Starzyński: Naprawdę, nie ma już słabych zespołów
W niedzielny wieczór JKH GKS Jastrzębie pokonał po dogrywce Comarch Cracovię 2:1, kończąc niechlubną passę czterech porażek z rzędu. Bohaterem spotkania okazał się Filip Starzyński, który zdobył gola na wagę wygranej. Co powiedział po zakończonym meczu?
Zwycięstwo z Cracovią dla zespołu znad czeskiej granicy było pierwszym od dwóch tygodni. Ostatnie cztery ligowe potyczki kończyły się dla jastrzębian porażkami.
– Niestety, ostatnie parę meczów potoczyło się tak, że nie uzyskaliśmy tylu punktów, ile byśmy chcieli – powiedział nam Filip Starzyński.
– Dzisiaj jednak cieszymy się ze zgarnięcia dwóch „oczek”. Trochę to gorzka wygrana, bo liczyliśmy na komplet punktów, ale bierzemy tą wyjazdową zdobycz z otwartymi rękoma i skupiamy się na kolejnym spotkaniu – dodał.
Starcie jastrzębian z krakowianami było zacięte, o czym świadczyła też liczba wykluczeń. W ostatecznym rozrachunku górą okazali się podopieczni Róberta Kalábera.
– Taki jest hokej, to jest agresywny sport. Na lodzie dużo się dzieje, są upadki, wzloty. Najważniejsze jest to, aby zachować chłodną głowę w kluczowych momentach. Cieszymy się, że dziś udało nam się to zrobić i wygrać mecz – podkreśla napastnik.
Jak przyznaje, niedzielne spotkanie nie różniło się od starć z innymi drużynami z TAURON Hokej Ligi.
– Myślę, że był to wyrównany mecz, zresztą jak każdy rozegrany w tym sezonie. Naprawdę, nie ma już słabych zespołów, a liga jest bardzo wyrównana. Uważam, że spotkanie stało na niezłym poziomie, było agresywne i zacięte. Cieszymy się, że udało się go zakończyć pomyślnie dla nas. Z pewnością lepiej kończyć weekend z wygraną, niż z przegraną. Cieszymy się z tego i z optymizmem patrzymy w przyszłość – zakończył Starzyński.
Najbliższy mecz hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie rozegrają w niedzielę, mierząc się na wyjeździe z Marmą Ciarko STS-em Sanok.
Komentarze