Na pierwszy trening po wakacyjnej przerwie nie przyjechał też wczoraj Michal Belica, który czeka, aż zostanie zamrożone tyskie lodowisko, a ma się to stać pod koniec tygodnia. - Na Bacula możemy poczekać nawet dwa tygodnie. Robin mocno się potłukł i trafił do szpitala. Zapewnia jednak, że obędzie się bez operacji - mówi Karol Pawlik, dyrektor klubu.