Selekcjoner młodzieżowej reprezentacji Polski do lat 18 ujawnił kulisy ostatniego zgrupowania! Andriej Gusow wydaje się być zachwycony, choć w wywiadzie z Hokej.Net mówi też o mankamentach.
HOKEJ.NET: – Jak trener podsumuje zgrupowanie i przegląd kadry? Miał pan oko na dwie reprezentacje. Jakie są plusy i minusy tego zgrupowania?
Andriej Gusow: – Moim zdaniem dla reprezentacji U18 to było świetne zgrupowanie i świetny turniej. Chłopcy pokazali niezły hokej zarówno pod względem taktycznym jak i indywidualnym. Jestem bardzo zadowolony i dumny z nastrojów w kadrze, z charakteru z jakim ta drużyna grała na turnieju. W kadrze U20 też wszystko wygląda bardzo przyzwoicie, zarówno pod kątem taktycznym, jak i fizycznym. Jest to fajna drużyna i szykuje nam się ciekawa reprezentacja na Mistrzostwa Świata. Bardzo podoba mi się hokej, jaki ta kadra zaprezentowała. Najważniejsze, aby hokeiści obydwu kadr grali bez kontuzji, żeby uczestniczyli w zgrupowaniach, a sztab szkoleniowy będzie już najlepiej wiedział jak wyłuskać spośród nich najlepszych. Uważam, że hokej w wykonaniu jednej i drugiej reprezentacji wygląda bardzo solidnie. Mógłbym wyróżnić kogoś indywidualnie, ale powiem tyle, że moim zdaniem chłopcy, którzy występowali lub występują w SMS Katowice się wyróżniają. Mówię to szczerze - od serca, nie, żeby się chwalić, ale pracuje tam naprawdę bardzo dobra grupa trenerów i szkoleniowców.
A czy można pokusić się o wyróżnienie zawodników, którzy grają w THL i na co dzień ocierają się o seniorski hokej, trenują też z seniorami, na przykład bracia Hoffmanowie.
– Oczywiście, chłopcy grają z mistrzami w Katowicach i to widać. Stali się silniejsi fizycznie, są solidniejsi, ich atak ewidentnie się wyróżnia, grają po prostu na innym poziomie. Oby nie złapali kontuzji, bo oni potrafią przesądzić o losach meczów. Jedno mnie martwi, rozmawiałem z rodzicami chłopaków z U18, którzy grają za granicą i oni tam grają najczęściej w trzecim i czwartym ataku lub trzeciej, czwartej obronie. Mam w tej kadrze aż dwunastu zawodników występujących na co dzień za granicą i liczę na nich, mam nadzieję, że będą liderami, że będą grać w przewagach, że będą kluczowymi zawodnikami, tymczasem jak ciągle grają w trzecich i czwartych formacjach to może być z tym ciężko. Prowadziliśmy z dyrektorem Ślusarczykiem z młodszym i starszym Zachariaszem rozmowy. Postanowili wrócić do Polski, jeden z nich zaraz zacznie grać w barwach SMS Katowice, co mnie bardzo cieszy, bo chłopak w tym sezonie nie rozegrał w ekstralidze żadnego meczu, a w niższych ligach jest jednak znacznie słabszy poziom. Przygotowujemy się, czekamy z niecierpliwością na kolejne zgrupowanie, myślę, że grupa hokeistów z "osiemnastki" będzie powołana do "dwudziestki" i to jak się tam zaprezentują zależy już tylko od nich.
No właśnie, jak to wyglądało na tle drużyn z zagranicy takich, jak Rumunia, czy Litwa?
– W ubiegłym roku przegraliśmy z Rumunią, zaś w tym roku wysoko wygraliśmy, to widać, że idziemy w dobrym kierunku. Litwini też byli zaskoczeni naszą grą, wiem, bo rozmawiałem z asystentem ich głównego trenera, ale wiadomo, mogą nam odpowiedzieć na mistrzostwach, mamy czas, aby wszystko ułożyć i przetestować. Tam najważniejsza będzie psychologia, to będzie krótki turniej i o ile tu grali chłopcy bardziej na luzie i mogli sobie pozwolić na błędy, to tam każda pomyłka może spowodować większy problem.
No właśnie, psychika, zwłaszcza u młodszych zawodników, jest bardzo ważna. Sztab szkoleniowy musi im dobrze głowy nastawić.
– Wszyscy jesteśmy zadowoleni z psychologicznej postawy chłopaków - walczyli, nie bali się niczego, ani starszych zawodników ani tych z zagranicznych klubów.
Każdy liczy na dobry wynik na mistrzostwach, każdy trzyma kciuki za awans.
– Wszyscy liczymy na dobry wynik, wszystko będzie zależało od tego jaki skład pojedzie, jak chłopcy będą psychologicznie przygotowani, przyda się też oczywiście troszkę szczęścia . W obydwu grupach będą grać bardzo silne drużyny, oby wszystko się udało i poszło w dobrym kierunku.
Rozmawiał: Sebastian Królicki
Czytaj także: