Czegoś takiego w fińskiej ekstraklasie jeszcze nie było. Dziś padł najszybszy gol w historii rozgrywek. A debiutujący w lidze 18-letni bramkarz, który go wpuścił, będzie chciał o tym popołudniu jak najszybciej zapomnieć.
Na Stadionie Zimowym zaroiło się w ostatnich dniach od czeskich hokeistów. Prawdopodobnie jeden z nich zostanie w Tychach na stałe.