Māris Jučers (TatrySki Podhale Nowy Targ), Matej Cunik (Tempish Polonia), Jan Látal (JKH GKS Jastrzębie), Maksim Kartoszkin (Tempish Polonia), Jan Daneček (Unia Oświęcim), Michael Cichy (Orlik Opole) – to szóstka najlepszych graczy 1. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Māris Jučers (TatrySki Podhale Nowy Targ)
- Był pewnym punktem swojego zespołu w starciu z KH GKS Katowice, wygranym przez nowotarżan 3:2. Obronił 26 z 28 strzałów, co złożyło się prawie na 93 procentową skuteczność. Przy straconych bramkach nie miał większych szans.
Obrońcy:
Matej Cunik (Tempish Polonia Bytom)
- Niezły mecz w wykonaniu słowackiego defensora. Trzy asysty, kilka sprawnych przechwytów. Widać, że również i w tym sezonie będzie stanowił o sile bytomskiej defensywy.
Jan Látal (JKH GKS Jastrzębie)
- Najlepszy zawodnik meczu JKH GKS Jastrzębie – MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk (5:2). Pewny w destrukcji, skuteczny również w ofensywie. Czeski defensor zdobył dwie bramki i zaliczył punkt za asystę.
Napastnicy:
Maksim Kartoszkin (Tempish Polonia Bytom)
- Zdobył dwie ważne bramki w starciu z Orlikiem Opole (5:4 d.). Najpierw, w 6. minucie, otworzył wynik spotkania, a na sekundę przed końcową doprowadził do wyrównania i dogrywki. Cóż, bardzo udany debiut.
Jan Daneček (Unia Oświęcim)
- Unia Oświęcim rozbiła na inaugurację sezonu Nestę Mires Toruń 7:1, a jednym z ojców zwycięstwa był Jan Daneček. Czeski środkowy skompletował hat tricka, ale przy odrobinie szczęścia jego strzelecki dorobek mógł być bardziej okazały.
– Zagrał dobrze, ale prawdę mówiąc powinien zdobyć przynajmniej o jednego gola więcej. Niestety zabrakło mu odrobiny chłodnej głowy i precyzji – ocenił występ swojego podopiecznego Josef Doboš, trener Unii.
Michael Cichy (Orlik Opole)
- Choć jego zespół przegrał 4:5 z Polonią Bytom, to Cichy zaprezentował się ze świetnej strony i miał udział przy wszystkich bramkach zdobytych przez swój zespół. Dwie z nich strzelił, a przy dwóch notował asysty.
Oczywiście nie będziemy nominować zawodników drużyn, które swoje spotkania rozgrywać będą z SMS U20 Sosnowiec. Powód? Wydaje się oczywisty.
Czytaj także: