Przed nami 19. kolejka Polskiej Hokej Ligi. Nie da się ukryć, że najciekawiej powinno być w Oświęcimiu i Bytomiu.
W grodzie nad Sołą dojdzie do konfrontacji szóstej Unii Oświęcim z siódmym JKH GKS Jastrzębie. Wielu ekspertów przewiduje, że zwycięzca dzisiejszego meczu zajmie ostatnie miejsce w grupie silniejszej.
W pierwszym starciu obu ekip górą byli oświęcimianie, którzy wygrali po dogrywce 1:0. Złotego gola zdobył wówczas Radim Haas. Mobilizacja w obu zespołach jest ogromna.
– To dla nas najważniejszy mecz w tym sezonie. Przynajmniej na razie – zaznacza Peter Tabaček, kapitan Unii Oświęcim. – Każdy z nas zrobi wszystko, by sięgnąć po zwycięstwo. Nie ukrywam, że liczymy również na doping swoich kibiców i zjawią się na lodowisku w podobnej liczbie, jak w meczu z Tychami.
– Przygotowywaliśmy się do tego mecz od dłuższego czasu. Wiemy, o co gramy i zrobimy wszystko, by sprawić niespodziankę. Jednak to Unia jest faworytem tego spotkania – dodaje z kolei Leszek Laszkiewicz, najbardziej doświadczony zawodnik JKH.
W Bytomiu dojdzie z kolei do starcia czwartej Tempish Polonii Bytom i trzeciego TatrySki Podhala Nowy Targ. Obie ekipy przystąpią do spotkania w odmiennych nastrojach: bytomianie ulegli 0:4 GKS-owi Tychy, zaś górale pokonali 4:0 Unię Oświęcim.
Można przyjąć za pewnik, że dziś żaden z zespołów nie odda meczu bez walki. Tym bardziej, że obie ekipy chcą również zagrać w Turnieju Finałowym Pucharu Polski. Awansują do niego cztery najlepsze ekipy.
Jednym i drugim szyki chce pokrzyżować także Orlik Opole, który dziś postara się zatrzymać GKS Tychy. Wicemistrzowie Polski, podbudowani dwoma zwycięstwami z Nestą Miresem Toruń (12:2) i Polonią Bytom, ani myślą schodzić ze zwycięskiej ścieżki.
– Jedziemy do Opola z zamiarem powalczenia o trzy punkty– twierdzą zgodnie podopieczniJiříego Šejby. Zdają sobie oni sprawę ze słabszych i tych dużo mocniejszych stron opolan. Nie da się ukryć, że gra opolan opiera się na ofensywnym duecie Michael Cichy (14 bramek i 15 asyst) i Alex Szczechura (8 goli i 17 asyst), zaś defensywna na znakomicie spisującym się bramkarzu Johnie Murrayu.
Warto zaznaczyć, że po raz pierwszy przed opolską publicznością zaprezentują się trener Doug McKaya, który zastąpił Jasona Morgana oraz dwaj Finowie: 34-letni defensor Anssi Rantanen i 22-letni napastnik Rasmus Kulmala.
Trudne zadanie czeka także Nestę Mires Toruń. Podopieczni Leszka Mingego podejmą dziś ekipę mistrza Polski - Comarch Cracovię.
– Jednak, jak pokazuje historia, każdy zespół grający w grodzie Kopernika przegrywa pierwszą tercję. Musimy zrobić wszystko, by przystąpić do tego spotkania z maksymalna koncentracją i przede wszystkim nie stracić bramki – zaznaczył Rudolf Roháček.
Wydaje się, że najłatwiejsze zdanie czeka hokeistów MH Automatyki Stoczniowca 2014 Gdańsk, którzy na własnym lodzie zmierzą się SMS PZHL Sosnowiec.
MH Automatyka Stoczniowiec 2014 Gdańsk - SMS PZHL Sosnowiec godz. 17:00
Poprzedni mecz: 3:0 (1:0, 0:0, 2:0)
Bramki: Adrian Kastel-Dahl, Phillip Nasca, Tomasz Ziółkowski.
Nesta Mires Toruń - Comarch Cracovia godz. 17:00
Poprzedni mecz: 4:7 (1:4, 2:1, 1:2)
Bramki: Jarosław Dołęga, Jakub Stasiewicz, Bartosz Fraszko, Michał Kalinowski - Maciej Urbanowicz, Paweł Kucewicz, Maciej Kruczek, Peter Novajovský, Rafał Dutka, Damian Kapica, Petr Šinágl.
PGE Orlik Opole - GKS Tychy godz. 17:00
Poprzedni mecz: 0:3 (0:0, 0:1, 0:2)
Bramki: Kamil Kalinowski, Jakub Witecki, Mateusz Bryk.
KS Unia Oświęcim - JKH GKS Jastrzębie godz. 17:00
Poprzedni mecz: 1:0 d. (0:0, 0:0, 0:0, d. 1:0)
Bramka: Radim Haas.
Tempish Polonia Bytom - TatrySki Podhale Nowy Targ godz. 18:00
Poprzedni mecz: 2:4 (1:1, 0:1, 1:2)
Bramki: Tomasz Pastryk, Mateusz Danieluk - Jarosław Różański (dwie), Jarkko Hattunen, Artem Iossafov.
Transmisja: ŚląskieTV
Pauzuje Tauron KH GKS Katowice
Czytaj także: