Aktualności: Polski Hokej (THL)

Po przedostatniej kolejce jedyną niewiadomą pozostaje obsada miejsc pięć i sześć przed play off. Sosnowiczanie starają się jak mogą, aby znaleźć się jak najwyżej, ale wczoraj w Krakowie tak po prawdzie nie mieli wiele do powiedzenia. Obie drużyny były osłabione i to poważnie.

„Szarotki” ograły Akune Naprzód i przypieczętowały w tabeli pierwsze miejsce po sezonie zasadniczym. Znaczny wkład w zwycięstwo gospodarzy miał Tomasz Rajski, który po dłuższej przerwie pojawił się w bramce Podhala.

Mariusz Czerkawski po raz ostatni w karierze założył koszulkę GKS-u, klubu, w którym 30 lat temu uczył się jeździć na łyżwach. - Przepraszam, że nie strzeliłem gola. Starałem się, jak mogłem - mówił wzruszony hokeista.

Oczy całej Polski w niedziele będą zwrócone w stronę tyskiego lodowiska. I to wcale nie za sprawą wagi spotkania (żeby tak kiedyś finał play-off zelektryzował nasz kraj...), ani poziomu drużyn ( żaden All-Star Team też się tam nie wybiera). Bardziej chodzi tu o to, że kończy się pewna epoka w dziejach naszego sportu i temat ten pojawia się na ustach wszystkich, także tych, którzy pojęcia nie mają że w hokeja gra się na łyżwach.

Dobra wiadomość dla kibiców JKH GKS Jastrzębie. Wczoraj podpis pod nową, dwuletnią umową złożył najlepszy napastnik Petr Lipina. Transfer pozyskanego przed sezonem Czecha okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż Lipina należy do czołówki najlepiej punktujących zawodników PLH.

Spotkanie z Naprzodem Janów było jak dotąd najgorszym, jakie hokeiści GKS-u Tychy rozegrali na nowym lodowisku. Podobać mogło się jedynie końcowe dziesięć minut spotkania, które mimo słabego występu zadecydowały o zwycięstwie tyszan 2:1.

Grali ligowi hokeiści. Na Stadionie Zimowym wpadły dwa kuriozalne gole. Ważne spotkanie wygrał GKS Tychy, który jest już najlepszą drużyną z naszego regionu.

Napastnik Wojasa Podhala, Milan Baranyk, w niedzielę grał w Krakowie. Już w I tercji po brutalnym faulu obrońcy „Pasów”, Martina Dudasza, czeski nowotarżanin wylądował w szpitalu ze złamanym nosem. Arbitrzy uznali, że faulu nie było.

30-letni Michal Procházka został nowym zawodnikiem GKSu Tychy. Czeski obrońca w obecnym sezonie reprezentował słowacki HK AQUACITY ŠKP Poprad. - Został już podpisany kontrakt, może nie ma on imponujących warunków fizycznych ale to dobry zawodnik. - mówi menadżer Jano Klich.

Rozbita przez kontuzje i choroby drużyna Wojasa Podhale rozgromiła przed własną publicznością Stoczniowca Gdańsk. Bohaterem meczu był pozyskany kilka dni temu słowacki obrońca Martin Ivičič.

Zespół z Sosnowca pierwszy raz w tym sezonie pokonał rywala po zwycięskich rzutach karnych. Walka o czwartą pozycję przed play-off wciąż trwa.

Tyszanie doznali pierwszej porażki przed własną publicznością, na wyremontowanym lodowisku. Lepsza od GKS-u była Cracovia, która okupiła wygraną kontuzjami Leszka Laszkiewicza i Noworyty.

Szkoleniowiec ComArch Cracovii Kraków szybko podjął decyzję o zaangażowaniu doświadczonego 37-letniego obrońcy Stanislava Škorvánka. – Chciałem żeby grał w Tychach ale nie przygotowali żadnego wstępnego kontraktu, a trener Rohaczek był u mnie i dogadał się z zawodnikiem – powiedział menadżer Jano Klich.

Bez Różańskiego, Zapały, Voznika, Gruszki i Dutki, nie licząc jeszcze kilku młodszych hokeistów, przyjechały do Krakowa nowotarskie "Szarotki".

Tyscy hokeiści są coraz bliżej upragnionego czwartego miejsca, z którego chcą rozpocząć bój o mistrzostwo Polski. Przegrane Zagłębie dołuje coraz mocniej...

Sanoccy hokeiści mimo wygranej 4-0 z Bisset Polonią są coraz bliżsi gry w barażach o utrzymanie się w lidze. Drużyna z Torunia przegrała z Jastrzębiem ale dopiero po rzutach karnych i przy równej liczbie punktów to oni mają korzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań.

Tuż przed zamknięciem okna transferowego dla obcokrajowców może dojść do prawdziwego hitu w Polskiej Lidze Hokejowej. Do czołówki polskich klubów zostały przesłane oferty Mistrza Świata z 2002 roku Róberta Tomíka i wicemistrza świata z 2000 roku Ľubomíra Hurtaja.

Stanislav Škorvánek jest w gronie potencjalnych wzmocnień drużyny GKS Tychy. 37-letni obrońca MsHK "GARMIN" Žilina oglądał piątkowe spotkanie z trybun. Słowakiem kilka sezonów temu zainteresowany był zespoły z Krakowa i Janowa.

Hokeiści Zagłębia oblali kolejny ważny ligowy sprawdzian. W korespondencyjnym pojedynku z gdańskim Stoczniowcem, Sosnowiczanie bardzo długo dyktowali warunki gry. Po ostatnim gwizdku to jednak przyjezdni cieszyli się z 3 punktów.

Borykający się z problemami zdrowotnymi Naprzód Janów pokonał u siebie Cracovię. Katowiczanie z powodzeniem odrabiali straty i wykorzystywali błędy rezerwowego bramkarza gości.