Bez imprez masowych polski hokej będzie jeszcze uboższy
Niepokojące informacje napłynęły z dzisiejszej konferencji prasowej z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego. Na razie przedstawiciele rządu przedstawili cztery etapy „odmrażania” gospodarki, ale nie chciał określić, kiedy zostanie anulowany zakaz organizacji imprez masowych.
Nie da się ukryć, że na tę informację z niecierpliwością czekają przedstawiciele klubów Polskiej Hokej Ligi. Pozwoli on na to, aby wydarzenia sportowe (a więc i mecze hokejowe) były rozgrywane z udziałem szerszej publiczności.
– Niektóre obostrzenia będą długo obowiązywały. Zakaz imprez masowych, koncertów. Tam, gdzie mamy wysokie prawdopodobieństwo, że nie będzie to wpływało na gwałtowny wzrost zakażeń, tam decydujemy się na zmiany – zaznaczał premier Mateusz Morawiecki, dodając, że organizacja imprez masowych nie znalazła się w żadnym z czterech etapów łagodzenia restrykcji.
Optymizmem nie napawają też słowa ministra zdrowia.
– Nie wrócimy do czasów sprzed epidemii, dopóki nie będziemy mieli szczepionki. Powrót do pełnej normalności będzie możliwy wtedy, kiedy zniknie epidemia – powiedział Łukasz Szumowski, zaznaczając, że musimy nauczyć się żyć z tym faktem.
Nie są to z pewnością dobre informacje dla całego polskiego hokeja. Naszych klubów nie stać na to, by rozgrywać mecze przy pustych trybunach. I to przynajmniej z dwóch powodów.
Po pierwsze dlatego, że wpływy z biletów oraz karnetów stanowią istotną część budżetu. Przy dużym zainteresowaniu hokejem w mieście - a co za tym idzie wysoką sprzedażą wejściówek oraz abonamentów - klub w całym sezonie może zarobić nawet milion złotych!
Warto też podkreślić, że nasze drużyny nie otrzymują też pokaźnych kwot z tytułu transmisji telewizyjnych. 4 złote od sprzedanego dostępu w portalu polskihokej.tv to zaledwie kropla w morzu potrzeb, bo organizacja spotkania kosztuje od 7 do nawet 15 tysięcy złotych.
Trzymamy więc kciuki za to, aby z każdym dniem liczba zachorowań spadała. Tylko to może spowodować, że sezon ruszy, a kluby nie zakończą swojej działalności.
Komentarze