W minioną niedzielę odbyło się kolejne spotkanie tego sezonu w stolicy w ramach rozgrywek 3. ligi. KH Legion Warszawa II rozgromiło Warsaw Whitestorks aż 15:1.
Team Whitestorks bardziej był jeszcze w atmosferze nastroju świątecznego niż w grze o punkty i uległ zdecydowanie lepiej grającej drużynie Legion II. Ilja Wenski już w 50. sekundzie rozpoczął festiwal strzelecki jego drużyny po podaniu Michała Malickiego. Niecałą minutę później, w sytuacji sam na sam ładnym strzałem z forhendu zakończonym bramką popisał się Dzianis Urbanowicz, który dostał bardzo dobre podanie ze strefy obronnej Legionu II od Arcioma Waskiewicza.
W ekspresowym skrócie można opisać dalszy przebieg spotkania. Im dłużej trwała pierwsza tercja, tym kolejni zawodnicy Legionu II wpisywali się na listę strzelców. Każda bramka inna – raz pod poprzeczkę, raz pod parkanami, a raz przy słupku, krótkim czy długim czy też z klepki lub w piątą dziurę. Koniec końców tercja zakończyła się wynikiem 9:0. Tym samym zawodnicy Whitestorks mieli o czym myśleć w przerwie, żeby wstać z kolan i nie doprowadzić do blamażu.
Drużyna Legionu II zmieniła bramkarza na drugą tercję. Team Whitestorks natomiast postawił na więcej zaangażowania i walkę, by starać się grać jak równy z równym. Mecz dzięki temu się zaostrzył i w miarę wyrównał. Zawodnicy obu drużyn na zmianę odbywali swoje kary w ,,kojcu”. W tej odsłonie Legion zdobył kolejne trzy bramki i ku uciesze kibiców honorową bramką popisał się zawodnik ,,bocianów”. Potężnym strzałem z klepki pochwalił się Władzimir Kruchlik.
Trzecia odsłona była podobna do drugiej względem gry. Kolejne bramki drużyny Legionu II kierowanej przez Roberta Tchórzewskiego dało końcowy wynik tej tercji 3:0 i tym samym triumf jego ekipy 15:1.
Podsumowując mecz Legion II trzymał się założeń taktycznych, przewyższał przeciwną drużynę pod każdym względem. Szybszą i dłuższą grą krążkiem, skutecznością, kulturą gry, a co za tym idzie jakością. Czuć było różnicę. Byli bardziej doświadczeni i rozegrani.
Whitestorks zdecydowanie do poprawy gra obronna. Nie wypychali przeciwników z tej strefy. Byli zbyt bierni. Brakowało im wykończenia. Popełniali zbyt dużo prostych błędów. Na usprawiedliwienie można dać to, że jest to nowa drużyna i brakuje im jeszcze zgrania.
– Przegrana wysoko pierwsza tercja niestety ustawiła cały mecz. Przeciwna drużyna miała zdecydowanie więcej z gry zespołowej i skutecznie wykorzystywała nasze błędy. Pomimo naszych indywidualnych umiejętności jako drużyna mamy jeszcze dużo do poprawy – tłumaczył Robert Grzelak, gracz Whitestorks.
W stolicy robi się ciasno w pozytywnym znaczeniu. Rozwój naszej dyscypliny idzie w dobrym kierunku, powstają nowe kluby, a to robi już różnice w popularyzacji hokeja. Warszawa czeka z utęsknieniem na kolejne miejsce, które będzie służyło zarówno klubom, zawodnikom, jak i mieszkańcom.
Kluczową inwestycją sportową w 2026 roku jest modernizacja toru łyżwiarskiego Stegny. Obejmuje ona budowę hali z torem łyżwiarstwa szybkiego, zapleczem treningowym i administracyjnym oraz widownią na 4 500 miejsc. Wewnątrz toru powstaną dwa lodowiska do short tracku, jazdy figurowej i oczywiście hokeja. Zakończenie inwestycji planowane jest na 2030 r.
Troszkę historii klubu Whitestorks - nowego teamu na mapie polskiego hokeja.
Pomysł stworzenia nowej drużyny dla III ligi narodził się u mnie około dwóch lat temu, kiedy po 15-letniej przerwie postanowiłem wrócić do gry w hokeja. Gdy dowiedziałem się o istnieniu III ligi - w której w tamtym momencie grało sześć drużyn - pomyślałem, że byłoby fajnie ją trochę rozszerzyć. Więcej drużyn to większa konkurencja, a co za tym idzie - większe zainteresowanie hokejem.
Podczas jednego z treningów poznałem Uladzimira Kruchlika, obecnego alternatywnego kapitana drużyny. Po kilku wspólnych treningach zaproponowałem mu stworzenie nowej drużyny dla III ligi. Pomysł spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem i tak zaczęła się nasza wspólna droga.
Aktywne kompletowanie składu rozpoczęliśmy wiosną 2024 roku, a jesienią tego samego roku ruszyliśmy z formalnym procesem zakładania klubu.
Dzięki zaangażowaniu i wierze moich przyjaciół w ten projekt- Warsaw Whitestorks stało się rzeczywistością.
Jako pełnoprawna drużyna zaczęliśmy regularnie trenować razem na jednym lodzie cztery miesiące temu, wraz z początkiem obecnego sezonu, we wrześniu 2025 roku. Trenujemy raz w tygodniu. Wcześniej spotykaliśmy się głównie na treningach innych drużyn.
Od tego sezonu pracujemy pod okiem trenera Arsienija Dzianskiewicza - świetnego specjalisty i bardzo dobrego mentora, który pomaga nam rozwijać zarówno umiejętności indywidualne, jak i grę drużynową.
Nazwa Warsaw Whitestorks została zainspirowana kulturą i brandingiem drużyn NHL. Oznacza „białe bociany”. W samej drużynie najczęściej mówimy o sobie po prostu „bociany” - tak też brzmi nasz przedmeczowy okrzyk i tak jesteśmy nazywani przez zawodników innych drużyn.
Nad brandingiem, logo i całą wizualną częścią naszego klubu pracuje mój przyjaciel-Maksim Karbanowicz. Dzięki niemu chcielibyśmy również wprowadzić do hokeja amatorskiego styl i podejście charakterystyczne dla designu sportowego. Nadal jesteśmy w procesie budowania marki od zera, i jest to niezwykle fascynująca podróż.
Skład drużyny jest bardzo różnorodny. Grają u nas zawodnicy, którzy trenowali hokej w dzieciństwie w szkołach sportowych, tacy, którzy zaczynali na jeziorze czy osiedlowym lodowisku, jak również osoby, które swoją przygodę z hokejem rozpoczęły stosunkowo niedawno. Łączy nas jedno - miłość do hokeja.
Naszym głównym celem jest pokazanie, że nie ma znaczenia, kiedy ktoś zaczyna grać. Jeśli ktoś kocha hokej, zawsze może trenować, rozwijać się i poprawiać zarówno swoje umiejętności indywidualne, jak i grę drużynową. Chcemy promować hokej amatorski, bo wierzymy, że im większe zainteresowanie na tym poziomie, tym więcej dzieci w przyszłości zdecyduje się trenować hokej profesjonalnie.
Z dużym szacunkiem obserwujemy pracę klubów III ligi - takich jak HKS Mińsk Jets, Husaria Białystok, LHT Lublin oraz pozostałych warszawskich drużyn. Cieszymy się, że możemy być częścią tej ligi i dołożyć swoją cegiełkę do rozwoju hokeja.
Po to właśnie tu jesteśmy.…
Fedar Sialitski
Kapitan oraz kierownik klubu Warsaw Whitestorks.
KH Legion Warszawa II - Whitestorks Warsaw 15:1 (6:0, 3:1, 3:0)
Sędziowie: Dimitri Prychożka, Michał Guzik
Widzów: 100
Legion: T. Lewiński (C. Warś) - F. Krynicki, V. Alferow, K. Rakhites, T. Kawalioł, D. Kuziczkin - R. Kmita, M. Malicki, A. Waskewicz, H. Rutkowski, D. Urbanowicz - D. Kronenberger, M. Koziarewicz, M. Strzałka, I. Wenski
Trener: R. Tchórzewski
Whitestorks: S. Karzanenka - K. Piechota, R. Grzelak, S. Danielewicz, I. Waitowicz, M. Pałliuczuk - B. Rybak, U. Kruchlik, F. Sialitski, A. Cyargienka, A. Nekrasz - P. Kaliciński, A. Zinczanka, A. Chudołski, A. Sawko, K. Derda
Pozostałe mecze z niedzieli 3 liga:
W tym samym dniu na warszawskim Torwarze II rozegrany został mecz drużyny HUKS Torpeda Warszawa z LHT Lublin.
HUKS Torpeda Warszawa vs LHT Lublin 5:8 (2:1, 1:3, 2:4)
|
lp.
|
drużyna
|
mecze
|
punkty
|
strzelone
|
stracone
|
|
1
|
KH Warsaw Capitals II
|
5
|
13
|
71
|
20
|
|
2
|
HusariaBiałystok
|
5
|
11
|
38
|
13
|
|
3
|
Legion Warszawa KH
|
3
|
9
|
33
|
8
|
|
4
|
LHT Lublin
|
5
|
9
|
27
|
24
|
|
5
|
Legion II Warszawa KH
|
3
|
6
|
26
|
13
|
|
6
|
Warsaw Whitestorks
|
3
|
0
|
3
|
32
|
|
7
|
HKS Mińsk JETS
|
4
|
0
|
10
|
50
|
|
8
|
HUKS Torpeda Warszawa
|
4
|
0
|
11
|
59
|
Czytaj także: