Rikard Grönborg ma wyraźną chrapkę na zrobienie czegoś, co jeszcze nie udało się nikomu w historii szwedzkiego hokeja. Szkoleniowiec kadry chce zdobyć trzecią koronę z rzędu… co zresztą odpowiada przydomkowi, jaki nosi prowadzona przez niego reprezentacja. Skandynawowie udali się na Słowację w bardzo mocnym składzie, a zatem wszystko jest możliwe.