Nie chciałem pisać takich rzeczy w listopadzie, choć to miesiąc walki z nowotworami. To czas, który należy poświęcić tym, którzy toczą nierówną walkę z często niewidzialnym wrogiem. Tu chciałbym poświęcić jednak trochę miejsca historiom zawodników, kibiców i ich rodzin, które zapadły w pamięć całej hokejowej braci. Dlaczego w ogóle o tym piszę? O tym na końcu artykułu.