Szefostwo GKS-u Tychy nie zgadza się z decyzją Komisji Dyscyplinarnej Polskiej Hokej Ligi i domaga się dłuższego zawieszenia dla Pawieła Jelszańskiego. Rosyjski obrońca w meczu 41. kolejki PHL ostro potraktował Jeana Dupuya. Kanadyjski napastnik doznał kontuzji, która może wyeliminować z gry nawet na dwa miesiące.
Do tej nieprzyjemniej sytuacji doszło w 42. minucie. Dupuy został zaatakowany kolanem przez Pawieła Jelszańskiego. 27-letni Kanadyjczyk upadł i długo nie podnosił się z lodu.
Szczegółowe badania wykazały poważny uraz kolana, a konkretnie złamanie środkostne. Wstępne diagnozy mówią o przerwie w grze wynoszącej od sześciu tygodni do dwóch miesięcy.
Prezes spółki Tyski Sport Krzysztof Woźniak i kierownik sekcji hokeja Wojciech Matczak domagają się ponownego przeanalizowania tej sytuacji i surowszego ukarania Pawieła Jelszańskiego.


Czytaj także: