W rzeczywistości patrząc z innej strony powiększenie ligi to jej pomniejszenie, do czego dążyły czołowe zespoły. Dziwi mnie, że najpierw czołowe kluby chciała, aby w play-off grały systemem 1-8 gdyż np. Toruń w ostatniej chwili nie załapał się do czołowej czwórki. Teraz drużyny z wyższymi aspiracjami mają szanse walki z najlepszymi a nie tylko walki o 5 miejsce. Praktycznie cały sezon najlepsze drużyny będą grac ze sobą, czyli 6 najlepszych, czyli tak jak chciała większość. Trochę monotonności przerwie dwie pierwsze rundy gdzie przyjadą inne drużyny, a nie ciągle te same.