Hokeiści Comarch Cracovii nie pozostawili złudzeń HC GKS-owi Katowice i w pierwszym spotkaniu rywalizacji drugiej rundy Pucharu Polski pewnie wygrali 7:3.
HC GKS KATOWICE – COMARCH CRACOVIA 3 : 7 (0:1, 2:2, 1:4)
0:1
0:2
1:2
1:3
2:3
2:4
3:4
3:5
3:6
3:7
HC GKS Katowice:
Comarch Cracovia:
Sędzia:
Widzów:
DG
Trener Comarch Cracovii Rudolf Rohaček spokojnie wypowiadał się po meczu drugiej rundy Pucharu Polski z HC GKS-em Katowice (7:3). - Można powiedzieć, że zadanie zostało więc zrealizowane - przyznał czeski szkoleniowiec.
- Pierwszy mecz w nowym sezonie można uznać za udany...
- Poziom tego spotkania nie był za wysoki, ale udało nam się go wygrać i to się liczy. Można powiedzieć, że zadanie zostało więc zrealizowane. Jesteśmy po okresie przygotowawczym i widać, że jak na razie brakuje świeżości, szybkości i jeszcze kilku innych rzeczy. Z każdym dniem powinno być jednak lepiej. We wtorek gramy już pierwszy mecz w Ekstralidze – z TKH w Toruniu.
- Z HC GKS-em wygraliście wysoko, ale jeszcze po dwóch tercjach wynik cały czas był sprawą otwartą. Prowadziliście bowiem zaledwie 3:2...
- Zgadza się. Mieliśmy dość dużą przewagę, ale brakowało wykończenia akcji. Dopiero trzecia tercja wszystko rozstrzygnęła. Wynik 7:3 to bardzo dobra zaliczka przed rewanżem.
- Dwukrotnie w tym meczu traciliście bramki kilka sekund po tym, jak sami je zdobywaliście...
- To były przypadkowe gole, ale niestety się przydarzyły. Nie powinno to się stać, jednak akurat wtedy na lodzie byli młodzi gracze, których nie winię za to. Dostali szansę pokazania się i zadebiutowania w oficjalnym meczu Comarch Cracovii.
- Dlaczego w spotkaniu nie zagrali obcokrajowcy?
- Bo chcieliśmy dać szansę młodym zawodnikom. Obcokrajowcy trenowali w spokoju i myślę, że wystąpią już w następnym meczu.
Czytaj także: