Prezes TatrySki Podhale Nowy Targ mówi o kulisach i motywach zatrudnienia Łotysza Aleksandrsa Belavskisa na stanowisko pierwszego szkoleniowca TatrySki Podhala Nowy Targ.
- Spośród wszystkich kandydatów z którymi prowadziliśmy rozmowy, trener Belavskis wydał się nam najbardziej odpowiednią osobą, biorąc pod uwagę nasze potrzeby i aktualną sytuację – tłumaczy Michalska – To przede wszystkim w stu procentach profesjonalista. Widać to na każdym kroku. Mimo że wysłaliśmy materiały video, zdecydował jednak że zanim da nam odpowiedź, chce zobaczyć drużynę na żywo. Chciał o niej wiedzieć wszystko. To świadczy o nim jak najlepiej – przekonuje prezes „Szarotek”.
Łotysz co prawda jeszcze nie złożył podpisu pod kontraktem, ale prezes Michalska zapewnia że to tylko formalność.
- Na razie podpisaliśmy list intencyjny, gdzie jednak zawarliśmy wszystkie najważniejsze kwestie, niezbędne do przygotowania umowy. Trener Belavskisk dzisiaj rano wyjechał do siebie, ale bilet powrotny do Polski ma wykupiony na środę. We czwartek po raz pierwszy spotka się z zespołem – uspokaja Michalska.
Kontrakt Belavskisa ma obowiązywać do końca bieżącego sezonu, ale ma być w nim zapis o możliwości jego ewentualnego przedłużenia.
Czytaj także: