilizować tyszan do walki o brąz, więc czeka nas ciekawa rywalizacja.

Grzegorz Wojtowicz (dziennikarz Polskiej Agencji Prasowej):

– Od jakiegoś czasu podważa się w sens rozgrywania meczów o trzecie miejsce.  Myślę, że jest tym trochę racji. Mimo wszystko zawsze lepiej mieć medal niż go nie mieć, więc zakładam, że będzie to normalna, zacięta sportowa rywalizacja.

Czytaj także...

Liczba komentarzy: 5

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • Setunia
    2024-03-30 22:09:43

    Dziękuję panie Patryku.

  • KuzynKSU
    2024-03-31 05:44:25

    UNIA. CZAS PYKA A JA SIĘ NIE MOGE DOCZEKAĆ.

  • borysuka
    2024-03-31 12:57:28

    Rokicki ewidentnie kibicem tyskiego GKS -U😉 Ojjjjj nikt za bardzo nie stawia na ŁUNIE - to się ździwicie drodzy eksperci 😉😉😉😉

  • Gleb_Łucznikow
    2024-03-31 14:36:37

    GDZIE JEST ARTYKUŁ O POLONII BYTOM???? Dlaczego został usunięty????!!!

  • hubal
    2024-04-01 01:17:25

    dejcie Tychom i Jastrzębiu bez grania przeźroczyste medale i po sprawie
    Tychy przemęczone po zdobyciu SP i PP :(

Wypowiedz się o hokeju!
Shoutbox
  • fruwaj: @Alex2023 - z rozliczniem po sezonie się zgadzam ale póki co szukamy na rynku krajowym tak jak robiliśmy to dotychczas co jak wiemy sukcesu nie przynosiło... czekam na realne wzmocnienia, czyli takie które nie są skażone grą w PL
  • hokej_fan: GKS TYCHY widzę politykę transferową bez zmian.
  • J_Ruutu: Zrzutka jeśli już to na prawnika który pokaże "panom działaczom" gdzie raki zimują.
  • narut: niech najpierw pokaże a później się zrzucimy ew..
  • Passtor: Emeryt jestem tu od lat ale czasami naprawdę się nie da. Wasze komentarze niestety odzwierciedlają wasze zachowania butelkowo słonecznikowo monetowe na tym chasioku zwanym lodowiskiem
  • Arma: Ok, ale kto pytał ?
  • rawa: Vamos Los Gatos!
  • dzidzio: jaki tu spokój
  • rawa: Witam Dzidzio
  • rawa: Boston objął prowadzenie.
  • dzidzio: myślałem że wiara w narodzie umarła
  • dzidzio: witam ale początek nie za dobry
  • rawa: Lepiej wyglądają
  • rawa: Kocury nie mają jak na razie sposobu na Swaymana
  • dzidzio: trzeba w tym meczu zagrać skutecznie bo obrona to nie jest domena kocia
  • dzidzio: Zobaczymy jak zareagują na tą stratę
  • dzidzio: tutaj dużo dzieje się w głowie i wiele zależy od mentalu
  • rawa: W tym sezonie jeszcze z Miśkami nie wygrali.
  • dzidzio: lawiny udowodniły to w Dallas pomimo fatalnego początku
  • dzidzio: my też nie wygraliśmy z Wami w sezonie regularnym a w playoffach było już gorąco ;)
  • rawa: GieKSie zawsze sie ciężko hra z Zagłębiem.
  • dzidzio: czasem 1 mecz potrafi odwrócić serię
  • rawa: Zgadza się.
  • rawa: Boston słupek
  • dzidzio: szalona końcówka ostro poszli
  • rawa: Bruins lepsze w pierwszej.
  • dzidzio: widać większą dojrzałość i opanowanie po stronie niedźwiadków
  • rawa: Będzie się działo w drugiej
  • dzidzio: kocurki za bardzo chcą a czasami im bardziej się chce tym mniej wychodzi
  • dzidzio: pośpiech to zły doradca
  • rawa: Maurice powinien Tarasa do lini z Barkovem i Reinhartem.
  • rawa: Zobaczymy co wymiałczą w drugiej.
  • dzidzio: no tak Rosjanie się lepiej ze sobą dogadają
  • rawa: Lorentz w końcu strzelił
  • dzidzio: ważny mecz w końcu wymaga przełamania
  • rawa: Należało by go wygrać.
  • rawa: Będziesz na jakiś meczu w Ostrawie?
  • dzidzio: do Ostravy myślę się wybrać myślę 1 albo 2 mecze
  • rawa: Jest. Sasza 2;1
  • dzidzio: wreszcie coś ruszyło
  • dzidzio: sam się wybierasz?
  • dzidzio: Do Ostravy albo Pragi
  • rawa: Ja bede ze Stanami, Niemcami i Kazachstanem. Jakbyś był na którymś z tych meczy to fajnie byłoby się spotkać. PanFan będzie też na meczu ze Stanami.
  • rawa: Będzie nas tam kilku.
  • dzidzio: Ja myślę o meczu otwarcia i może Francja
  • dzidzio: szaleć nie będę bo bilety do tanich nie należą ale można też strefe kibica zaliczyć
  • dzidzio: też jakaś opcja
  • rawa: Tanio nie jest niestety.
  • rawa: Na takie playoffy w Stanach kupisz bilet taniej. Wiadomo podróż i pobyt kosztuje.
  • rawa: Wykorzystają w końcu Kocury jakiś PP?
  • dzidzio: chyba nie tym razem
  • rawa: Ale się zagotowało w końcówce. Swayman górą.
  • dzidzio: coś im się lepiej gra w pełnych składach
  • rawa: Na 0.3 sekundy do końca drugiej Gustav Forsling 3:1
  • rawa: Podziurawili w końcu Swaymana. Dotychczas wpuszczał w playoffach nie więcej niż dwie na mecz.
  • dzidzio: kary też odegrały pośrednią rolę
  • dzidzio: pewna utrata sił tylko teraz ważna będzie koncentracja szczególnie na początku tercji
  • rawa: W końcu Miśki mają w nogach 7 meczy z Toronto. Teraz bronili 4 kary.
  • dzidzio: udanej zabawy w 3 tercji
  • dzidzio: trzeba ładować baterię na championat :)
  • rawa: Dzięki Dzidzio za wspólne oglądanie. Do zaś.
  • rawa: Eetu Luostarinen ustrzelił Misie na początku trzeciej. 4:1
  • rawa: Ullmark zmienia Swaymana w bramie.
  • rawa: W końcu w trzeciej Maurice wrzucił Tarasa do Barkova i Reinharta i od razu lepiej graja
  • rawa: Sasza Barkov 5:1 w PP. W końcu wykorzystana przewaga.
  • rawa: Ale napi.erdalanka:)
  • rawa: Montour brama w osłabieniu 6:1
  • rawa: Znowu przytulanki:)
  • rawa: Po pięciu graczy z kazdej drużyny odesłani do szatni.
  • rawa: Teraz Pastrnak z Tkachukiem naparzanka. Stary Tkachuk na trybunach szczęśliwy:)
  • rawa: Brawo Kocury!
    1;1 w serii.
  • PanFan1: Świetny mecz Kocurni, genialny dziś Barkov, pod koniec meczu myślałem że jak ta grupen-napierdzielanka będzie trwać dalej, to mecz będą musieli dograć Montgomery i Mourice 😉
  • PanFan1: ... swoją drogą puściły nerwy Misiom, Marchand po golu Montura zachował się w typowy dla siebie chamski sposób.
  • PanFan1: Kto ma ochotę na kawał rewelacyjnego hokeja dziś, proponuję obejrzeć z odtworzenia Panthers/Bruins na NHL66
  • rawa: https://m.youtube.com/watch?v=hP7-9hqbV0w&t=10s&pp=ygUQZmxvcmlkYSBwYW50aGVycw%3D%3D
  • rawa: Zajechany jestem i trzeba do roboty iść ale mecz był warty oglądania.
  • Hokejowy1964: Pastor ooooo żesz ty......nikt nigdy w życiu mnie tak nie obraził !!! Mnie wyzywasz od oświęcimskich ?! Chyba cię Bóg opuścił jak to pisałeś.....nie pisz nigdy więcej takich bzdur.....zapamiętaj to sobie raz na zawsze boroku !
  • KubaKSU: Ah ta cisza ... :)
  • uniaosw: 🇸🇪✅📝
  • KubaKSU: Kołcz czy grajek?
  • Passtor: 🤣 Hokejowy w porządku zwracam honor i sorki za złą ocenę 👍
  • Oświęcimianin_23: uniaosw, nie uwierzę póki nie zobaczę:)
  • Hokejowy1964: Pastor no to rozumiem :). Od bajtla jestem GieKSiarz więc wiesz o co chodzi 😉
  • KubaKSU: Matczak show 🤣
  • weekendhero: On ściągnął mniej zawodników z ligi niż ściągną teraz po zmianie filozofiii transferowej hahaha
  • Luque: Trzech z ligi już mamy... pora więc chyba na nowych...
  • KubaKSU: Ee tam Luq jeszcze z 3-4 pewnie będzie:D
  • zakuosw: jednak przydomek dzbany jest jak najbardziej odpowiedni. nic się nie uczą na błędach w tychach. Dla nas dobrze :)
  • Luque: Martw się tam lepiej powiatowy czy Ci tam Zupa czasem nieskiśnie... bo będzie płacz za chwilę że połowa czerwca i trenera dalej nie ma
  • Arma: Jak Unii nie uda się znaleźć trenera, myślę że bobersi są w gotowości by podjąć się tego trudnego wyzwania
  • zakuosw: nie muszę się martwić, ponieważ od kilku lat nasz zarząd działa całkiem sprawnie i wiem, że nawet jeśli nie będzie Zupy to mają nagrane inne kontakty
  • uniaosw: Brawo Zupa
  • Oświęcimianin_23: Zupaaaaaaaa
  • Luque: "Z Naszych informacji wynika..." to jeszcze nie jest podpis pod kontraktem ;)
  • Oświęcimianin_23: Rado by nie siał plotek;))))
  • kłapek: A to ci niespodzianka Damian Kapica nie porozumiał się z Podhalem a jego usługami zainteresowana jest Cracovia
  • Arma: Tymczasem prawie 3.5k na zbiórce, dziękujemy za każdą wpłatę
  • Beta: ostatnie uściski z rodziną,znajomymi,pozowanie do zdjęć ,autografy i chłopaki odjechali na MŚ
  • emeryt: Surykatka Kochana witamy w domu
  • Jamer: Nie wierzyłem, ale dobra decyzja... mam nadzieje ze będzie pracował według swoich zasad i Pani Ania będzie z Nim. Powodzenia Zupa w nowym sezonie!
Tylko zalogowani użytkownicy mogą korzystać z Shoutboxa Zaloguj się!
© Copyright 2003 - 2024 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe