Adam Borzęcki i pozostali czołowi hokeiści drużyny Tölzer Löwen dali się przekonać do powrotu na lód po jednomeczowym strajku. Polak w dzisiejszym meczu zagrał bardzo dobrze, ale nawet kolejne zwycięstwo nie uratuje Lwów przed degradacją. Nasz rodak może się za to cieszyć z dobrego wyniku w plebiscycie na najlepszego obrońcę sezonu.
Władze klubu Polaka przed tygodniem zwróciły się do sądu o stwierdzenie upadłości spółki i wyznaczenie nadzorcy sądowego, który będzie odpowiadał za restrukturyzację. Z powodu zaległości finansowych gry w ubiegłotygodniowym meczu z Heilbronner Falken odmówili wszyscy gracze pierwszego składu poza zawodnikami należącymi do innych klubów, a na spotkanie pojechała de facto drużyna juniorów. W ostatnich dniach nadzorca sądowy został wyznaczony, ale zgodnie z oczekiwaniami władze 2. Bundesligi zdecydowały wczoraj, że klub Tölzer Löwen z powodu swoich długów nie wystąpi w play-offach. Mało tego - zespół z Bad Tölz zostanie automatycznie przesunięty na ostatnie, 13. miejsce w tabeli i w nowym sezonie będzie mógł przystąpić tylko do rozgrywek Oberligi (trzecia liga), jeżeli restrukturyzacja spółki przyniesie efekty i pozwoli klubowi spełnić wymogi licencyjne.
Mimo, że gracze od grudnia nie pobierają pensji wszyscy z wyjątkiem czterech zgodzili się wystąpić w trzech meczach pozostających do końca rozgrywek zasadniczych. Dziś rozegrali pierwsze z tych spotkań, przeciwko Wölfe Freiburg. Gra w niemal najsilniejszym składzie od razu przyniosła efekt w postaci zwycięstwa 6:4, a kolejne dwa punkty na swoim koncie zapisał w tym spotkaniu Adam Borzęcki. Polski obrońca najpierw w 44. minucie asystował przy golu na 4:3 zdobytym w przewadze przez Andreasa Andrä, a 12 minut później, także kiedy jego drużyna grała w liczniejszym zestawieniu dał jej prowadzenie 5:4. Jak się okazało był to gol przesądzający o zwycięstwie, a później wynik na 6:4 ustalił strzałem do pustej bramki Travis Mulock. Dwa gole dla drużyny z Fryburga zdobył znany w Polsce z występów w Unii Oświęcim Marek Ivan.
18-letni obrońca Löwen, Andreas Andrä przy którego bramce asystował Borzęcki był jednym z zawodników, którzy skorzystali z klubowego zamieszania. Wychowanek bawarskiego zespołu wystąpił przed tygodniem, kiedy pierwszy zespół akurat strajkował, a dziś zagrał dzięki temu, że trójka z czterech graczy, którzy nie zgodzili się na powrót do drużyny to obrońcy. Co ciekawe Andrä w 2. Bundeslidze debiutował zastępując Adama Borzęckiego, kiedy Polak odbywał zawieszenie za trzy 10-minutowe kary w sezonie. Borzęcki, który otrzymał dziś także dwie minuty kary za atak kijem trzymanym oburącz (rywale zdobyli wtedy gola) po 44 meczach ma na koncie 30 punktów za 12 goli i 18 asyst, dzięki czemu zajmuje 7. miejsce wśród najskuteczniejszych obrońców 2. Bundesligi. Wychowanek Stoczniowca Gdańsk strzelał bramki w swoich trzech ostatnich spotkaniach, zaliczając w tym czasie aż 7 punktów.
W ubiegłym tygodniu okazało się także, że Borzęcki zajął 7. miejsce w plebiscycie na najlepszego obrońcę 2. Bundesligi zorganizowanym przez fachowy tygodnik "Eishockey News". Wyboru dokonali trenerzy, działacze i dziennikarze. Zwycięzcą został Kanadyjczyk Doug Andress z Bietigheim Steelers. Najlepszym bramkarzem wybrano klubowego kolegę Borzęckiego, Steve`a Silverthorna, a zawodnikiem sezonu został inny gracz z Bad Tölz, Travis Mulock. Urodzony w Kanadzie, a mający także niemieckie obywatelstwo napastnik mimo, że występował w tych rozgrywkach w drugiej lidze został przez trenera Uwe Kruppa powołany do drużyny narodowej Niemiec na turniej kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich, podczas którego zdobył nawet jednego gola. Dziś także potwierdził swoją klasę strzelając jedną bramkę i asystując przy czterech. Drużyna Tölzer Löwen występująca w 2. Bundeslidze jako beniaminek wywalczyła w niej jak dotąd 96 punktów i na podstawie kryteriów sportowych zajmuje w tej klasie rozgrywkowej 2. pozycję.
Wölfe Freiburg - Tölzer Löwen 4:6 (2:1, 1:2, 1:3)
1:0 Ivan - Mares - Hubbauer 04:08
2:0 Ivan - Billich 06:30 PP
2:1 Suchan - Mulock - Fischhaber 16:04 PP
3:1 Billich - Ivan - Kucharčík 25:13 PP
3:2 Strobl - Fischhaber - Campbell 31:47
3:3 Suchan - Mulock - Zeller 32:43
3:4 Andrä - Mulock - Borzęcki 43:38 PP
4:4 Mares - Bousquet - Kadera 49:44
4:5 Borzęcki - Mulock - Suchan 55:07 PP
4:6 Mulock - Suchan 59:42 EN
Strzały: 44-34.
Minuty kar: 12-18.
Widzów: 1 703.
Czytaj także: