5. mecze półfinału play-off – Szóstka Hokej.Netu

Kevin Lindskoug (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim), Roman Diukow (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim), Aleksi Varttinen (GKS Katowice), Bartosz Fraszko (GKS Katowice), Grzegorz Pasiut (GKS Katowice), Teddy Da Costa (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim) – to szóstka najlepszych graczy 5. meczów półfinału play-off wybrana przez dziennikarzy portalu HOKEJ.NET.
Bramkarz:
Kevin Lindskoug (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim) [*8]
– Oświęcimianie zdołali ponownie wykorzystać atut własnego lodowiska i pokonali na nim GKS Tychy 3:2. Sporą cegiełkę do tego zwycięstwa dołożył Kevin Lindskoug, który skutecznie interweniował przy 22 z 24 strzałów rywali, co przełożyło się na skuteczność oscylującą w granicach 91,7 procent. Śmiało można powiedzieć, że dwoił się i troił i przytrzymał swojej drużynie wynik.
Obrońcy:
Roman Diukow (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim) [*4]
– Będziemy to powtarzać jak mantrę - to jeden z najbardziej niedocenionych obrońców ligi. W zwycięskim meczu z trójkolorowymi w 12. minucie spotkania przymierzył spod linii niebieskiej, a krążek po trąceniu przez Krzemienia wpadł do siatki. Było to trafienie na 1:2, które dało nadzieję biało-niebieskim na powrót do tego starcia. W klasyfikacji plus/minus wypadł na +1
Aleksi Varttinen (GKS Katowice) [*2]
– Podopieczni Jacka Płachty wygrali w Krakowie 5:4 po dogrywce. Nasze wyróżnienie wędruje do Varttinena, który zagrał naprawdę solidne spotkanie. Fiński obrońca zaksięgował w nim aż dwie asysty: przy bramce na 1:0 i 2:1 dla GieKSy, które były niezwykle ważne w kontekście dalszego spotkania.
Napastnicy:
Bartosz Fraszko (GKS Katowice) [*10]
– Wrócił po chorobie i to w jakim stylu! Mistrz Polski z ubiegłego roku przesądził o losach spotkania w dogrywce spotkania z "Pasami", popisując się swoimi indywidualnymi umiejętnościami. Zdołał przejechać z krążkiem całe lodowisko, a w ostatecznym momencie zwiódł golkipera rywali i zaaplikował gumę do siatki. W dodatku zaliczył też asystę przy trafieniu na 3:1.
Grzegorz Pasiut (GKS Katowice) [*3]
– Bez niego podopieczni Jacka Płachty na pewno nie doprowadziliby do dogrywki. Doświadczony napastnik skutecznie dobił uderzenie Mateusza Bepierszcza trafiając do siatki na 3:1, a także pokonał golkipera rywali podczas wykonywania rzutu karnego. Kapitan przez duże "K".
Teddy Da Costa (TAURON Re-Plast Unia Oświęcim) [*5]
– Nie mogło go zabraknąć w tym zestawieniu. Cały mecz ciężko pracował, co w końcu mu się odwdzięczyło w najważniejszym momencie spotkania. Gdy Erik Ahopelto wyłuskał gumę rywalowi, który popełnił błąd w obronie i zagrał prosto do "Tadka", ten uderzył potężnie bez namysłu i trafił pod poprzeczkę. Ten gol mógł się podobać nawet najbardziej wymagającym kibicom.
Komentarze