- Panika jest nie na miejscu - pisze czeski portal o pierwszych występach Patryka Krężołka w tamtejszym klubie. Zwraca jednak uwagę, że czasu na aklimatyzację Polak nie ma zbyt dużo.
Krężołek po dwóch sezonach z tytułem króla strzelców polskiej ligi w barwach Zagłębia Sosnowiec przeniósł się za naszą południową granicę i został zawodnikiem występującego w czeskiej drugiej klasie rozgrywkowej Baníka Sokolov.
W rozpoczynającym się w przyszłym tygodniu sezonie ligowym oczekiwania wobec niego będą duże. Czeski portal hokej.cz w swojej zapowiedzi sezonu dla drużyny z Sokolova pisze dziś, że wśród nowych nabytków zespołu zwłaszcza Krężołkowi towarzyszy świetna reputacja.
Ale Baník nie należy do potentatów drugiej klasy rozgrywkowej w Czechach. Pod względem finansowym nie może się równać z drużynami aspirującymi do wygrania ligi. Hokej.cz przewiduje, że drużynę, z której odeszło latem kilku liderów, czeka trudny sezon. Portal typuje drużynę z Sokolova do zajęcia 13. miejsca na 14 drużyn w lidze.
Dlatego właśnie m.in. od Krężołka będzie się bardzo dużo oczekiwało. Autor artykułu oznaczył go kategorią "Kogo śledzić" i zwraca uwagę, że czasu na aklimatyzację nie będzie miał wiele. To między innymi jego gole mają pomóc zapełnić lukę powstałą po odejściu z drużyny jej czołowych napastników Tomáša Vracovskiego i Daniela Kružíka.
- Tutaj się Sokolov nie może sparzyć. Od Krężołka potrzebuje, żeby jego adaptacja w pierwszym zagranicznym pobycie trwała krótko. To właśnie od niego oczekuje się, że zapewni zastąpienie dużej części goli Kružíka i Vracovskiego - pisze portal. - U siebie w Polsce był uważany za elitarnego snajpera i dwa razy z rzędu został królem strzelców. Nauczył się zwycięskiej mentalności w Katowicach, z którymi dwa razy zdominował polską ekstraligę.
Polski napastnik ma za sobą 7 występów w meczach sparingowych Baníka, ale tylko raz trafił w nich do bramki. Według hokej.cz jest jednak jeszcze za wcześnie, by bić na alarm.
- Start w Sokolovie ma wolniejszy, strzelił tylko raz w 7 meczach. Ale panika jest nie na miejscu. Trzeba przypomnieć, że kiedyś Markus Korkiakoski miał pod względem punktowym słaby okres przygotowawczy, a później w Litomierzycach pobił rekordy punktowe ligi wśród cudzoziemców - kończy czeski portal.
Czytaj także: