Robert Kowalówka (Re-Plast Unia Oświęcim), Władimir Kazamanow (Comarch Cracovia), Ēriks Ševčenko (JKH GKS Jastrzębie), Martin Kasperlík (JKH GKS Jastrzębie), Mathias Lehtonen (GKS Katowice), Jean Dupuy (GKS Tychy) – to szóstka najlepszych graczy 5. meczów ćwierćfinału play-off wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Robert Kowalówka (Re-Plast Unia Oświęcim) [*2]
– Biało-niebiescy pokonali na własnym lodzie Ciarko STS Sanok 6:1, a naprawdę solidny występ w oświęcimskiej bramce zaliczył najmłodszy z klanu Kowalówków. „Jorguś” godnie zastąpił Clarke’a Saundersa i kilka razy popisał się świetnym refleksem. Obronił 23 z 24 uderzeń rywali, co przełożyło się to na skuteczność oscylującą w granicach 95,7 procent. Przy straconej bramce nie miał większych szans, bo Julius Marva posłał krążek idealnie w okienko.
Obrońcy:
Władimir Kazamanow (Comarch Cracovia)
– Podopieczni Rudolfa Roháčka urwali się ze stryczka i wciąż są w grze o awans do półfinału play-off. W piątek pokonali na własnym lodzie GKS Tychy 3:2 po rzutach karnych. Sporą cegiełkę do tego zwycięstwa dołożył rosyjski defensor, który pokazał, że ma smykałkę również do ofensywnej gry. W 10. minucie otworzył wynik spotkania, a następnie asystował przy trafieniu Erika Němca. W klasyfikacji plus/minus wypadł na +2.
Ēriks Ševčenko (JKH GKS Jastrzębie) [*4]
– Mistrzowie Polski pewnie pokonali na własnym lodzie KH Energę Toruń 6:3, a kolejny świetny występ zaliczył Ševčenko. 30-letni Łotysz bardzo dobrze poradził sobie po obu stronach tafli. W destrukcji nie popełnił większych błędów i próżno było szukać go na lodzie wówczas, gdy gole zdobywali torunianie. Zanotował trzy asysty, a w klasyfikacji plus/minus wypadł na +3.
Napastnicy:
Martin Kasperlík (JKH GKS Jastrzębie) [*3]
– Aktywny, dynamiczny, przebojowy i co najważniejsze niezwykle skuteczny. Tak w wygranym 6:3 meczu z KH Energą Toruń zaprezentował się czeski skrzydłowy. W każdej z tercji wpisał się na listę strzelców, tym samym kompletując hat tricka. Każde z jego trafień miało sporą wagę. Pierwsze, już w 50. sekundzie, otworzyło wynik spotkania. Drugie na 4:2, okazało się tym zwycięskim, a trzecie było pieczęcią na zwycięstwie.
Mathias Lehtonen (GKS Katowice)
– Ekipa dowodzona przez Jacka Płachtę rozbiła w „Satelicie” Zagłębie Sosnowiec 9:1, efektownie pieczętując awans do półfinału. My postanowiliśmy wyróżnić za to spotkanie fińskiego środkowego, który „maczał palce” przy czterech bramkach zdobytych przez GieKSę. Raz wpisał się na listę strzelców, a przy trafieniach Marcina Kolusza oraz dwóćh Anthona Erikssona notował punkt za asystę.
Jean Dupuy (GKS Tychy)
– Wydawało się, że kanadyjski skrzydłowy sezon będzie miał z głowy. Tymczasem szybko wyleczył uraz, wrócił do gry i jest mocnym punktem trójkolorowych. Choć tyszanie przegrali na wyjeździe z Comarch Cracovią 2:3 po rzutach karnych, to obok wyczynu twardo grającego napastnika trudno przejść obojętnie. Zdobył on bowiem dwie bramki, które przywróciły tyszanom nadzieję na zwycięstwo. "Dups" był też niezwykle pewnym egzekutorem rzutu karnego w pomeczowej serii, która wyłoniła zwycięzcę. Ba, trafił jako jedyny ze swojego zespołu.
Czytaj także: