Hokej.net Logo

Artur Ślusarczyk: Nie jesteśmy w stanie wejść w głowy zawodników

Foto: Kinga Bednarczyk
Foto: Kinga Bednarczyk

Reprezentacja Polski do lat 20 przegrała 1:2 z kadrą Włoch. Polacy, mimo dobrej postawy nie wykazali się skutecznością i po raz kolejny schodzili z tafli pokonani. W krótkiej rozmowie to spotkanie podsumował Artur Ślusarczyk, selekcjoner "Orłów".

 

Była szansa na lepszy wynik i to duża. Na pewno cieszy, że tak jak w meczu z Japonią potrafiliśmy grać na dobrym poziomie tylko pierwszą tercję, to dzisiaj już zagraliśmy dobre trzy tercje. Uważam, że stworzyliśmy sobie więcej klarownych sytuacji. Przez brak skuteczności nie udało się zdobyć 3-4 bramek i po dobrym meczu przegrywamy 1:2 – przeanalizował trener młodzieżowej reprezentacji Polski.

Przez tę porażkę biało-czerwoni muszą drżeć do końca o swój los w Dywizji IB. Wszystko będzie zależeć od wyników spotkań Estonia-Włochy i Polska-Korea Południowa.

Chłopcy muszą się nauczyć grać takie mecze pod presją. W piątek też graliśmy pod presją, wiedzieliśmy, że jeśli wygramy ten i kolejny mecz to możemy zdobyć brązowy medal. Czekają ich przecież mecze o podobnym ciężarze gatunkowym na przykład w play-offach w swoich rodzimych ligach. Chcemy wygrać ten sobotni mecz, bez względu na wynik Estończyków, żeby wyjść z twarzą z tego turnieju – przyznał selekcjoner młodych “Orłów”.

W tym spotkaniu Polacy gonili wynik, aż do końca meczu, jednak w samej końcówce biało-czerwoni nie byli w stanie nawet ściągnąć bramkarza, by powalczyć o korzystny wynik.

Czasami trzeba szukać jak najprostszego rozwiązania, a nie komplikować sobie jakiś krzyżowym podaniem w środkowej tercji. Nie może być takich podań na ślepo, mieliśmy problem z wycofaniem bramkarza w końcówce meczu, ponieważ nie potrafiliśmy ani zrobić bulika, ani utrzymać się przy krążku na tyle, by móc zdecydować się na wycofanie golkipera – stwierdził Artur Ślusarczyk

Niestety Polacy nie byli w stanie wyeliminować przed tym spotkaniem wszystkich swoich mankamentów, w tym prostych błędów, które prowadziły do zagrożenia pod polską bramkę.

Takie rzeczy trochę siedzą w głowach zawodników. My jesteśmy w stanie przygotować zawodników fizycznie, kondycyjnie, ale w głowę zawodników nie jesteśmy w stanie wejść. Możemy podpowiedzieć pewne rzeczy, ale tak jak mówię muszą dojrzeć do tego, żeby w całym meczu grać tego, czego się od nich oczekuje, a nie grać swój hokej – dodał trener biało-czerwonych.

Na przestrzeni całego turnieju młodzi Polacy łapią bardzo dużo kar, które często rozstrzygają spotkania. Co jest tego powodem?

Jest kara wynikająca z walki, jeżeli zawodnik strzela do pustej to jest dopuszczalna kara. Ale jeśli nie chce się ruszyć nogami, zrobić te 2-3 kroki więcej i się fauluje zahaczaniem. Nie chce się jechać i się bije albo wchodzi się ciałem na pograniczu faulu, gdzie tutaj jest to wychwytywane skrupulatnie. Dobrze o tym wiedzieliśmy, uczulaliśmy na to zawodników, dodatkowo robiliśmy jeszcze specjalne wideo, gdzie pokazywaliśmy wszystkie kary z poprzedniego meczu, żeby zawodnicy widzieli w jakich sytuacjach do tych kar dochodzi. Tak jak wspomniałem może być kara z gry, ale nie możemy łapać głupich kar, bo to właśnie one nas osłabiają, a mecze często rozstrzygają się w przewagach – zakończył Artur Ślusarczyk.

Reprezentacja Polski szansę do rehabilitacji będzie miała już dzisiaj. Ostatnie spotkanie biało-czerwonych w Bytomiu rozpocznie się o 16:30 na lodowisku im. Braci Nikodemowiczów. Polacy zmierzą się z reprezentacją Korei Południowej.

