Przed nami czwarta kolejka Polskiej Hokej Ligi. Najciekawiej powinno być w Tychach, gdzie miejscowy GKS zmierzy się z TatrySki Podhalem Nowy Targ.
Faworytem wydają się być gracze z „piwnego miasta”, bowiem zespół „Szarotek” boryka się ostatnio z wewnętrznymi problemami. Po ostatnim ligowym meczu we własnej hali opiekun Podhala Marek Ziętara zaatakował jednego z sędziów, za co został zawieszony przez władze klubu, a sprawa została zgłoszona na policję. Jego obowiązki tymczasowo przejął drugi szkoleniowiec Marek Rączka. Z kolei mecz o Superpuchar, w którym „Górale” ponownie zmierzyli się z Cracovią został przerwany przez unoszącą się na tafli mgłę, co również nie przynosi chluby. Nowotarżanie się jednak nie poddają i zamierzają walczyć o zwycięstwo.
– Chyba nikogo nie trzeba przekonywać o sile tyskiej drużyny, w dodatku na jej lodowisku. Na pewno faworytem tego meczu są gospodarze, ale na pewno tanio skóry nie sprzedamy. Kluczem do sukcesu w tym spotkaniu będzie przede wszystkim uważna gra w defensywie i czyhanie na swoje szanse w kontratakach. Wierzę, że będzie dobrze – przekonuje Rączka.
Tyszanie wystąpią w pełnym składzie, natomiast goście przystąpią do meczu bez Roberta Mrugały, który przechodzi rehabilitację po urazie.
W meczu Cracovii z JKH GKS Jastrzębie murowanym faworytem wydają się być mistrzowie Polski. Krakowianie z pewnością będą chcieli dopisać do swego konta kolejne trzy punkty, natomiast jastrzębska młodzież zechce udowodnić, że fotel wicelidera i komplet zwycięstw po trzech kolejkach nie jest przypadkiem. Dla podopiecznych Roberta Kalabera będzie to pierwsze wyjazdowe spotkanie w tym sezonie, bowiem wszystkie dotychczasowe mecze rozgrywali we własnej hali. Mistrzowie Polski z kolei zechcą zapewne odnieść pierwsze ligowe zwycięstwo na swoim lodzie, gdyż w inauguracyjnym meczu przy Siedleckiego ulegli GKS-owi Tychy 1:4.
– Następne spotkanie będzie dla nas pierwszym z JKH w tym sezonie, więc nie wiemy, czego się po nich spodziewać. Zawsze przygotujemy się tak samo, bez względu na to, czy naszym przeciwnikiem będzie zespół z Jastrzębia, czy jakikolwiek inny. Do każdego meczu musimy podejść w stu procentach skoncentrowani i przygotowani zarówno fizycznie, jak i psychicznie – mówi obrońca Cracovii Maciej Kruczek.
Na pełną pulę liczą także hokeiści Orlika Opole, którzy dziś na własnym lodzie zmierzą się z MH Automatyką Stoczniowcem Gdańsk. Jednak beniaminek Polskiej Hokej Ligi myśli o niespodziance i zwycięstwach w obu weekendowych starciach.
– Z meczu na mecz gramy coraz lepiej i uważam, że stać nas na odniesienie dwóch zwycięstw. Oczywiście nie będzie łatwo. Orlik wygrał swój ostatni mecz ligowy, z kolei z Toruniem przegraliśmy w meczu przedsezonowym. Jako drużyna pracowaliśmy bardzo ciężko podczas tego tygodnia nad małymi detalami, które w poprzednich trzech meczach kosztowały nas zwycięstwo. Myślę, że teraz jesteśmy gotowi na zdobycie pełnej puli punktowej w tych dwóch meczach – zapowiada Adrian Kastel-Dahl,który w meczu z Polonią zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Stoczniowca 2014.
Wydaje się, że najłatwiejsze zdanie czeka hokeistów Unii Oświęcim, którzy na wyjeździe zmierzą się z SMS PZHL Sosnowiec. Celem biało-niebieskich są trzy punkty, a co za tym idzie czwarte zwycięstwo z rzędu.
Mecz Tempish Polonii Bytom z KH GKS Katowice został przełożony na 18 października. Pauzuje Nesta Mires Toruń.
Przejdź do relacji tekstowych na żywo (kliknij w poniższe linki):
GKS Tychy – TatrySki Podhale Nowy Targ godz. 18:00
PGE Orlik Opole – MH Automatyka Stoczniowiec Gdańsk godz. 18:30
Comarch Cracovia – JKH GKS Jastrzębie godz. 18:30
SMS PZHL Sosnowiec – Unia Oświęcim godz. 18:45
Obstaw wyniki PHL i zgarnij BONUS --->>> Sprawdź się w TYPOWANIU ---->>>
Czytaj także: