Mistrzostwa Świata U20 I Dywizji były imprezą wystarczająco wysokiej rangi, żeby ich chairmanem został wiceprezydent IIHF - jednak zbyt niskiej rangi, żeby dłużej niż na godzinę zagościł na nich sam prezes PZHL-u. Wiceprezes PZHL, Zbigniew Fiderewicz, pojawił się pół godziny przed ostatnim spotkaniem mistrzostw - i tylko tyle miał czasu, żeby spotkać się ze zgromadzonymi na turnieju reporterami sportowymi. W spotkaniu wziął także udział główny specjalista ds. PR PZHL - Patryk Rokicki. Czy było warto?