KHL ma datę rozpoczęcia nowego sezonu. Co z Pucharem Gagarina?
KHL ma wstępną datę rozpoczęcia kolejnego sezonu. Liga nadal jednak nie podjęła ostatecznej decyzji w sprawie rozstrzygnięcia przedwcześnie zakończonych poprzednich rozgrywek.
Prezydent KHL Aleksiej Morozow powiedział publicznie, że chce, by sezon 2020-21 w KHL wystartował 2 września, ale na razie - jak w wielu innych krajach - nie wiadomo czy pozwoli na to sytuacja związana z epidemią koronawirusa.
- Planujemy rozpocząć rozgrywki 2 września, ale oczywiście wszystko zależy od tego, jak będzie się rozwijała epidemia - mówi Morozow. Obecnie trwają przymiarki do stworzenia terminarza rozgrywek. Rosyjski działacz mówił już wcześniej, że był on właściwie przygotowany, ale sytuację skomplikowało wycofanie się z udziału w kolejnym sezonie przez ekipę Admirała Władywostok. Teraz jednak Morozow twierdzi, że ciągle nie jest zamknięta lista uczestników rozgrywek w kolejnym sezonie i dlatego nie można jeszcze opublikować terminarza.
- Zaczniemy układać terminarz, gdy będą znani wszyscy uczestnicy ligi w kolejnym sezonie - mówi. - Zwykle działo się to w marcu, ale teraz w związku z wiadomymi wydarzeniami ten termin został przesunięty na maj-czerwiec.
Na razie nie wiadomo czy wszystkie pozostałe drużyny w sytuacji oczekiwanego kryzysu gospodarczegobędą w stanie finansowo i organizacyjnie podołać wymaganiom KHL. Co prawda wszyscy uczestnicy ostatniego sezonu poza Admirałem wyrazili chęć startu w kolejnych rozgrywkach, ale sytuacja obecnie może zmieniać się bardzo szybko.
Co więcej, ciągle nie jest do końca pewne czy nie pojawią się w KHL nowe ub nowe-stare drużyny. Mówiło się wcześniej, że chęć powrotu do ligi wyrażają władze: Jugry Chanty-Mansyjsk, Łady Togliatti i Mietałłurga Nowokuźnieck. Na razie jednak kluby te nie spełniają kryteriów finansowych. W przyszłym sezonie w lidze będzie obowiązywał minimalny poziom wynagrodzeń wypłacanych zawodnikom w wysokości 270 milionów rubli łącznie na klub. Nikt z wymienionej trójki dziś tego nie zapewnia.
- W tej chwili nie ma kandydatów z Rosji, którzy mają potrzebne finansowe gwarancje i odpowiednio nowoczesną infrastrukturę - tłumaczy Morozow. - Jeżeli chodzi o te kluby, których nazwy się pojawiają, to rozmawiałem z ich działaczami. Nie ma takiej możliwości dopóki nie spełnią wszystkich wymagań, a w tej chwili ich budżety są zbyt niskie.
KHL myśli już o kolejnym sezonie, ale ciągle jeszcze nie podjęła decyzji "zamykającej" poprzedni. Przypomnijmy, że z powodu epidemii został on przedwcześnie zakończony 25 marca, jednak do dziś nie zdecydowano czy mistrz zostanie wybrany. Morozow zapewnia, że wkrótce wszyscy dowiedzą się czy Puchar Gagarina za sezon 2019-20 pozostanie bez zwycięzcy. W jednym z wywiadów zasugerował, że tak może się stać. - Ważymy wszystkie argumenty za i przeciw - mówi. - Decyzja zostanie podjęta wkrótce. Biorąc pod uwagę, że play-offy nie zostały zakończone, na pewno jest taka możliwość, że miejsca nie zostaną rozdzielone. Sezon zasadniczy 2019-20 wygrała drużyna CSKA Moskwa.
Komentarze