„Bohater tygodnia”. Comarch Cracovia
Czas na nowy cykl na naszym portalu. W rubryce „Bohater tygodnia” w każdy poniedziałek będziemy doceniać zawodnika, trenera, sędziego lub drużynę z polskiego środowiska hokejowego, która pozytywnie nas zaskoczyła w minionym tygodniu. Pierwszym wyróżnionym została oczywiście Comarch Cracovia za awans do finału Pucharu Kontynentalnego.
Turniej pod Wawelem nie układał się po myśli „Pasów”. Po piątkowej przegranej z kazachską Saryarką Karagandą (0:2) Cracovia była w sobotę cztery minuty od pożegnania się z marzeniami o awansie do finału. Przegrywała 2:3 ze słowackim HK Poprad, ale bramka Damiana Kapicy doprowadziła do dogrywki i rzutów karnych, w których skuteczniejsi byli zawodnicy Rudolfa Roháčka.
Emocji nie brakowało także w niedzielę. W pierwszym meczu Karaganda pokonała Poprad 4:0 i przy takim układzie „Pasy” potrzebowały dwóch punktów, by zająć drugie miejsce w turnieju. Cel udało się zrealizować, chociaż włoskie Asiago postawiło twarde i trudne warunki. Znów krakowianie musieli walczyć w dogrywce, ale w jej ostatniej minucie zwycięskiego gola na wagę awansu do styczniowego Turnieju Finałowego Pucharu Kontynentalnego strzelił Rosjanin Artiom Woroszyło.
Drugi raz z rzędu Cracovia zagra na tym etapie. W styczniu 2020 roku na turnieju w duńskim Vojens zajęła czwarte miejsce. Za półtora miesiąca jej rywalami będą: Aalborg Pirates (Dania), HK Homel (Białoruś) i Saryarka Karaganda (Kazachstan). Triumfator Pucharu Kontynentalnego wywalczy awans do Hokejowej Ligi Mistrzów.
Po krakowskim turnieju trudno wskazać w drużynie „Pasów” jednego bohatera. Jest nim po prostu cały zespół. Dobrze i szczęśliwie bronił Denis Pieriewozczikow, w ataku groźni byli między innymi Erik Němec, Dmitrij Ismagiłow i Artiom Woroszyło.
Legendarny napastnik Cracovii Roman Steblecki szczególnie docenił postawę niezwykle wszechstronnego 31-letniego Czecha Aleša Ježka.
– Był prawdziwym dyrygentem w zespole Roháčka. Dobrze rozdzielał krążki, dwukrotnie asystował, a także strzelił pierwszego gola w meczu z Popradem. W ostatnim spotkaniu świetnie uzupełnił wyrwę w obronie po karze meczu Martina Dudáša. Duże słowa uznania kieruję w stronę Damiana Kapicy. Z powodu urazu wyjeżdżał praktycznie tylko na przewagi, a i tak zdobył arcyważną bramkę w sobotę. Wreszcie było widać zaangażowanie obcokrajowców, którzy w lidze dotychczas grają bardzo nierówno. Oby tak dalej – zaznaczył Steblecki.
Serdeczne gratulacje dla krakowskiej drużyny i powodzenia w styczniu.
Zachęcamy do przesyłania swoich propozycji na kolejnych bohaterów tygodnia z krótkim uzasadnieniem na rokicki.pat@gmail.com.
Patryk Rokicki
Komentarze