4. mecze ćwierćfinału play-off – Szóstka Hokej.Netu
John Murray (GKS Katowice), August Nilsson (GKS Tychy), Eryk Schafer (KH Energa Toruń), Mikałaj Syty (KH Energa Toruń), Grzegorz Pasiut (GKS Katowice), Mateusz Michalski (Comarch Cracovia) – to szóstka najlepszych graczy 4. meczów ćwierćfinału play-off wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
John Murray (GKS Katowice) [*6]
– Podopieczni Jacka Płachty wyrównali stan ćwierćfinałowej rywalizacji, pokonując na wyjeździe JKH GKS Jastrzębie 3:1. Kapitalny występ w tym spotkaniu zaliczył "Jasiek Murarz", który był mocnym punktem swojego zespołu. Prawdziwą opoką i jednym z architektów tego zwycięstwa. W całym spotkaniu obronił 36 z 37 uderzeń jastrzębian i zachował znakomitą skuteczność oscylującą w granicach 97,3 procent. Czy reprezentant Polski obudził w sobie play-offowe zwierzę?
Obrońcy:
August Nilsson (GKS Tychy) [*5]
– GKS Tychy pokonał 3:1 Marmę Ciarko STS Sanok i już po czterech meczach zakończył ćwierćfinałową rywalizację. Na ogromne słowa uznania zasłużył Nilsson, który pokazał, że znakomicie radzi sobie po obu stronach tafli. W defensywie praktycznie bezbłędny, w ofensywie skuteczny. Zaliczył asystę przy trafieniu Ondřeja Šedivego, a w 33. minucie szybko odpowiedział na bramkę gospodarzy. Spod bandy przymierzył z nadgarstka i zaskoczył Dominika Salamę. W klasyfikacji plus/minus wypadł na +3. Dalszy komentarz jest niepotrzebny.
Eryk Schafer (KH Energa Toruń)
– "Stalowe Pierniki" nieco niespodziewanie pokonały w tym starciu u siebie TAURON Re-Plast Unię Oświęcim 6:5 i urwały się ze stryczka. To był zdecydowanie jeden z lepszych meczów w wykonaniu Eryka Schafera. Utalentowany młody Polak w tym meczu zaliczył asystę przy trafieniu Niki Koskinena, ale co najważniejsze wypadł na +2 w klasyfikacji plus/minus, która jest niezwykle istotna dla obrońców.
Napastnicy:
Mikałaj Syty (KH Energa Toruń)
– Niezwykle istotne zwycięstwo torunian to także pokłosie dobrego występu młodego Białorusina. Już w 26. sekundzie otworzył wynik spotkania, pokonując Kevina Lindskouga. Z kolei na początku trzeciej odsłony poczekał na podanie przed bramką i gdy już je dostał, to momentalnie zdecydował się na strzał i wykorzystał lukę przy słupku, zaskakując tym razem Roberta Kowalówkę.
Grzegorz Pasiut (GKS Katowice) [*2]
– Wyróżniliśmy Johna Murraya, czas napisać kilka ciepłych słów o kapitanie GieKSy. "Pasionek" rozegrał świetny mecz doświadczonego napastnika. Zrobił to, co oczekiwał od niego trener Jacek Płachta oraz kibice wciąż urzędujących mistrzów Polski. Pierwszego gola zdobył po dobitce, ale jego drugie trafienie to był majsterszyk. Pasiut ruszył na pełnej szybkości prawą stroną, wyprzedzając rywali i ulokował gumę po długim rogu bramki Bálizsa.
Mateusz Michalski (Comarch Cracovia)
– Krakowianie pewnie i udanie zakończyli całą serię ćwierćfinałową, wygrywając po czterech meczach. W ostatnim spotkaniu pokonali Zagłębie Sosnowiec 5:4, choć do ich gry w końcówce można mieć wiele zastrzeżeń. Michalski w tym meczu popisał się niezwykłym instynktem i dwukrotnie dobrze ustawiał się przed bramkarzem skutecznie trącając krążek tak, że ten od razu znajdował drogę do siatki.
Komentarze