Gdańszczanie mieli wszystko w swoich rękach – mecz z przedostatnią w tabeli Unią, ze swoim bezpośrednim przeciwnikiem – Naprzodem – i na koniec dwubramkowe prowadzenie w meczu przed własną publicznością. Na początku sezonu nie dawano zbyt wielu szans na grę w szóstce drużynie, w której składzie występuje 9 młodzieżowców. Jednak zespół mądrze prowadzony przez Andrzej Słowakiewicza pokazał, że stać go na wiele, i po początkowych porażkach ambitnie wspinał się w górę tabeli. Czego więc zabrakło, żeby pozostać w szóstce? Dziennikarze prawie pół godziny wypytywali o to trenera Słowakiewicza na konferencji pomeczowej.