 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 6

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • J_Ruutu
    2022-12-17 12:53:30

    "My jesteśmy w stanie przygotować zawodników fizycznie, kondycyjnie, ale w głowę zawodników nie jesteśmy w stanie wejść"
    Fizycznie, kondycyjnie to chyba w klubach, a trener kadry musi właśnie przede wszystkim dotrzeć do głów, by zawodnicy zagrali to co on zaplanował.
    Ale może się mylę...

  • Paskal79
    2022-12-17 13:34:42

    Gościu nie kompromituj się mogliśmy grać o brązowy medal!!! O brązowy medal to można grać w elicie a nie na trzecim szczeblu,rok temu spadłeś z hukiem do takiej dywizji gdzie grają ,, afrykańskie ''dryzyny!! Moim zdaniem Tylko zagraniczny trener może tych chłopaków nauczyć, podejścia,profesjonalizmu i pokazać tak jak to wygląda w europejskich juniorskich warunkach i ile muszą włożyć prący by być tak jak seniorzy przynajmniej na zapleczu elity, choć z drugiej strony PZHL ma w du......e młodych hokeistowy !! Nie potrafi zatrudnić trenera przynajmniej dobrego z Europy , czy nawet takiego jak Gusov w U18 , choć wiadomo że wszystko zaczyna się w klubach i tam też jest słabe zainteresowaniem młodymi hokeistami i nie ma na to kasy czy dobrych trenerów ,dobrze że jest kilku młodych grajków w dobrych juniorskich ligach... Ale to tylko,, rodzynki ''

  • Zyga Cracovia
    2022-12-17 14:09:12

    Ten trener, to jest jakieś dramatyczne nieporozumienie. Rok temu grali tak samo, przegrali wszystkie mecze z kretesem. 18-stka pod wodza trenera Gusowa już widac że zrobiła jakiś postęp w grze i przynajmniej w towarzyskich meczach wygląda to lepiej. Nawet biorąc pod uwage poziom wyszkolenia naszych młodych z u-20 gra i wyniki są poniżej ich możliwości. jest zima idż pan do śniegu panie Ślusarczyk bo trenerem to pan nigdy nie będzie dobrym...

  • nochu1
    2022-12-17 14:23:33

    właśnie w ttym rzecz. Nie jesteście w stanie pomóc zawodnikom. Im potrzeba trenera ze Stanów albo skądś, gdzie hokej jest dobry. Jak już trener mówi, że nie są w stanie pomóc chłopakom mentalnie, to tu już naprawdę potrzeba radykalnej zmiany. Tu nawet nie chodzi o pieniądze, tylko o chęć znalezienia dobrych trenerów. Pewnie jakiś dobry duet trenerski ze Stanów, Szwecji itp nie będzie dużo droższy od sztabu polskiej myśli hokejowej. Myśli, przyzwyczajeń, braku pasji...

  • sethmartin
    2022-12-17 15:15:48

    Stara prawda mówi, że nie zawsze dobry zawodnik zostaje dobrym trenerem. Mnóstwo takich przypadków. Na dodatek Pan Artur nigdy nie był gwiazdą hokeja hokeja technicznego, finezyjnego i poukładanego taktycznie. Był szybki, mocny fizycznie trochę tak mocno i do przodu. Jako trener niestety niewiele ma do przekazania polskiej młodzieży. Myślę, że czas trenerki P. Ślusarczyka skończył się zanim jeszcze się rozpoczął. Nie jest to trener-nauczyciel, taktyk..no może trochę motywator (dawaj, dawaj!!!) ale to już nie wystarcza. Duży człowiek jako zawodnik, niestety mały jako...trener i to kadry młodzieżowej.

  • Bol
    2022-12-17 16:03:46

    Nie będę bronił trenera bo już wcześniej to robiłem Tylko ze dużo w tym co teraz mówi to prawda głupie kary były, są i będą ale problem w tym ze jeśli robią to samo w lidze żaden trener - w tym trener SMSu - poza słowna ( czasami) reprymenda nic więcej z tym nie robi a gdyby posadził takiego na ławie do końca meczu lub w kolejnym w końcu myśle ze zrozumiałby w czym rzecz.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe