W meczu na szczycie Polskiej Hokej Ligi Comarch Cracovia uległa GKS-owi Tychy 2:3, powiększając stratę w tabeli do 9 punktów. - Zabrakło nam szczęścia i determinacji - ocenił po meczu napastnik krakowian Filip Drzewiecki.
Filip Drzewiecki przygotowuje się z Comarch Cracovią do nadchodzącego sezonu. Jednak myśli zawodnika nie oscylują tylko wokół sportu, bowiem sympatycznego hokeistę czeka już wkrótce ważna uroczystość.
- Przegraliśmy bitwę, ale nie przegraliśmy wojny. Teraz jedziemy do Tychów po to, by ta rywalizacja dalej trwała - twierdzi napastnik Comarch Cracovii Filip Drzewiecki po przegranym 1:3 meczu z GKS-em Tychy.
Po porażce 2:4 z GKS-em Tychy Comarch Cracovia potrzebuje już dwóch zwycięstw, by wyrównać stan rywalizacji w finale play-off. – Nie jesteśmy jeszcze przegrani, jest przecież 0:2. Teraz rywalizacja przenosi się do Krakowa i postaramy się wygrać. Na pewno jeszcze wrócimy do Tychów – mówi strzelec jednej z bramek dla Comarch Cracovii Filip Drzewiecki.
Zawodnik Comarch Cracovii zdobył jedną z bramek dla swojego zespołu w przegranym 3:4 po dogrywce starciu z Unią Oświęcim. Gdzie prawoskrzydłowy mistrzów Polski dopatruje się przyczyn porażki?
Filip Drzewiecki był jednym z najjaśniejszych punktów krakowian w spotkaniu z Unią Oświęcim. Jak skomentował wygrane spotkanie zdobywca pierwszej bramki dla "Pasów"?