Kamil Wałęga w efektowny sposób wykorzystując rzut karny dał swojej drużynie nadzieję na punkty w meczu z mistrzem Słowacji. Happy endu dla niego i jego kolegów jednak nie było.
Zespół Vlci Żylina z Polakiem w składzie na wyjeździe uległ dziś broniącemu mistrzowskiego tytułu HK Nitra 1:3 w spotkaniu 24. kolejki słowackiej ekstraligi.
Goście po dwóch tercjach przegrywali 0:2, ale w 45. minucie sędziowie uznali, że Polak został uderzony kijem w ręce przez Kanadyjczyka Alexa Cottona, gdy znajdował się w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem rywali Liborem Kašíkiem.
Dostał więc szansę odtworzenia tej sytuacji. Tym razem nikt mu nie przeszkadzał, a polski środkowy już niejako w swoim stylu z wielokrotnym przełożeniem kija nad krążkiem pokonał Kašíka z rzutu karnego i zdobył gola kontaktowego.
Rzut karny Kamila Wałęgi:
Okazało się jednak, że było to jedyne trafienie przyjezdnych z Żyliny w dzisiejszym meczu. Więcej goli nie udało im się zdobyć, za to w końcówce rywale trafili do pustej już bramki i ustalili wynik na 3:1.
Dla mistrzów Anthony Camara strzelił gola i zaliczył asystę przy zwycięskim trafieniu 18-letniego Tomáša Pobežala, który jest uważany za kandydata do wyboru w przyszłorocznym drafcie NHL, a na 3:1 strzelił Sebastián Čederle. Kašík poza karnym Wałęgi obronił pozostałych 29 strzałów gości.
- Nitra nas przewyższała i wygrała zasłużenie. Wszędzie jej zawodnicy byli szybsi. Mieliśmy szansę na punkty ze stanu 2:1, ale nam się nie udało - skomentował po meczu Kamil Wałęga, cytowany przez oficjalną stronę internetową swojego klubu.
Polski napastnik wystąpił w drugim ataku Vlci Żylina. Oddał 5 strzałów na bramkę. Nikt w jego drużynie nie strzelał częściej. Zaliczył jednak -2 w statystyce +/-, a w pierwszej tercji otrzymał 2 karne minuty za uderzanie.
Po 20 meczach obecnego sezonu ligowego ma na koncie 7 goli i 7 asyst. Uzyskał także 1 asystę w 3 spotkaniach Pucharu Kontynentalnego, a w 2 meczach Pucharu Słowacji nie punktował. Zanim został wypożyczony do Żyliny z Oceláři Trzyniec, rozegrał także w ekipie mistrza Czech 5 meczów bez punktów - 4 w Hokejowej Lidze Mistrzów i 1 w czeskiej ekstralidze.
Jego drużyna z dorobkiem 31 punktów pozostała na 8. miejscu w 12-zespołowej słowackiej najwyższej klasie rozgrywkowej. Od razu po starciu z mistrzem czeka ją spotkanie z wicemistrzem Słowacji, bo w niedzielę w kolejnym meczu zagra na wyjeździe z HK Nowa Wieś Spiska.
HK Nitra - Vlci Żylina 3:1 (1:0, 1:0, 1:1)
1:0 Camara - Ritchie 19:14
2:0 Pobežal - Ritchie - Camara 37:29
2:1 Wałęga 44:41 (rzut karny)
3:1 Čederle - Bajtek - Lacka 59:18 (pusta bramka)
Strzały: 47-30.
Minuty kar: 6-8.
Widzów: 3 186.
Czytaj także: