Błażej Kapica (TatrySki Podhale Nowy Targ), Oskar Jaśkiewicz (TatrySki Podhale Nowy Targ), Patryk Noworyta (Comarch Cracovia), Petr Šinágl (Comarch Cracovia), Roman Malinik (Polonia Bytom), Kacper Guzik (PGE Orlik Opole) - to szóstka najlepszych graczy 34. kolejki Polskiej Hokej Ligi wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Błażej Kapica (TatrySki Podhale Nowy Targ) [*3]
- Mimo, iż nie ma dobrych warunków fizycznych, to radzi sobie naprawdę dobrze. W wyjazdowym starciu z JKH GKS Jastrzębie obronił 31 z 33 uderzeń rywali i zachował 94 procentową skuteczność. Przy straconych bramkach nie miał większych szans.
Obrońcy:
Oskar Jaśkiewicz (TatrySki Podhale Nowy Targ) [*2]
- Miło patrzeć, jak rozwija się ten 20-letni defensor. Nie raz pokazał, że potrafi grać po obu stronach tafli. W spotkaniu z jastrzębianami, wygranym przez górali 5:2, otworzył i zamknął wynik spotkania. Nie popełnił też większych błędów w defensywie.
Patryk Noworyta (Comarch Cracovia)
- Tuż na początku trzeciej tercji zdobył gola na 2:2, który okazał się momentem zwrotnym w starciu z GKS Tychy. Nie bał się ofiarnych interwecji, dobrze radził sobie także pod bandami.
Napastnicy:
Petr Šinágl (Comarch Cracovia)
- "Pasy" po czterech ligowych porażkach przełamały w końcu kompleks GKS Tychy. Spora w tym zasługa czeskiego skrzydłowego, który miał udział przy dwóch bramkach zdobytych przez swój zespół. Najpierw asystował przy kontaktowym trafieniu Macieja Kruczka, a potem sam wpisał się na listę strzelców. Było to trafienie na 4:2, które pozwoliło przejąć krakowianom całkowitą kontrolę nad meczem.
Roman Malinik (Polonia Bytom)
- Choć niebiesko-czerwoni przegrali PGE Orlikiem Opole 2:3, to czeski napastnik pokazał się z dobrej strony. Zdobył dwie bramki i był czołową postacią swojego zespołu. Był to chyba najlepszy mecz Malinika w Polskiej Hokej Lidze.
Kacper Guzik (PGE Orlik Opole)
- Bohater spotkania z Tempish Polonią Bytom. Opolanie wygrali je 3:2, a Guzik zdobył dwie bramki na 2:1 i tę zwycięską na 3:2. Pierwszego gola zdobył wówczas, gdy jego zespół grał w osłabieniu.
Czytaj także: