Po przerwie przeznaczonej na zgrupowanie reprezentacji Polski, kluby PHL wracają do ligowych zmagań. Przed nami 16. kolejka PHL.
Wydaje się, że najciekawiej powinno być w Tychach, gdzie urzędujący mistrz Polski i lider tabeli zmierzy się z KH Energą Toruń. Tyszanie są już niemal pewni tego, że do Turnieju Finałowego Pucharu Polski przystąpią z pierwszego miejsca, które wiąże się z faktem, iż zarówno w półfinale, jak i w ewentualnym finale zagrają na własnym lodzie.
Własny lód jest w tym sezonie atutem podopiecznych Krzysztofa Majkowskiego, bo wygrali na nim wszystkie sześć ligowych spotkań.
Tymczasem torunianie przyjadą do piwnego miasta z zamiarem sprawienia gospodarzom psikusa. Tym bardziej, że 13. w piątek wszystko zdarzyć się może.
Apetyty rosną w miarę jedzenia
Najdłuższą serię zwycięstw mają na razie hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie. Cztery wygrane z rzędu pozwoliły podopiecznym Róberta Kalábera awansować na drugie miejsce w tabeli i sprawić, że znaleźli się dosłownie o krok od gry w półfinale Pucharu Polski.
Dziś ekipa znad czeskiej granicy zmierzy się z Podhalem Nowy Targ, które w swoim poprzednim meczu uległo GKS-owi Katowice 0:2. Po tym meczu trener „Szarotek” wyraził swoje niezadowolenie z postawy zawodników, którzy przebywali ostatnio na zgrupowaniu reprezentacji Polski.
– Jestem zszokowany postawą w tym meczu naszych kadrowiczów, nie poznawałem ich. Powiedziałem im to zaraz po meczu. Zrzucam to na zmęczenie, dlatego we środę dostaną wolne, by odpocząć i wrócić do swojej normalnej dyspozycji. Zapominamy już o tym spotkaniu i myślami jesteśmy przy meczu w Jastrzębiu – wyjaśnił Andriej Gusow.
Kolejne punkty do swojego konta będą chcieli dopisać hokeiści GKS-u Katowice, którzy zmierzą się na wyjeździe z Ciarko STS-em Sanok. Ekipa ze stolicy województwa śląskiego wygrała sześć z ostatnich siedmiu spotkań i w meczu z niżej notowanym rywalem jej cel jest tylko jeden - pewne zwycięstwo.
Pełna pula pozwoli podopiecznym Piotra Sarnika wciąż realnie myśleć o występie w Pucharze Polski.
Margines błędu wyczerpany
Swój smaczek będzie miała też dzisiejsza konfrontacja Re-Plast Unii Oświęcim z Comarch Cracovią. Biało-niebiescy w ostatnim czasie zmagali się ze sporymi problemami kadrowymi, co przekładało się też na wyniki osiągane przez zespół. Hokeistom z grodu nad Sołą uciekło kilka ważnych punktów, a co za tym idzie – wyczerpał się ich margines błędu. Z tego faktu zdają sobie sprawę działacze, którzy postawili zespołowi ultimatum.
– Chcemy, aby drużyna zdobyła w tych spotkaniach komplet punktów. Dziewięć „oczek” pozwoli nam pewnie awansować do Turnieju Finałowego Pucharu Polski bez jakiegokolwiek oglądania się na innych – wyjaśnił Mariusz Sibik, prezes TH Unia.
Trener Nik Zupančič po raz pierwszy od sparingowego meczu z AZ-etem Hawierzów ma do dyspozycji pełną kadrę! W ekipie Comarch Cracovii, która zajmuje siódme miejsce, zadebiutuje dziś Taylor Doherty.
– Ciężko pracowaliśmy, by poprawić naszą grę. W meczu z Unią musimy zagrać odpowiedzialnie. Nie możemy łapać wykluczeń, ale też powinniśmy narzucić swój styl gry i oddawać mnóstwo strzałów na bramkę rywali – powiedział wprost Tomáš Franek, najlepszy strzelec „Pasów”.
Jeśli jesteśmy już przy temacie debiutów, to w wyjazdowym starciu ze Stoczniowcem Gdańsk w barwach Zagłębia zobaczymy Lucasa Bombardiera. 26-leni Amerykanin wczoraj pojawił się w Sosnowcu i za namową swojego kolegi Cody’ego Portera parafował kontrakt.
Gdańszczanie pozostają jedyną ekipą w lidze, która nie zdobyła jeszcze punktu. Dzisiejszy mecz jest idealną do tego, by pozbyć się tego piętna.
GKS Tychy – KH Energa Toruń godz. 18:00
Poprzedni mecz: 3:2
Transmisja: polskihokej.tv
Re-Plast Unia Oświęcim – Comarch Cracovia godz. 18:00
Poprzedni mecz: 4:5 d.
Transmisja: polskihokej.tv
JKH GKS Jastrzębie – Tauron Podhale Nowy Targ godz. 18:00
Poprzedni mecz: 2:3
Transmisja: polskihokej.tv
Ciarko STS Sanok – GKS Katowice godz. 18:00
Poprzedni mecz: 2:0
Transmisja: polskihokej.tv
GKH Stoczniowiec Gdańsk – Zagłębie Sosnowiec godz. 18:30
Poprzedni mecz: 5:8.
Transmisja: polskihokej.tv
Czytaj także: