W piątek odbyło się posiedzenie WGiD PZHL, na którym miał zostać potwierdzony do gry w Polonii Błażej Salamon. Miał, jednak WGiD po raz kolejny pokazał swoją niekompetencję.
Zawodnik nie otrzymał wypłaty od lipca i choć Regulamin PZHL w &25 punkt5 jasno mówi: „Nie wymaga zgody klubu zmiana przynależności klubowej zawodnika w przypadku powstania zaległości finansowych w stosunku do zawodnika przez okres 2. miesięcy. WGiD uprawnia zawodnika do wybranego przez niego klubu. ..." to WGiD umywa ręce i odsyła sprawę do sądu polubownego.
Przepis mówi wyraźnie, że Wydział ma zatwierdzić zawodnika do klubu, który sam wybrał, jednak jako, że GKS Tychy domaga się rekompensaty środków poniesionych na zagospodarowanie zawodnika w Tychach to Wydział odsyła reprezentanta Polski do sądu polubownego. Roszczenia GKS-u nie dość, że nie mają żadnych umocowań prawnych to jeszcze są wybitnie bezczelne. To tak jakby ktoś zatrudnił pracownika kupił mu ubranie robocze i nie płacił mu wypłaty, a gdy ten odchodzi z pracy z powodu zaległości finansowych żądał zwrotu kosztów poniesionych na zakup tego ubrania roboczego. Tak więc powstaje pytanie, komu ma służyć taka decyzja WGID. Bo na pewno nie sprzyja Błażejowi Salamonowi, który nie może wykonywać swojego zawodu i tym samym traci sportowo i finansowo, uwzględniając fakt, iż jest to były reprezentant kraju w grupach młodzieżowych, a w tym sezonie otarł się już o kadrę seniorów.
Czytaj także: