MŚ elity: Szwedzi zmietli z lodu ekipę USA, oddając dwa razy mniej strzałów niż rywale (WIDEO)
Amerykanie oddali 41 strzałów zatrzymanych przez Andersa Nilssona, przy czym sami przyjęli ich tylko 20, a pomimo tego przegrali ze Szwecją aż 6:0 w półfinale MŚ elity w Danii.
W pierwszym półfinale tegorocznych MŚ elity, w Kopenhadze stanęły naprzeciwko siebie ekipy USA i Szwecji, która broniła tytułu najlepszej drużyny globu. Amerykanie musieli wygrać, by móc marzyć o powtórzeniu ostatniego startu medalowego, który miał miejsce 3 lata temu, kiedy zdobyli brąz.
W pierwszej tercji każda z drużyn rozegrała po jednym dwuminutowym okresie przewagi, ale ani Szwedzi, ani Amerykanie nie zagrozili swoim rywalom w jakiś szczególny sposób podczas tych 120 sekund. Choć dwa razy więcej (16-8) strzałów oddali w pierwszej tercji „Jankesi” to Skandynawowie mogli się poszczycić bardziej klarownymi sytuacjami. Świetne okazje dwukrotnie były udziałem Mattiasa Janmarka, który miał przed sobą tylko golkipera rywali. Przy pierwszej z tych sytuacji idealnie wypatrzył partnera Viktor Arvidsson, który po kilku minutach otworzył wynik bramkowy spotkania, dobijając krążek praktycznie bez mierzenia się przy strzale z bramkarzem, bowiem guma była już za Kinkaidem, który interweniował przy dobitce strzału Filipa Forsberga. Bohater premierowej odsłony meczu miał jeszcze okazję do podwyższenia wyniku. Zabrał się od połowy lodowiska z krążkiem, który dotarł do niego spod własnej bramki i kiedy stanął oko w oko z golkiperem New Jersey Devils musiał uznać jego wyższość.
W 24.minucie Adam Larsson za atak na Charliego McAvoya, zakwalifikowany jako gra wysokim kijem skierowany został do boksu kar, gdzie spędził 4 minuty. Co prawda Amerykanie w tym czasie wykreowali jedną sytuację, do której pewnie często myślami będzie wracał Chris Kreider, który spudłował na pustą bramkę, ale to Skandynawowie wiedli prym w tym okresie gry. Najpierw Dennis Everberg nie wykorzystał swojej szansy, ale za chwilę świetnym wyjściem z własnej tercji popisał się Mikael Backlund i po przeprowadzeniu indywidualnej akcji strzelił w Kinkaida, który nie zdołał powstrzymać dobijającego Magnusa Pääjärviego. Aktualni mistrzowie świata prowadzili już zatem 2:0. Johnny Gaudreau został odesłany na ławkę kar za uderzenie rywala kijem w plecy. To nierozważne zachowanie Amerykanina kosztowało jego drużynę stratę trzeciej bramki, po pięknej wymianie trzech podań, gdzie krążek wędrował od Johna Klingberga przez Backlunda do Patrica Hornqvista. Po wznowieniu gry od środka tafli momentalnie padł gol numer cztery dla Szwedów. Tym razem Kinkaida pokonał Janmark. Na nieco ponad 3 minuty przed końcem tercji zakotłowało się pod skandynawską bramką i wydawało się, że guma musi zatrzepotać w siatce, a tymczasem jedynie ugrzęzła gdzieś pod stertą ciał hokeistów.
„Jankesi” mieli wręcz tragiczną sytuację po dwóch tercjach. Kiedy na zegarze pozostało jedynie 9 minut gry, Jeff Blashill zdecydował się na wyprowadzenie swojego bramkarza. Szwedzi skarcili rywali momentalnie. Gola na 5:0 zdobył Arvidsson, a trzeba dodać, że był to pierwszy strzał „zółto-niebieskich” w tej tercji. „Jankesi” w tym czasie zdołali już 17 razy nękać Andersa Nilssona. Drugie uderzenie Skandynawów na amerykańską bramkę zakończyło się drugim golem w tej partii gry. Szwedzi prezentowali zabójczą wręcz skuteczność. Gola zapisał na swoje konto Adrian Kempe po podaniu Backlunda. Prawdziwym bohaterem podopiecznych Rikarda Grönberga był golkiper Vancouver Canucks Anders Nilsson, który powstrzymał wszystkie 41 strzałów rywali, z czego 20 oddanych zostało w ostatniej tercji. Aktualni mistrzowie świata muszą pokonać jeszcze tylko jedną, ostatnią przeszkodę na drodze do powtórzenia ubiegłorocznego sukcesu.
Szwecja – USA 6:0 (1:0, 3:0, 2:0)
1:0 – Viktor Arvidsson – Jacob de la Rose, Filip Forsberg (14:43)
2:0 – Magnus Pääjärvi - Mikael Backlund (27:09, 4/5)
3:0 – Patric Hornqvist - Mikael Backlund, John Klingberg (30:05, 5/4)
4:0 – Mattias Janmark – Rickard Rakell (30:16)
5:0 - Viktor Arvidsson – Mika Zibanejad (51:07, pusta bramka)
6:0 – Adrian Kempe - Mikael Backlund (57:01)
Strzały: 20 - 41
Kary: 14 - 6
Widzowie: 12490
Komentarze