Do niecodziennej sytuacji doszło wczoraj na tafli w Pepsi Center, gdzie Colorado Avalanche gościli Buffalo Sabres. Podczas jednego zagrania ucierpiało dwóch zawodników i arbiter. Ostatecznie górą w tym starciu byli gospodarze, decydującą bramkę na trzydzieści sekund przed końcową syreną zdobył François Beauchemin.