Publiczność solidaryzując się z rywalem zza miedzy, po raz pierwszy przywitała go oklaskami. Kibice byliby mniej wspaniałomyślni, gdyby przewidzieli tak skuteczną grę gości, a przede wszystkim tak słabą postawę gospodarzy. Drużyna, z której odeszli wszyscy, którzy mogli, pokazała, że w naszej lidze wystarczy tylko chcieć, by pokonać nawet kandydata do złota.