Bez historii
W drugim dniu Mistrzostw Świata do lat 20 spotkały się drużyny przez fachowców typowane do walki o utrzymanie w światowej elicie. W obu meczach większych emocji nie było, za to padło dużo goli.
Reprezentacja Słowacji bardzo pewnie wygrała z Łotwą 7:2. Mecz był w miarę wyrównany tylko w pierwszej tercji, po której na tablicy wyników widniał remis 2:2. Mimo, że Łotysze objęli w pierwszych dwudziestu minutach na ponad dwie minuty prowadzenie, to jednak Słowacy prezentowali się na lodzie lepiej, a kolejne odsłony tylko potwierdziły ich dominację. Różnicę w poziomie gry obu drużyn pokazała najlepiej druga tercja, podczas której reprezentacja Łotwy nie zdołała oddać żadnego strzału, podczas gdy Słowacy uderzali szesnastokrotnie, zdobywając trzy gole. Kolejne dwie bramki w trzeciej odsłonie tylko podsumowały dobry występ podopiecznych Štefana Mikeša. Najlepiej zaprezentowali się w zwycięskim zespole Ondrej Rusnák i Radoslav Tybor, którzy zdobyli po dwa gole.
Bramkę i asystę zanotowali Adam Bezák i Tomáš Tatár, a swojego gola dołożył także Marek Hrivík. Dla Łotyszy, których reprezentacja dopiero po raz drugi w historii znalazła się na Mistrzostwach Świata do lat 20 gole zdobywali napastnicy HK Ryga, Janis Straupe i Ronalds Cinks. Słowacy dzięki swojemu wysokiemu zwycięstwu po pierwszym meczu znaleźli się na pierwszym miejscu w grupie, ale jeżeli chcą uniknąć gry w grupie rywalizującej o utrzymanie w elicie będą musieli pokonać przynajmniej jeden z zespołów, uważanych za silniejsze od nich - Finlandię, Rosję lub Szwecję. Z kolei jeżeli Łotwa i Słowacja tak, jak przewiduje wielu ekspertów znajdą się w najsłabszej czwórce turnieju to wczorajszy wynik będzie bardzo istotny, bowiem mecze grupowe są drużynom zaliczane do tabeli grupy "spadkowej".
Asystent trenera Mikeša, Miroslav Marcinko komentował po spotkaniu: - Obawialiśmy się trochę tego meczu, ponieważ Łotysze mieli już za sobą spotkanie z Rosją i mogli być w lepszym rytmie od nas. Cieszymy się jednak, że rozpoczęliśmy turniej od zwycięstwa, a teraz już przygotowujemy się do niedzielnego meczu ze Szwecją. Z tym samym rywalem rozegra swoje najbliższe spotkanie także drużyna Łotwy, ale będzie to miało miejsce w poniedziałek.
Słowacja U20 - Łotwa U20 7:2 (2:2, 3:0, 2:0)
1:0 Tybor - Kytnár - Bezák 01:54 PP
1:1 Straupe - Jekimovs 07:29
1:2 Cinks - Bukarts - Ulescenko 14:05 PP
2:2 Rusnák - Deyl - Mertel 16:26 PP
3:2 Hrivík - Vyletelka - Kopecký 33:20
4:2 Rusnák - Molnár - Štajnoch 33:58 PP
5:2 Tybor - Tatár - Štajnoch 38:21
6:2 Tatár - Pánik - Viedenský 42:12
7:2 Bezák - Kytnár 47:34 SH
Strzały: 43-17.
Kazachstan U20 - Niemcy U20 0:9 (0:3, 0:4, 0:2)
Strzały:
Komentarze