Dariusz Gruszka po odejściu z TatrySki Podhala Nowy Targ nie narzekał na brak ofert. Ostatecznie zdecydował się dołączyć do Unii Oświęcim, z którą chce grać o jak najwyższe cele. – Magnesem była walka o półfinał play-off, jak i odległość od rodzinnego domu. Mam żonę i małe dziecko, więc ten aspekt był dla mnie bardzo ważny – podkreślił 29-letni skrzydłowy.