Aron Chmielewski punktował w kolejnym meczu słowackiej ekstraligi. Jego nowy zespół notuje jednak fatalny start sezonu.
HK 32 Liptowski Mikułasz z Polakiem w składzie zagrał dziś w 3. kolejce rozgrywek z HKM Zwoleń. Było to starcie dwóch drużyn, które w pierwszych 2 kolejkach nie punktowały. Zespół Chmielewskiego jednak na pierwsze punkty będzie musiał poczekać dłużej, bo został w Tiposbet Arenie w Zwoleniu rozbity 7:2.
Polski napastnik w 50. minucie zaliczył punkt za asystę przy golu na 2:5, którego zdobył Erik Ullman.
Dla gospodarzy 2 gole strzelił draftowany kiedyś przez Anaheim Ducks Kyle Olson, który jednak nigdy nie wystąpił w NHL. Bramkę i 2 asysty zanotował reprezentant Wielkiej Brytanii Nathanael Halbert, gola w osłabieniu i asystę partnerujący Olsonowi w pierwszym ataku Radovan Bondra, taki sam punktowy dorobek uzyskali Dominik Jendek i Patrik Marcinek, a na liście strzelców znalazło się jeszcze nazwisko Marka Hecla. Gospodarze aż 2 gole strzelili mając na lodzie mniej graczy od rywali.
Aron Chmielewski wystąpił w trzecim ataku HK 32 Liptowski Mikułasz. 3 razy strzelał na bramkę, zakończył mecz z wynikiem -2 w statystyce +/-. Był na lodzie przy 4 z 7 goli rywali, ale jeden padł podczas gry gości w osłabieniu.
Polski napastnik po 3 meczach tego sezonu ma na koncie gola i 2 asysty. Punktował we wszystkich dotychczasowych meczach zespołu z Liptowa w obecnych rozgrywkach.
Podopieczni Juraja Faitha są jednak z zerowym dorobkiem punktowym na przedostatnim miejscu w 12-zespołowej słowackiej ekstralidze. Pierwszych punktów będą szukać w kolejnym spotkaniu, które rozegrają w piątek na wyjeździe z HC Nowe Zamki.
HKM Zwoleń - HK 32 Liptowski Mikułasz 7:2 (1:1, 2:0, 4:1)
1:0 Olson - Bondra - Halbert 7:51
1:1 Quince - Pierieskokow - Ullman 19:34 (w przewadze)
2:1 Marcinek - Sládok - Jendek 30:32
3:1 Halbert - Oligny 34:54 (w przewadze)
4:1 Bondra 46:20 (w osłabieniu)
5:1 Hecl - Sheehy 48:14
5:2 Ullman - Quince - Chmielewski 49:46
6:2 Olson - Zuzin - Halbert 51:56
7:2 Jendek - Marcinek 58:17 (w osłabieniu)
Strzały: 35-34.
Minuty kar: 10-6.
Widzów: 1 583.
Swój drugi mecz po powrocie do słowackiej ekstraligi rozegrał dziś Kamil Wałęga, wypożyczony z Oceláři Trzyniec do Vlci Żylina. Jego zespół przed własną publicznością uległ 2:4 drużynie HK Nowa Wieś Spiska, mimo że prowadził 2:0. Polski środkowy wystąpił w trzecim ataku, oddał 2 strzały na bramkę, spędził 2 minuty na ławce kar za faul kijem trzymanym oburącz już na początku meczu, a spotkanie zakończył z wynikiem -2 w statystyce +/-, bowiem był na lodzie przy 2 golach rywali.
Czytaj także: